Perfumetka33 - zapachy na każdą kieszeń

Czy macie tak czasem, że przychodzi ochota na nowy zapach, którego nie znacie? Pojawia się ryzyko, że akurat ta kompozycja nie przypadnie Wam do gustu i szkoda wydanych pieniędzy.  I tu pojawia się sklep Perfumetka33. Możecie tam zakupić mini wody toaletowe, o pojemności 33 ml i nie za miliony monet... 


Przedpremierowo: recenzja książki Danielle Steel - Nie wszystko stracone

Powiem Wam, że czytając tą książkę, towarzyszyło mi cudowne uczucie, że robię to jako jedna z pierwszych w Polsce. 
Czasami w życiu bywa tak, że życie przewraca się nam do góry nogami...


InspiredBy - UROK edycja XXIII

Co miesiąc niespodzianka i te emocje, kiedy otwierasz pudełko. Ciekawość co znajdziesz w środku zawsze bierze górę. Co w tym wszystkim jest najlepsze? Mój mąż, z natury ciekawski, często towarzyszy mi przy otwieraniu. A jeśli go akurat nie ma, później ogląda całą zawartość pudełka. 
Co skryło się w XXIII edycji pudełka UROK? I czy jestem zadowolona z zawartości? Odpowiedź znajdziecie poniżej :) 
Zapraszam!


Selfie Project - żel do mycia twarzy

Właśnie dzięki temu kosmetykowi miałam okazję poznać markę. A zaczęło się rok temu, kiedy wyjeżdżałam do pracy, do Niemiec. Przed wyjazdem kupiłam swoją pierwszą butelkę żelu do twarzy Selfie Project. Właśnie on towarzyszył mi codziennie rano, przed pracą. Co o nim sądzę? 


ShinyBox - It's a Girls World

Świat należy do kobiet, bo gdyby nie my, nic nie było by takie samo. Nie rozumiem tylko jednego: dlaczego mówi się, że piękna płeć to słaba płeć? Kobiety przechodzą w życiu niesamowite i niejednokrotnie ciężkie rzeczy: poród, comiesięczny okres, ale też biorą na siebie wychowanie dzieci, dbają o dom. To wszystko kształtuje nas jako silne. Jako żona jestem szyją, a szyja musi "dźwigać" głowę. Och, ale to jest temat na osobny wpis. Teraz chciałam zająć Wam kilka minut prezentacją marcowego ShinyBoxa It's a Girls World. Zapraszam!

GlySkinCare - maska do włosów z organicznym olejem z opuncji figowej

Stan i pielęgnacja włosów, są dla mnie priorytetami. Od pewnego czasu zwracam uwagę na to co używam i jak używam. Zmieniłam też kolor włosów: już nie są rozjaśniane po całości. Zrobiłam sobie sombre, które wygląda bardzo naturalnie. Teraz włosy mogą sobie spokojnie rosnąć i nie ma potrzeby farbowania co 3-4 miesiące. 
Jakiś czas temu, do swojej pielęgnacji wprowadziłam następną wersję, lubianych przeze mnie masek do włosów GlySkinCare. Tym razem padło na wersję z olejem z opuncji figowej. Jak się sprawdziła? 


Miłość do pasji - dary losu

Jak to mówią: święta, święta i po świętach. 
Dzisiejszy wpis miał ukazać się jakieś... dwa tygodnie temu. Ale przez ten czas, moje życie trochę się zmieniło. Na razie nic Wam nie będę pisać. Jak poczuję, że to odpowiedni czas, to dam Wam znać :) 
Ponad trzy tygodnie temu, miałam okazję być na spotkaniu w Lubartowie i dziś chciałabym Wam pokazać, co ze sobą przywiozłam i co wylicytowałam. Zapraszam!