ShinyBox - The power of beauty

Czas przecieka mi przez palce! Dopiero grudzień się zaczynał, a dziś już prawie jego połowa. Nawet nie zdążyłam się obejrzeć, a do świąt zostało niecałe dwa tygodnie! Chciałabym, żeby na święta czas trochę zwolnił. Marzenie ściętej głowy.
Jakiś czas temu przyszło do mnie pudełko ShinyBox The power of beauty. Zapraszam! 


Fitomed - Maseczka - peeling K+K

Jesień to najlepszy czas na złuszczanie skóry. Jest to też ważny element dbania o jej dobrą kondycję. Ja bardzo często decyduje się na takie kroki, ponieważ cierpię na permanentnie wracające zaskórniki zamknięte, które bez większej artylerii są nie do ruszenia. Dlatego w tym roku postawiłam na Fitomed i ich maseczkę - peeling K+K korund i kwas mlekowy 4%. 


Go Cranberry - olejek do demakijażu twarzy i oczu

Wiecie, że porządne zmycie makijażu wpływa na stan naszej skóry? Wystarczy zrobić to niedokładnie raz i już mamy niepożądanych gości na twarzy. I tu wchodzi on, ubrany cały na biało... i czerwono - Go Cranberry olejek do demakijażu. Jak się sprawdził? 


Zlot lubelskich straszydełek - część 2 - upominki

Jak wiecie z wcześniejszego postu, brałam udział w Zlocie Lubelskich Straszydełek. Przywiozłam ze sobą kilka rzeczy. Trochę dostałam, trochę wylicytowałam. Przypomnę licytacja była na rehabilitację dla Bartka, który cierpi na dystrofię mięśniową. 
Jeśli jesteście ciekawi co dostałam, zapraszam do dalszej części posta. 


Zlot lubelskich straszydełek - Lubartów, 27.10.2018

27 października swój dzień zaczęłam o 5:30. Szybki prysznic, makijaż i szybko na autobus do Lublina. Tam przesiadka do Lubartowa i przed 11 byliśmy na miejscu. Spotkanie odbyło się w restauracji W Bramie - już tam byłam, dlatego wiedziałam jak tam trafić i co zjeść. 
Spotkanie organizowały dwie przesympatyczne osóbki: Sylwia Czerwonousta i Ola Malowane Oczy. 


Sanok - spotkanie blogerskie "W rytmie SLOW"

Nawet nie wiecie, jak jest mi miło, kiedy dziewczyny z podkarpacia zapraszają mnie na spotkania. Myślałam, że kiedy się wyprowadzę, zostanę wykluczona z tego grona. Cieszę się, że wciąż o mnie pamiętają! Dzięki Dziewczyny!
13 października mogłam odwiedzić Sanok. Byłam tam kilka razy przejazdem, nigdy bezpośrednio w mieście...


ShinyBox - Think Pink

Październik od wielu lat jest miesiącem różowej wstążeczki. Miesiącem walki z rakiem piersi. Nie ukrywajmy, grozi to każdej z nas, ale możemy temu zapobiec. Jak? Wykonując comiesięczne samobadanie piersi. To nic trudnego. Im wcześniej wyczujemy intruza, tym większe mamy szanse na wygraną. 
W październiku to my jesteśmy najważniejsze! Dlatego ShinyBox chce, żebyśmy zadbały o siebie w każdym calu. 


Denko z czterech miesięcy: lipiec, sierpień, wrzesień, październik

W moim życiu nastąpiły niewielkie zmiany, co poskutkowało tym, że mam trochę więcej czasu. Mam zamiar go poświęcić wewnętrznemu wyciszeniu, nauce i blogowi. Chcę wrócić tu na stałe i pisać regularnie. Trzymajcie kciuki, żeby mi się udało. Mam dla Was mnóstwo fajnych rzeczy: relację z dwóch spotkań, pudełko, kilka cudownych recenzji... Oby mi się udało. 
Mój wielki powrót zacznę od rozliczeń. Dziś chciałabym Wam się pochwalić, co zużyłam w ciągu czterech miesięcy. Nie ukrywam, że niemało się tego nazbierało, dlatego herbata i ciacho w dłoń i zapraszam do czytania. 


ShinyBox - Coś pięknego

W moim życiu teraz bardzo dużo się dzieje i powiem Wam, że jak przychodzę do domu to naprawdę nic mi się nie chce. Marzę o gorącym prysznicu i leżeniu w łóżku. Mimo to, myślami wciąż jestem przy blogu. W głowie układam nowe posty, ale brakuje mi czasu, żeby na spokojnie siąść, odpalić laptopa i sklecić choć kilka zdań. Dziś wykorzystałam fakt, że jest piątek i zrobiłam sobie odskocznię. No i przychodzę do Was z zawartością wrześniowego pudełka ShinyBox Coś pięknego. Zapraszam do dalszej części wpisu!


Golden Rose - krem BB Beauty Balm

Nigdy mnie nie ciągnęło do kremów BB. Zawsze wolałam podkłady lekkie lub cięższe zależnie od pogody czy okazji. Korzystając z promocji na Kontigo, postawiłam na krem BB z Golden Rose. Kiedyś używała go moja szwagierka. Widziałam na yt jego recenzję znanej blogerki i postanowiłam zaryzykować. Jak się u mnie sprawdził? Czy skóra go polubiła? Odpowiedź znajdziecie poniżej. 


ShinyBox - Hippines

Za nami bardzo intensywny i zarazem interesujący weekend. Jestem zmęczona ale szczęśliwa. Wszystko co dobre szybko się kończy, niestety. 
Wiem, że bardzo późno Wam pokazuje sierpniowe pudełko, ale moje życie ostatnio to jeden wielki haos. Biegam po urzędach, lekarzach, wciąż dowiadując się nowych rzeczy. Nie jest zbyt wesoło, ale jakoś daję radę. Ale Aś, do brzegu. Dziś nie będę się żalić a chwalić. Pochwalę się tym, co znalazłam w sierpniowym ShinyBoxie Hippines. Jeśli jesteście ciekawi to zapraszam! 


InspiredBy - Beauty Me - edycja lipcowa

Jak Wam mija weekend? Mój był imprezowy. Robiłam parapetówkę połączoną z moimi urodzinami, które będę obchodzić już jutro. Z fajnymi ludźmi każda impreza jest udana. Tak było i z tą. Działo się!
Dziś przychodzę do Was z lipcowym pudełkiem Beauty Me. Ciekawe czy zawartość przypadnie Wam do gustu. 


InspiredBy - Beauty Me edycja czerwcowa

Pomyślicie, że oszalałam i mam turbo opóźnienie w publikacji pudełek. Otóż nie. Na stronie Inspiredby.pl trwają prace modernizacyjne, dzięki którym strona będzie jeszcze lepsza. Stąd wzięła się przerwa w dostawie pudełek i ekipa ShinyBoxa nadrabia zaległości. Dlatego właśnie dziś przychodzę do Was z czerwcową edycją pudełka Beauty Me, dawną wersją pudełek UROK. Zapraszam! 


Roge Cavailles - Intense antyperspirant przeciw nadpotliwości

Nadmierne pocenie naprawdę może utrudnić życie. Borykam się z nim od kilku dobrych lat. Pamiętam takie czasy, kiedy przy dość wysokich mrozach zakładałam bluzkę z krótkim rękawem i na to puchówkę, bo przy spokojnym chodzie pociłam się tak, że czułam strużki potu na plecach. Założenie grubszego swetra powodowało "potop". 
Po jakimś czasie się to trochę uspokoiło. Zmieniałam antyperspiranty. Szukałam tego odpowiedniego. Zazdrościłam koleżankom, że mogą używać delikatnych dezodorantów. U mnie one w ogóle nie dawały rady. Kulka, albo nic. 
Markę Roge Cavailles poznałam na tegorocznym Meet Beauty. Dostałam od nich olejek pod prysznic i broszurę z produktami. Przeglądając ją, od razu zauważyłam, że w ofercie mają antyperspiranty przeciw nadpotliwości. Już wtedy obiecałam sobie, że muszę je wypróbować. I tak się stało... 


ShinyBox - Summer Vibes

Hej, hej! Co u Was? Nie uwierzycie, ale ten tydzień był dla mnie ciężki. I to nie przez upały, bo to da się znieść, ale przez niekorzystne ciśnienie. Cały tydzień byłam mega senna i nie miałam sił na nic. Plan był na porządkowanie domu, mycie okien, pisanie postów... a nie zrobiłam NIC! Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. Dziś przychodzę do Was z recenzją lipcowego ShinyBoxa Summer Vibes. Już na wstępie zdradzę, że to pudełko jest lepsze niż urodzinowe. Zapraszam!


Dr. Konopka Głęboko oczyszczający peeling do twarzy

Nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje. Wena szybko przychodzi, ale tak samo szybko odchodzi. Mam coraz mniej motywacji do pisania, ale nie poddaję się i wciąż wracam. A to chyba dobrze? 
Dzisiaj przychodzę do Was z świetnym peelingiem głęboko oczyszczającym do twarzy Dr. Konopka. 


ShinyBox - 6 years together

Czerwiec był naprawdę fajnym miesiącem. Kojarzy się z rozpoczynającymi się wakacjami, początkiem lata i... urodzinami ShinyBoxa. Jest to najbardziej wyczekiwane pudełko w całym roku. Jak prezentuje się urodzinowa zawartość pudełka? Zapraszam do dalszej części postu. 


Denko: kwiecień, maj, czerwiec

Przyznaję, ostatnio mocno zaniedbałam denkowanie i wpisy temu poświęcone. Dlatego dzisiejsze zużycia są z trzech ostatnich miesięcy. Nie nazbierało się tego zbyt dużo. Był to dość intensywny czas i na dobrą sprawę, nie miałam czasu żeby tak konkretnie o siebie zadbać. 
Nie tracąc czasu, zapraszam Was do dalszej części denkowego wpisu! :) 

Mocno spóźnione, ale jest, czyli podarunki z Meet Beauty

To nic, że Meet Beauty było już prawie trzy miesiące temu. TO NIC! Najważniejsze, że jest wpis. 
Już Wam wszystko tłumaczę. Zwyczajnie sobie o tym zapomniałam. A kiedy sobie przypomniałam, to zepsułam (na amen) ładowarkę do laptopa. Teraz kiedy mam już nową, swoich usług odmówił mi touchpad i czekałam aż Stary kupi mi myszkę. No i jestem! 
Nie chcę już przedłużać, także zapraszam! 
Całość podarunków przywiozłam w tej torbie. Jest idealnie dopasowana do tematyki bloga, czyli pielęgnacji. 


InspiredBy - UROK edycja XXV maj 2018

Witam Was w poniedziałek. 

Jak to mówią: lepiej późno niż później. Dlatego dopiero dziś pokazuję Wam XXV edycję pudełka UROK InspiredBy. Jeśli jesteście ciekawi co znalazłam w środku, zapraszam do czytania. 


ShinyBox - Get the new look

Przedstawiam Wam nowy wygląd pudełka ShinyBox. Design jest delikatny i bardzo ładny. Całość przemawia do mnie w stu procentach. A co znalazłam w środku? Zapraszam do dalszej części posta. 


KOI - eliksir esencja nawilżająca

Nawilżanie to podstawa pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Bez tego, nic nie ma sensu. Dlatego po spotkaniu z dziewczynami w Katowicach, postanowiłam spróbować eliksir esencja nawilżania KOI. Jak się sprawdził? 


Konferencja Meet Beauty - relacja

Jak to mówią: lepiej późno niż wcale. 
Pierwszy raz się zgłaszałam i od razu się dostałam. Pomijam fakt, że czwarta edycja Meet Beauty była moją pierwszą. Na wcześniejsze edycje nawet się nie zgłaszałam, bo albo moja mama miała inne plany, albo ja byłam za granicą. Ale teraz w końcu się udało! Po przeprowadzce, do Warszawy mam połowę drogi bliżej niż z podkarpacia, dlatego żal było nie skorzystać. 


Blogerki na majówce - upominki od patronów

Cześć!

Jak pamiętacie z ostatniego wpisu, na początku maja miałam okazję wziąć udział w spotkaniu blogerek w Rzeszowie. Spotkanie było mega luźne i w tym czasie mogłyśmy zrobić coś dobrego. Aczkolwiek, dziewczyny zorganizowały licytację dla Lenki, która cierpi na lekooporną padaczkę. Łącznie uzbierałyśmy 655 zł. 
Oprócz tego, sponsorzy spotkania przygotowali dla nas kilka rzeczy. Jeśli jesteście ciekawy co dostałyśmy i co udało mi się wylicytować, zapraszam do dalszej części wpisu.  


Blogerki na majówce - Rzeszów 5.05.2018

Nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak fantastycznie jest móc spędzić czas z osobami, które się zna, mocno lubi i ma się o czym gadać... Tak właśnie spędziłam pierwszą majową sobotę. Wyprowadzając się na świętokrzyskie, niestety ograniczyłam sobie te kontakty... Ale każdy powód jest dobry, żeby odwiedzić Mamę i swoje okolice. 
W sobotę do południa, razem z G. wsiedliśmy w busa i dojechaliśmy do Rzeszowa. Na miejscu mieliśmy przeboje ze znalezieniem Starego Browaru, ale się udało... a tam... 



Efekt sztucznych rzęs bez sztucznych rzęs? Kontigo Mystik Warsaw.

Uwielbiam mieć ładne rzęsy. Ale nie mogę sobie pozwolić na sztuczne rzęsy. Trochę za duży koszt, a po za tym cierpię na niedoczynność tarczycy, a to jest przeciwskazanie do zabiegu. Ale jeśli nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. I tu pojawia się Kontigo i ich Mystik Warsaw


Przedpremierowo: recenzja książki Augusty Docher - Cała ja

Ostatnio dotarło do mnie, że coraz bardziej lubię czytać. Dlaczego? Bo mnie to relaksuje i czas leci bardzo szybko. 
Czytając książkę Augusty Docher, wpadłam jakby w trans. Kiedy się ocudziłam, okazało się, że przeczytałam większe pół książki... 


InspiredBy - Urok edycja XXIV

Cześć Kochani!

Wiem, że mnie tu ostatnio bardzo mało, ale poszłam do pracy i mimo, że już chwilę tam pracuję, jeszcze nie umiem wyznaczyć sobie czasu na bloga. Mam nadzieję, że za niedługo będę mogła częściej pisać. Także z góry przepraszam za opóźnienia. 
Kwietniowe pudełko ShinyBox mnie nie zachwyciło. Cała nadzieja była w UROKU. I w tym wypadku powiedzenie "nadzieja matką głupich" się nie sprawdziło, bo pudełko mnie zachwyciło. Znalazłam coś dla siebie i dla męża...  


ShinyBox - Spring Time

Wiosna, ach to Ty. A nie sorry, teraz zamiast wiosny, od razu jest lato. Wszystko kwitnie, alergicy mają przekichane (dosłownie). Zazieleniło się na zewnątrz tak, że aż chce się żyć. ShinyBox, wraz z Naturą przygotowali dla nas pudełko Spring Time. A co znalazłam w środku? 


Denko gigant - luty i marzec

W lutym miałam ogromną manię zużywania kosmetyków. Używałam wszystkiego, przez kilka dni regularnie udało mi się pisać. Jednak kiedy luty się skończył, cały mój entuzjazm opadł. Marcowe denko zbierałam osobno. Jednak dni leciały, a mi wciąż ciężko było się zebrać, żeby ogarnąć lutowe denko. A kupka śmieci wciąż rosła i masz babo placek. Denko gigant z dwóch miesięcy... Powiem Wam, że naprawdę dużo miejsca zrobiło się w szafce. 
Zapraszam!


Perfumetka33 - zapachy na każdą kieszeń

Czy macie tak czasem, że przychodzi ochota na nowy zapach, którego nie znacie? Pojawia się ryzyko, że akurat ta kompozycja nie przypadnie Wam do gustu i szkoda wydanych pieniędzy.  I tu pojawia się sklep Perfumetka33. Możecie tam zakupić mini wody toaletowe, o pojemności 33 ml i nie za miliony monet... 


Przedpremierowo: recenzja książki Danielle Steel - Nie wszystko stracone

Powiem Wam, że czytając tą książkę, towarzyszyło mi cudowne uczucie, że robię to jako jedna z pierwszych w Polsce. 
Czasami w życiu bywa tak, że życie przewraca się nam do góry nogami...


InspiredBy - UROK edycja XXIII

Co miesiąc niespodzianka i te emocje, kiedy otwierasz pudełko. Ciekawość co znajdziesz w środku zawsze bierze górę. Co w tym wszystkim jest najlepsze? Mój mąż, z natury ciekawski, często towarzyszy mi przy otwieraniu. A jeśli go akurat nie ma, później ogląda całą zawartość pudełka. 
Co skryło się w XXIII edycji pudełka UROK? I czy jestem zadowolona z zawartości? Odpowiedź znajdziecie poniżej :) 
Zapraszam!


Selfie Project - żel do mycia twarzy

Właśnie dzięki temu kosmetykowi miałam okazję poznać markę. A zaczęło się rok temu, kiedy wyjeżdżałam do pracy, do Niemiec. Przed wyjazdem kupiłam swoją pierwszą butelkę żelu do twarzy Selfie Project. Właśnie on towarzyszył mi codziennie rano, przed pracą. Co o nim sądzę? 


ShinyBox - It's a Girls World

Świat należy do kobiet, bo gdyby nie my, nic nie było by takie samo. Nie rozumiem tylko jednego: dlaczego mówi się, że piękna płeć to słaba płeć? Kobiety przechodzą w życiu niesamowite i niejednokrotnie ciężkie rzeczy: poród, comiesięczny okres, ale też biorą na siebie wychowanie dzieci, dbają o dom. To wszystko kształtuje nas jako silne. Jako żona jestem szyją, a szyja musi "dźwigać" głowę. Och, ale to jest temat na osobny wpis. Teraz chciałam zająć Wam kilka minut prezentacją marcowego ShinyBoxa It's a Girls World. Zapraszam!

GlySkinCare - maska do włosów z organicznym olejem z opuncji figowej

Stan i pielęgnacja włosów, są dla mnie priorytetami. Od pewnego czasu zwracam uwagę na to co używam i jak używam. Zmieniłam też kolor włosów: już nie są rozjaśniane po całości. Zrobiłam sobie sombre, które wygląda bardzo naturalnie. Teraz włosy mogą sobie spokojnie rosnąć i nie ma potrzeby farbowania co 3-4 miesiące. 
Jakiś czas temu, do swojej pielęgnacji wprowadziłam następną wersję, lubianych przeze mnie masek do włosów GlySkinCare. Tym razem padło na wersję z olejem z opuncji figowej. Jak się sprawdziła? 


Miłość do pasji - dary losu

Jak to mówią: święta, święta i po świętach. 
Dzisiejszy wpis miał ukazać się jakieś... dwa tygodnie temu. Ale przez ten czas, moje życie trochę się zmieniło. Na razie nic Wam nie będę pisać. Jak poczuję, że to odpowiedni czas, to dam Wam znać :) 
Ponad trzy tygodnie temu, miałam okazję być na spotkaniu w Lubartowie i dziś chciałabym Wam pokazać, co ze sobą przywiozłam i co wylicytowałam. Zapraszam!


Miłość do pasji - Lubartów 10.03.2018

Sobota, godzina 7 i trzeba wstawać. O jaki czułam ból, bo gdzie tak wcześnie? Słyszę, że Gabi już się kręci, dlatego wstaję i idę robić kawę. Znacie ten przyjemny moment, kiedy z przyjaciółką pijecie poranną kawę, plotkujecie i przegryzacie ciastka owsiane własnej roboty? To mi wynagrodziło to wczesne wstawanie. 
Mieliśmy wyjechać najpóźniej o 9. A ja przed 9 dopiero zaczęłam się szykować. Znam jazdę mojego męża, dlatego bardzo się nie śpieszyłam. Spokojnie się pomalowałam, ubrałam i pojechaliśmy. 
Na miejscu byliśmy o 11, ale i tak się spóźniliśmy, bo szukaliśmy miejsca spotkania... 

Glyskincare - szampon z organicznym olejem konopnym

Moje włosy bardzo lubią delikatne szampony. Takie które domywają je z brudu, ale nie plączą i nie przesuszają włosów ani skóry głowy. Taki właśnie jest szampon z organicznym olejem konopnym Glyskincare. Jakie są moje odczucia? Jak sprawdził się na włosach? Odpowiedź znajdziecie poniżej. 


Inspiredby - UROK edycja XXII

Witam Was w piątek. Już dawno powinnam Wam pokazać zawartość pudełka InspiredBy UROK, ale wszystkie znaki na ziemi i niebie mi to utrudniały. Ale już to nadrabiam. 
Zawartość lutowego pudełka UROK jest niezła. O tym co znalazłam w nim, poczytacie niżej. 


ShinyBox - Create Your Style

W ostatnim poście z recenzją pudełka ShinyBox, pisałam Wam, że oprócz lutowego pudełka, dostałam extrabox, jakim jest pudełko Create Your Style, z okazji 120lecia firmy Schwarzkopf. A w nim...


Grzesiek testuje: Dermena - men szampon

Czasem jest tak, że z mojego blogowania korzysta mąż. Już drugi raz mógł pobawić się w testera. Tym razem testował męski szampon przeciw wypadaniu włosów Dermena. Chcecie wiedzieć jak szampon sprawdził się na włosach Grześka? 


ONLY YOU, Inveo - wypełniacz do brwi w kremie

Kilka miesięcy temu, nastąpił przełom w moim makijażu. Zaczęłam podkreślać swoje brwi. Żelowałam je, a później nakładałam cień. W styczniu, w moje ręce wpadł wypełniacz do brwi w kremie Inveo. Na początku nie wiedziałam jak mam go ugryźć i jak stosować w odpowiedni sposób. Doszłam do tego metodą prób i błędów. 


ShinyBox - Love

Cześć Kochani!
Co u Was? My z Gregciem chorujemy. To już druga tura. Jakoś nie możemy z tego wyjść. Najbardziej dają w kość bolące zatoki. Reszta jakoś ujdzie. Nie przyszłam tu marudzić. Przyszłam pochwalić się mega paką od ShinyBox. W paczce znalazłam dwa pudełka: jedno standardowe pudełko ShinyBox Love, a drugie Create Your Style, wypchane po same brzegi kosmetykami Schwarzkopf, z okazji 120 lat istnienia firmy. Zachęcam do dalszego czytania, gdzie odkryję przed Wami co dostałam. 


Loton SPA&Beauty - Gold Oil

Tego typu kosmetyków raczej nie używam na codzień. Najlepiej sprawdzą się na większe wyjścia, czy na letni spacer z drugą połówką. Rozświetlona skóra naprawdę fajnie się prezentuje. Jak sprawdził się złoty olejek marki Loton

 

Selfie Project - czarna maska peel-off

Muszę Wam się do czegoś przyznać... zdarza mi się, że na instagramach amerykańskich blogerek, lubię oglądać jak nakładają i zdejmują czarne maski. Im te zaskórniki wychodzą jak dżdżownice po deszczu. JA TEŻ TAK CHCĘ!
Dzięki uprzejmości pani Kingii (nawiasem mówiąc, zawsze myślałam, że SP jest podmiotem Loreala, a okazało się, że Marionu) razem z dziewczynami z Blogokarnawału, miałyśmy okazję przetestować kosmetyki Selfie Project. Na pierwszy ogień poszła czarna maska. Testowałam ją razem z Mężem. 


Bourjois Healthy Mix numer 51 - nowa wersja

Nie znam osoby, która chociaż nie kojarzyłaby tego podkładu. Jest tak znany, jak jego kryjący kolega z innej firmy. Mowa tu o nowej wersji podkładu Bourjois Healthy Mix. Odcień 51 Light Vanilla w starej wersji był na tyle ciemny, że nadawał się jedynie na lato. Nowa wersja jest o wiele jaśniejsza i mogę ją stosować cały rok. 


Dermacol - Detox & Defence - maska do twarzy

Choroba już mi prawie odpuściła, także wracam do Was. Ostatnimi czasy, coraz częściej robię sobie maseczki i znalazłam kilka perełek. W planach mam opisać większość z nich. Zacznę od maski Detox & Defence marki Dermacol. Powiem Wam, że nie wiązałam z tą maską dużych nadziei, ale jak to łatwo oceniać po pozorach. 


SheFoot - krem przeciw zrogowaceniom

Wiosna za pasem, dlatego to dobry czas na początek regularnego dbania o stopy. Wiadomo, że trzeba to robić dość często, ponieważ z doświadczenia wiem, że wystarczy raz zaniedbać i to się tak ciągnie. A stopy w tym czasie zarastają martwym naskórkiem i coraz bardziej są wysuszone, co niestety wiąże się z dyskomfortem. Regularne złuszczanie i nawilżanie to klucz do zdrowych i pięknych stóp. 
Moim odkryciem tego roku jest krem SheFoot, który działa przeciw zrogowaceniom. Zrobiłam mały eksperyment. Stosowałam go kilka dni, a później odstawiłam i patrzyłam co się dzieje. 


Loton - szampon odbudowujący z płynną keratyną

Moje postanowienie o codziennym pisaniu postów poszło w łeb. Trudno. Nie można mieć wszystkiego. Od czwartku do wczoraj, w moim życiu dużo się działo i zwyczajnie nie miałam czasu, a jak już go miałam, to wszystkie chęci poszły w las. Ale już wszystko powolutku wraca do normy. 
Ostatnimi czasy wielką uwagę zwracam na pielęgnację włosów i zmieniłam ją o 180 stopni. Wcześniej stawiałam na mocne oczyszczanie, mimo, że ono do końca nie służyło moim włosom. Teraz stawiam na delikatność, nawilżenie i odżywienie.