#3 Gazetkowe przygotowania do Walentynek :)

Cześć!

Zbliżają się walentynki. Zakochani poszukują dla siebie prezentów. A ja, jako SuperAś, przychodzę Wam z odsieczą. Pomogę Wam wybrać dużo fajnych rzeczy. Nie tylko kosmetycznych! :) Zapraszam!





Isana - mleczko z mocznikiem. Czy idealne?

Cześć! 

Złe samopoczucie daje w kość. Woski zapachowe powodują ból głowy, aparat się rozładował, ja jestem w Nisku. Planowałam inną notkę, będzie inna. Dziś przedstawiam Wam mleczko do ciała z mocznikiem od Isany. Jeśli chcecie wiedzieć co o nim myślę i do jakiej części ciała je stosuję, zapraszam do dalszej części recenzji! :)


Naturalne francuskie mydło marsylskie LE CHATELARD 1802

Witam! 

Niedawno pisałam o mydełku marchewkowym, dziś zajmę się mydłem marsylskim. Od jakiegoś czasu zamieniłam żel pod prysznic na owe mydełko. Co o nim sądzę? 


Yankee Candle - Home sweet home

Hej!

Przed świętami, po porządkach, chciałam się zrelaksować i zapaliłam wosk, który miał mi się kojarzyć z domem i świętami. Przedstawiam Wam wosk Home sweet home


Ecospa - hydrolat różany

Hej!

"I znów poniedziałek" - pomyśli większość z Was. A ja Wam powiem, że poniedziałek wcale nie musi być taki zły :D 
Dziś przychodzę do Was z wpisem na temat genialnego kosmetyku, z którym miałam pierwszy kontakt. Przedstawiam Wam hydrolat różany od Ecospa. 


Balea - kremowy żel pod prysznc - kokos i nektarynka

Cześć!

Jeśli mowa o Balei, w blogosferze wciąż huczy, aż miło. I ja w końcu ją zdobyłam, za sprawą sklepu Drogeria niemiecka, w której ceny są ciutkę wyższe, ale za produkt niedostępny w Polsce trzeba płacić. :) Dziś na tapetę wchodzi kremowy żel pod prysznic o zapachu kokosa i nektarynki. Zapraszam! :) 


Yankee Candle - Angel's Wings

Hej!

Ostatnio bardzo zaniedbałam pisanie o zapachach i aromaterapii. Co powiecie na zapach, który paliłam przy wigilijnym stole? Zapraszam na recenzję wosku 


Spotkanie blogerek w Łańcucie, część 2.

Cześć!

Tak, już wiem, zaszalałyśmy z Kasią i strasznie dużo tych #darówlosu. Dziś chciałabym je Wam wszystkie pokazać. Radzę Wam uzbroić się w herbatę i coś do chrupania, bo to jest post z serii tasiemiec. Zapraszam! :) 

Mój debiut organizatorski, czyli relacja ze spotkania blogerek w Łańcucie.

Cześć!

Początkiem grudnia w mojej głowie zrodził się plan, by dnia 17 stycznia zorganizować spotkanie blogerek. Organizacja podzieliła się na dwie osoby: moją i Kasi z bloga Idealnie nieidealne malinowe usta. Celem spotkania była licytacja, z której środki przekazaliśmy na rehabilitację Tomka Depciucha.

W końcu nadszedł nasz wielki, debiutancki dzień, byłam cała w stresie, czy się uda, czy nie uda, jak wypadniemy i w co się ubrać. 
Zapraszam do dalszej części relacji:




Ministerstwo dobrego mydła - mydło marchewkowe

Cześć!

W listopadzie miałam okazję uczestniczyć w krakowskim spotkaniu blogerek. Nie dość, że spotkałam fantastyczne dziewczyny, to do domu przywiozłam kilka dobroci, z którymi nigdy nie miałam styczności. Dziewczyny, jeszcze raz dziękuję, że miałam możliwość się z Wami spotkać :*
Mydeł wyrzekłam się jeszcze w młodości, gdy czułam, że moja skóra strasznie się wysuszała. Od tamtej pory, unikałam mydeł jak ognia. Wolałam te w płynie. Jednak są takie mydła, których już się nie boję. Oto i one: 


Gazetkowy przegląd

Cześć!

Wprowadzam w życie nową serię wpisów. Od tego momentu, co jakiś czas, będę publikować nowe gazetki z kilku sklepów i drogerii. Mam nadzieję, że Wam się to przyda, do planowania zakupów. Zapraszam!



BingoSpa - silnie złuszczający preparat do stóp z 50% kwasami AHA

Cześć!

Jak wiecie, o stopy trzeba dbać nie tylko latem, ale przez okrągły rok. Peelingi, skarpetki złuszczające, tarki, pumeksy, kremy, maski to idealne sposoby na dbanie o to, żeby skóra na stopach była gładka jak pupa niemowlaka. A co powiecie na preparat złuszczający z 50% kwasami AHA? Mieliście z nim styczność? 


Pilomax - odżywka bez spłukiwania

Witam. 

Odkąd pamiętam, używam odżywek bez spłukiwania, w spray'u. Ułatwiają one rozczesywanie, niekiedy nabłyszczają. Na tapetę wchodzi takowa odżywka od Pilomaxu. Co o niej sądzę? 


ROZDANIE numer 1., z okazji drugich urodzin bloga! :)

Cześć!

Tak jak pisałam niedawno na facebooku, mój blog, za miesiąc będzie obchodził swoje drugie urodziny. Co za tym idzie? Będziemy się bawić! :) 
Dziś pierwsza część zabawy! Zapraszam Was na pierwsze rozdanie! 



Eveline - Satin blush.

Cześć!

Jak mija niedziela? Moja jest leniwa i najlepiej to poszłabym spać. Dziś przychodzę do Was z recenzją różu do policzków od Eveline. Co o nim myślę? Zapraszam do recenzji :) 


Pilomax - Henna Wax.

Cześć!

Jak mija sobota? Mi powoli i bardzo mozolnie. Wczoraj przeczytałam książkę "Gwiazd naszych wina", dziś na jej podstawie, obejrzałam film. Przygnębiający. Ale dziś nie o tym. 
Od jakiegoś czasu, stosowanie masek na włosy, z przykrego obowiązku, zamieniło się w miły zwyczaj. Stosuję je przeważnie raz w tygodniu. Tą z Laboratorium Pilomax, polubiłam szczególnie. Dlaczego? Odpowiedź w dalszej części wpisu. 


Zakupy listopadowo grudniowe :)

Cześć!

W listopadzie i grudniu, brakło mi czasu, żeby pokazać Wam, co nakupiłam. A było dużo okazji do zakupów. Np. 2 grudnia troszkę zaszalałam. Co nakupiłam? Zapraszam do dalszej części postu.

Kwasy owocowe AHA 50% - BingoSpa

Cześć!

Wiele naczytałam się o kwasach, na pracowni kosmetycznej miałam okazję mieć z nimi styczność, pozazdrościłam Avidzie Dollars efektów. 
Od początku jesieni, miałam w planach zacząć się kwasić. Gdy dostałam się do testów na BingoSpa, buteleczka kwasu owocowego sama się nawinęła. To ją wybrałam. 
Co sądzę o kwasie owocowym AHA od BingoSpa? Zapraszam do dalszej części notki:) 


Instamix z grudnia :)

Cześć!

Jak to mówią: święta, święta i po świętach. Trochę za dużo tego, bo człowiek aż zgubił rachubę czasu. Ludzie! Dziś jest środa, a nie poniedziałek! :D 
Zapraszam Was na grudniowy przegląd instagramowych zdjęć! :) 

Labolatorium Pilomax - Szampon codzienny do włosów jasnych

Witam. 

Przez te święta w ogóle nie umiem się odnaleźć. Wydaje mi się, że dziś jest sobota, a nie poniedziałek... Choroba nie odpuszcza, pomimo antybiotyku i wciąż jestem nieogarnięta... 
Dziś przychodzę do Was z recenzją szamponu dla blondynek. Co ja o nim myślę? Zapraszam do lektury. 


Grudniowe denko

Cześć!

Ten post miał pojawić się jeszcze przed Sylwestrem, ale wciąż mi coś wyskakiwało i odwlekałam go w czasie. 
Jak zaczęliście Nowy Rok? Ja z zapaleniem krtani. Z nosa się leje, okropny kaszel dusi i jest antybiotyk. Ech. Damy radę.

Zapraszam Was na denkowy post! :)