Witam! :)
Jak na prawdziwe podsumowanie przystało, musi być denko. W tym miesiącu trochę tego zużyłam i... powiem Wam, że pod prysznicem zrobiło się luźniej. Zapraszam! :)
Żele pod prysznc:
Dove - Silk Glow - każdy wie, że żele Dove są najlepsze i nie trzeba tego nikomu tłumaczyć. Kupimy.
Palmolive - doskonale nawilżający oliwkowy żel pod prysznic - średnio pachniał, nie wysuszał skóry i dobrze mył. Czego chcieć więcej?
Higiena intymna:
- żel Biały Jeleń - nie podrażniał, dokładnie mył i nic więcej nie oczekuję od tego typu kosmetyków. Kupię.
- Venus - tak samo jak poprzednik.
Pielęgnacja włosów:
- Head&Shoulders - szampon nawilżający skórę głowy. Był bardzo przyjemnym szamponem, jednak nie dla moich włosów. Mama z Babcią używały go z przyjemnością. Jeśli starszemu pokoleniu pasował, to pewnie kupimy :)
- BingoSpa - kolagen - pisałam o nim tutaj. Plątał włosy, ale dobrze je oczyszczał. Kiedyś do niego wrócę.
- Bania Agafii - szampon i balsam Aktywator wzrostu - pisałam o nich tutaj. Powodują szybszy wzrost włosów. Szampon właśnie zamówiłam dla G., który zapuszcza włosy na kucyk :)
Odchudzanie:
- Eveline - zużycia mojej siostry, która teraz dość dużo schudła i ratuje skórę tego rodzaju serami. Uwielbia je i regularnie kupuje.
Pielęgnacja ciała:
- Dove - nawilżający balsam z drobinkami - ja nie lubię tego typu balsamów, wolę coś naturalnego :) ja nie kupię, siostra kupuje notorycznie.
- Nacomi - masło SHEA - jego recenzję znajdziecie tutaj. Uwielbiam tego typu kosmetyki. Zwłaszcza, że są naturalne.
- Blue - rumiankowy krem do rąk. Moja siostra cały czas wciera coś w dłonie. Dlatego dla niej każdy krem jest dobry. Zapewne kupi :)
Zapachy:
- dwie mgiełki Adidas - zauważyłam, że moja siostra je uwielbia i praktycznie zawsze do nich wraca. Ja też mam jedną i uwielbiam!
- Oriflame Very me New York - zapach bardzo przyjemny. Pisałam o niej tutaj.
Pielęgnacja twarzy:
- Sylveco - tymiankowy żel do twarzy - mój hit! Uwielbiam go. Póki co testuję żel z Biolavenu, ale do tego na pewno wrócę! Recenzję znajdziecie tutaj.
- Perfecta - przeciwzmarszczkowa maseczka - to moja pierwsza wygrana w życiu. Wspominam ją z sentymentem. Zużywała ją moja siostra i była z niej bardzo zadowolona :)
- Biolux - aloesowy krem do twarzy - jeśli szukacie dobrego i taniego kremu nawilżającego, to już nie szukajcie. Krem na Mazidełkach kosztuje niecałe 4 zł, ale jest tak świetny, że polecam go każdemu :) Kupię!
- Horien - płyn do soczewek - może to nie pielęgnacja twarzy, ale oczu ;) najlepszy i bardzo tani płyn. Nie chcę już żadnego innego. Po co przepłacać? Kupiłam już!: )
Pielęgnacja ciała:
- Venus - pianka do golenia. Kupiłam ją kiedyś na jakiejś promocji. Nawet nie myślałam, że za tak małe pieniądze, można dostać dobrą piankę. Kupię!
- Lady Speed Stick - mój zamiennik Adidasa. Tą akurat zużyła moja mama, która była zadowolona. Kupimy ;)
Makijaż:
- Rimmel - Wake Up - bardzo dobry tusz! Potrafił wytrzymać wesele Kasi, bez najmniejszego uszczerbku. Nie ukrywam, że położyłam się w nim spać i rano nie miałam nawet cieni pod oczami. Ładnie podkreślał i wydłużał rzęsy oraz pięknie pachniał... Polecam! I wrócę do niego na pewno! Recenzja.
- Eveline - krem CC - używała go moja siostra, bo dla mnie był dużo za ciemny. Może kupimy :)
- Eveline - wodoodporny tusz do rzęs - na początku był tragedią, sklejał rzęsy i robił grudki. Później miał fazę, że był bardzo fajny i przyjemny. A gdy wysechł, niestety był fatalny.
- MySecret - 300% sensual Volume - tego tuszu użyłam dosłownie 2-3 razy i sobie o nim zapomniałam, a ten biedak wysechł :(
- płatki kosmetyczne Carea - ich nie muszę nikomu przedstawiać i na pewno kupię.
- Purederm - skarpetki złuszczające - Mama sobie złuszczała stopy na jesień. O skarpetkach pisałam tutaj.
- Rolanjona - skarpetki złuszczające - nie chciałam być gorsza od Mamy i też zużyłam. Ale te skarpetki zupełnie nic nie zrobiły. Minęły już dwa tygodnie i nic się nie dzieje.
- SheFoot - peeling do stóp - uwielbiam ten peeling. W połączeniu z maską robi cuda!
No to na tyle. Trochę się tego uzbierało. Wór śmieci idzie do kosza. A jak tam Wasze denka?
Pozdrawiam!
żadnego produktu nie miałem, ale gratuluję denka :)
OdpowiedzUsuńUważam, że produkty Eveline są najlepsze, jeśli chodzi o wyszczuplanie itp. ;)
OdpowiedzUsuńSpoooro tego :) Lubię tę piankę do golenia.
OdpowiedzUsuńZnam większość wykończonych produktów ;)
OdpowiedzUsuńPalmolive mnie odstrasza zawsze ;D zwłaszcza oliwkowy zapach. Żele dove uwielbiam <3 ogórkowy jest najpiękniejszy . Większość z tych produktów miałam ;D ale już dawno są w koszu albo leżą zakurzone w kącie
OdpowiedzUsuńSpore zużycia jak na jeden miesiąc :)
OdpowiedzUsuńTo denko moje i siostry :P
UsuńZnam te płatki :p Lubie też tę piankę od Venus do golenia :) I szampony Head&Shoulders znam ale tej wersji akurat nie. Mentolowa fajnie chłodzi skórę głowy latem podczas i po myciu :D
OdpowiedzUsuńDosć duże denko :) Gratuluje zużycia :)
OdpowiedzUsuńDenko gigant. Sporo balsamow i żeli do higieny intymnej ;) ją niestety nie polubiłam się z zelami Dove ;)
OdpowiedzUsuńMaxi denko :) ja jakoś nie wierze w te wszystkie produkty wyszczuplające itd... Miałam kilka Twoich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńSpore denko ;-) Niestety większości tych produktów nie znam
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten płyn do soczewek, za cenę i za jego "działanie". Soczewki Horien są równie dobre jak płyn :)
OdpowiedzUsuńsoczewek do mojej wady wzroku niestety nie kupię :(
UsuńPalmolive i Dove to moje ulubione firmy jesli chodzi o pielegnacyjne sprawy , zele itd :-) , perfumy kojarze z drogerii ,jednak ja stawiam na sprawdzonego przeze mnie i niezastapionego Kleina :-) Buzka
OdpowiedzUsuńhttp://nataliazarzycka.blogspot.com
Lubię ten płyn Biały Jeleń :) Markę Nacomi uwielbiam, jestem totalnie zakochana w ich peelingu. Działaniem przebija nawet ten z Love me green :) Przy okazji przypomniałam sobie o tym rosyjskim kremie, który już dawno chciałam wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa mam z Nacomi taki maleńki balsamik do ust i zakochałam się w nim od pierwszego użycia <3
UsuńLubię sera do ciała z Eveline :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam te kremy do ciała z Eveline :)
OdpowiedzUsuńwow ;o ile tego !
OdpowiedzUsuńsporo eveline;)
OdpowiedzUsuńooo mistrzyni denkowania z Ciebie, brawo!
OdpowiedzUsuńPerfumki Adidasa kupowałam swego czasu bez przerwy:) żele palmolive do mycia uwielbiam :) duzo tego wykończyłaś wiec teraz czas na nowości :))
OdpowiedzUsuńSpore denko :D Kilka produktów miałam i tak samo jak Ty polecam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam perfumki z adidasa a ta pianka z Venus jest beznadziejna :D
OdpowiedzUsuńI am Journalist
Lubię te mgiełki Adidas :D
OdpowiedzUsuńŻele i balsamy Dove uwielbiam. Trochę Ci się tego uzbierało :)
OdpowiedzUsuńSpore zużycia:) Też lubię te zapachy z Adidasa :)
OdpowiedzUsuńJa tez kocham żele z Dove :D w ogóle uważam ze maja udane kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować płyn do mycia twarzy z Sylveco ;)
OdpowiedzUsuńposzalałyście ;)
OdpowiedzUsuńTrochę się tego uzbierało, gratuluję denka! Lubię płatki Carea :)
OdpowiedzUsuńFajne, duże denko. Z tuszu Rimmel też jestem bardzo zadowolona :))
OdpowiedzUsuńJa to nie wiem kiedy uda mi się zrobić denko.Najpierw córka zabierała wszystkie "pustaki" i bawiła się w sklep a potem sama już nie wiedziałam co z jakiego miesiąca :P
OdpowiedzUsuńPokaźne denko,znam Lady Speed Stick i żel Dove :)
spore denko ;) ja też lubię kosmetyki z Dove - mają taki charakterystyczny zapaszek :)
OdpowiedzUsuń