Cześć!
Powiem Wam, że bezczelność niektórych ludzi, wprawia mnie w takie nerwy, że nawet sobie nie wyobrażacie. Ostatnio wracałam od G. Czekałam aż kierowca autobusu skończy rozmawiać z kolegą, bo chciałam kupić bilet. Gdy doszedł do kasy, zamknął bagażnik. Kupiłam bilet i grzecznie zapytałam, czy mogę schować torbę do schowka, a on do mnie otworzył gębę z pretensją, że jak stał, dlaczego nie podeszłam i nie schowałam -,- Skwitowałam to tym, że pojadę z torbą na kolanach, skoro to dla niego jakiś problem. To nic, że jechałam ponad 4 godziny... A gdy wychodziłam z autobusu powiedziałam "do widzenia" to nawet nie raczył odpowiedzieć. Klękajcie narody. Jego zasranym obowiązkiem jest mieć choć trochę kultury! Zdenerwowałam się tak, że szkoda gadać.
Wracając do tematu. Na spotkaniu blogerek z Dębicy dostałam maskę regenerującą ProSalon z miodem i mlekiem. Co o niej myślę? Zapraszam do dalszej części notatki.