Oriflame - Verry Me New York: woda toaletowa i antyperspirant.

Cześć!

Ja dopiero dochodzę do siebie po przyjeździe do domu. Wczoraj byłam tak zmęczona, że ciężko mi się siedziało i dość szybko poszłam spać. Nawet pisanie notki przełożyłam na dziś. 
Do rzeczy. Na spotkaniu blogerek w Dębicy, marka Oriflame była jednym z naszych sponsorów. Dostałyśmy kuferki wypełnione po brzegi kosmetykami. Znalazłam tam między innymi wodę toaletową i antyperspirant w kulce z serii Verry Me New York. Dziś opiszę Wam oba te kosmetyki. 


Flakonik o pojemności 30 ml, umieszczony był w bardzo ładnym niewielkim pudełeczku. Buteleczka szklana, z bardzo ładną zatyczką. Patrząc na zatyczke przychodzi mi na myśl przymiotnik "figlarna", nie mam pojęcia czemu... :)



Flakonik wyposażony jest w atomizer, dzięki któremu nie wylejemy pół wody na siebie. Nie ma z nim problemu, nie blokuje się i uwalnia odpowiednią ilość wody toaletowej. 


Zapach wody toaletowej: świeże nuty zielonego jabłka, maślane muffinki i soczyste maliny. 
Kompozycja ta jest słodka i świeża. Nie dusi i nie boli po niej głowa. Uwielbiam ten zapach. Bardzo szkoda, że nie utrzymuje się zbyt długo na skórze.
Wodę toaletową można dostać u konsultantek Oriflame. Jego cena to około 36 zł, ale czasem można trafić na promocję. 

Moja ocena: 4/6

Buteleczka antyperspirantu jest utrzymana w tej samej tonacji kolorystycznej, co pudełko wody toaletowej. 
Pojemność buteleczki to 50 ml. Wykonana jest z plastiku. Ma bardzo elegancki wygląd. 


Jak na antyperspirant przystało, butelka jest wyposażona w kulkę, którą aplikujemy kosmetyk na skórę. Niestety w tym wypadku muszą być jakieś przestrzenie, gdyż kosmetyk nieco się wylewa, co niekorzystnie wpływa na wydajność antyperspirantu. 


Antyperspirant pachnie tak samo jak woda toaletowa. Niestety nie spełnił swojej roli: prócz przyjemnego zapachu, nie do końca chronił mnie od potu. Lekko przesuszył moją skórę pod pachami. 
Żeby go wykorzystać i być z niego zadowolona, używałam go w parze z blokerem. 

Tak samo jak jego siostrę można go dostać u konsultantki Oriflame w cenie 13.90. 

Moja ocena: 3/6 

W komplecie był jeszcze krem do rąk, ale nim zajmę się przy innej okazji. Co myślicie o takim komplecie? 


13 komentarzy:

  1. Rzadko używam kosmetyków Oriflame, chociaż teraz mam tusz do rzęs i w sumie jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pewnie też polubiłabym ten zapach, :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapach wody bardzo mi się spodobał, a kulki jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny wygląd, zapachu nie kojarzę :-)) buzka

    http://nataliazarzycka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Takich antyperspirantów nigdy nie kupuję ale wodę toaletową chętnie bym powąchała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dawno nie miałam żadnego zapachu z Oriflame.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapach slodziutki :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. muszę kiedyś powąchać ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)