Cześć!
Jutro DDD! :D więc żeby sumienie nie gryzło, przed zakupową rozpustą, trzeba zrobić rozgrzeszenie w postaci denka. Zapraszam! :)
- Joanna Naturia - arbuzowy peeling - szału nie robi, ale lepszy rydz niż nic ;) Może kiedyś kupię.
- Balea - kremowy żel pod prysznic, o zapachu truskawki. Ładnie pachnie i myje. To wystarczy. Pewnie kupię.
- Green Pharmacy - żel do higieny intymnej. Krzywdy mi nie zrobił. Dość dobrze mył i odświeżał. Kupię.
- Lirene - odżywczy krem do rąk. Zużywali go moi rodzice, nikt nie narzekał. Nie wiem czy kupię.
- Isana - brzoskwiniowa pianka do golenia - bardzo rzadka, ale dało się znieść... Za 3 zł, żal nie kupić :D
- Adidas - antyperspirant. Bardzo lubię. Dobra ochrona i ładny zapach. Pewnie kupię.
- Isana - zmywacz do paznokci. Tego pana, nie muszę przedstawiać. Kupię.
- Bebeauty - płyn micelarny. Jak dla mnie to jest dobry, ale nie najlepszy. Oczy mnie po nim pieką.
- Annabelle Minerals - podkład kryjący - recenzja. Już kupiłam.
- Oliwka do skórek - kupiłam ją kilka lat temu i tak sobie przeleżała :D
- Advance white - pasta do zębów - Dobrze czyściła zęby i pewnie do niej wrócę.
- Garnier - farba do włosów. Rok temu kupiłam ją mamie na imieniny, ale się uparła, że ona nie będzie farbować włosów. To ją wyrzucam...
- Barwa - szampon pokrzywowy. W mojej rodzinie jest już od kilku lat i raczej się to nie zmieni.
- Balea - odżywka o zapachu mango. Pachniała bezbłędnie, ale włosy mi się po niej bardzo przetłuszczały. Nie kupie.
- Bania Agafii - balsam do włosów "aktywator wzrostu" - recenzja - kupię.
- Evree - zabieg na stopy - recenzja. Nie kupię.
- Amilie Mineral - próbki podkładu mineralnego.
- Air Optix - soczewki ;D
Pozdrawiam!
Znam biedronkowego micelka i go uwielbiam oraz odżywkę Balea, która była jedną z moich ulubionych. To tak jak moja mama... żadnego farbowania i koniec...
OdpowiedzUsuńMicelek, zmywacz i piankę w wersji fioletowej miałam i lubię.
OdpowiedzUsuńWosk Baby Powder miałam, ale to zapach nie dla mnie.
Margarita jest moim jednym z ulubionych!
A truskawkowy mam na chciej liście :)
Micel z biedry mi tez podrażnia oczy.... najleprzy jest z garniera moim zdaniem ale w tej chwili też się męcze z biedronkowym...... sporo wosków zurzyłaś:) Uwielbiam te peelingi z joanny!!
OdpowiedzUsuńfajne denko
OdpowiedzUsuńfarbę z Garniera miałam i czerwoną i brązową i czarną :D
YC mam tylko sampler Margarita Time
Oj spore denko więc myślę, że spokojnie jutro możesz poszaleć :)
OdpowiedzUsuńciekawe zapachy wosków :)
OdpowiedzUsuńTroszkę się tego uzbierało :)
OdpowiedzUsuńSpore denko. Żel peelingujący czeka u mnie na swoją kolej, lecz poniuchałam go i zapach w opakowaniu za bardzo mi do gustu nie przypadł. ;D
OdpowiedzUsuńfajne denko ja piankę z isany znam tą aloesową i ją sobie chwale .
OdpowiedzUsuńWłaśnie planuję zakup tego balsamu Agafii :)
OdpowiedzUsuńNo to żeś trochę tego wykończyła ;)
OdpowiedzUsuńZnam pierwsze trzy woski i lubię z nich dwa (Baby Powder nie mogę znieść ;p)
OdpowiedzUsuńnic nie miałam, ten miesiąc w zużyciach to u mnie marnie wypał
OdpowiedzUsuńwooow jak Wy to zuzywacie ?!
OdpowiedzUsuńZeby bylo szybciej to zjadamy :-D
UsuńWidzę ze dość sporo udało Ci sie zużyć :) A ja na DDD nic nie zamawiam choć byłam blisko :)
OdpowiedzUsuńLubię te brzoskwiniowe pianki i żele do golenia z Isany, a wosku jeszcze ani jednego nie udało mi się zużyć :)
OdpowiedzUsuń