Cześć!
W tym miesiącu denko wyjątkowo szybko. Spowodowane jest to tym, że pod koniec tygodnia średnio będę miała czas, żeby je napisać, bo nie ukrywam, że jest to lekko pracochłonne :)
Nieważne. Zapraszam Was na zużycia października.
- Eva Naturia - odżywka do włosów. Bardzo ładnie pachniała, włosy po niej były miękkie i gładkie. Kiedyś kupię.
- Ziaja Med - szampon przeciwłupieżowy - używały go Mama i Babcia, gdyż mają bardzo wrażliwy skalp i problemy z łupieżem. Nowa sztuka już zakupiona ;)
- DeBa - szampon dodający objętości. Objętości nie dawał, pachniał jabłkami i dość dobrze mył. Nie mam mu nic do zarzucenia. Może kupię.
- Garnier ultra doux - szampon do włosów przetłuszczających się. Trochę plątał włosy, ale dobrze je oczyszczał. Odżywka po nim była obowiązkiem. Może kupię.
- Original source - żel pod prysznic o zapachu kokosa. Pachniał tak naturalnie, że zakochałam się w nim, na zabój :) kupię!
- Isana - żel pod prysznic - zapach nie powalił mnie na kolana... Nie kupie.
- Avea - mydło w płynie - po kilku użyciach pompka się zepsuła. Nie kupię.
- Laura Conti - serum do stóp - dla mnie bomba! Kupię na pewno!
- No36 - krem do stóp intensywnie nawilżający. Szału nie było. Nie kupię.
- Ziaja - bloker. Mój ulubieniec! Już kupiłam :)
- Oriflame - verry me New York - recenzja - nie kupię!
- Eucerin - tonik z kwasem mlekowym - po odstawieniu go na prawie rok, wróciłam do niego i byłam bardzo zadowolona. Kupię!
- Lirene - krem multifinkcyjny na dzień. Mama go używała. Nie wiem czy kupi.
- Revlon Colorstay - 150 buff - dla mnie podkład idealny! Kupiłam już ;)
- Lovely - tusz pump up - niby fajny, tani, ale szybko wysycha :( nie wiem czy kupię.
- Wosk YC Cranberry Pear,
- Wosk YC Clean Cotton,
- Wosk YC Under the Palms.
- Próbki minerałów Pixie Cosmetics - recenzja - raczej nie kupię.
- Biała perła - próbka pasty dla palaczy - nie kupię.
- Bielenda - peeling drobnoziarnisty - niedługo recenzja, ale powiem Wam, że przypadł mi do gustu :)
- Montagne Jeunesse, Strawberry Souffle - maseczka - niedługo recenzja. Kupię.
- Carea - płatki kosmetyczne z biedry. Uwielbiam! Kupię! :)
Miłego dnia!
Jaaa dziewczyno, napisz mi, gdzie kupić tę odżywkę do włosów Eva ! Chcę ja...
OdpowiedzUsuńA pro pos toniku z kwasem mlekowym hm... kusi ;)
Właściwie to ja ją dostałam, ale myślę, że spokojnie kupisz w jakiś małych, osiedlowych drogeryjkach ;)
UsuńTeż bardzo lubię tą kokosową wersję Original Source. Właśnie kończy mi się już :)
OdpowiedzUsuńŁadne denko :) Gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńMnie ten tusz od Lovely też nie zachwycił :)
OdpowiedzUsuńten żółty tusz uwielbiam!!! :)))
OdpowiedzUsuńa bloker się u mnie też super spisuje.
Dużo zużyłaś ;) Znam kilka rzeczy z denka, np. wszystkie woski, tusz, blokera :D
OdpowiedzUsuńMiałam szampon DeBa, ale nie powalił mnie. Żel stoi i czeka na swoją kolej, ciekawe jak u mnie się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńJak Ci się udało wygrzebać colorstaya do końca:)? żele OS mnie wysuszają:/ Płatki carea to także moje ulubione:)
OdpowiedzUsuńStał do góry dnem ;D i wszystko spłynęło :D
Usuńmasło do ciała ...lody...muszę się skusić na nie
OdpowiedzUsuńKokosowy zel? muszę mieć! :D
OdpowiedzUsuńMiałam za to blokera, tusz - mój ulubieniec!, płatki i maseczka truskawkowa - także na tak :D I wosk pod palmami jak dla mnie okropieństwo zbyt mocny :D
Nic z tych rzeczy nie miałam. Spore denko;)
OdpowiedzUsuńmoj revlon tez juz sie konczy:)
OdpowiedzUsuńA nie ma tego toniku z jakimś innym kwasem? : (
OdpowiedzUsuńZnam tylko płatki z Carea z Twojego denka :) Muszę i ja zrobić w końcu posta z moim, bo pustaki pół szafki mi zajmują :)
OdpowiedzUsuńja słyszałam wiele dobrego o tuszu lovely ;) muszę spróbowac na sobie ;]
OdpowiedzUsuńZ DeBa miałam tylko odżywkę ale szampon i krem do rąk chciałabym jeszcze przetestować, może pojawią się jeszcze w Biedronkach :) A zużywanie wosków nieźle Ci idzie, u mnie wystarczy mały kawałek więc jeszcze żadnego nie zużyłam do końca :)
OdpowiedzUsuńkokosowy żel pod prysznic jest moim faworytem, uwielbiam ten zapach, mogłabym się w nim kąpać i kąpać. ;) i bloker Ziaji też mi się bardzo podoba, aczkolwiek teraz używam innego, do tego pewnie powrócę na wiosnę. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
http://poprostumadusia.blogspot.com
Mi też tusz Lovely szybko wysechł niestety. Więcej nie kupię.
OdpowiedzUsuńTrochę ci się tego nazbierało a płatki Carea sama lubię :)
OdpowiedzUsuńSpore denko :) ja też muszę się wziąć za swoje :)
OdpowiedzUsuń