Przed weselem robiłam dużo zakupów. Chciałam jak najlepiej zadbać o swój wygląd i samopoczucie.
Jeśli jesteście ciekawi co kupiłam od czerwca do dnia dzisiejszego, to zapraszam!
Na pierwszy ogień promocja, promowana przez Anitę Sokołowską, na pielęgnację stóp i nóg. Napaliłam się najbardziej na tarkę. Z doświadczenia wiem, że te drewniane są lepsze i o wiele trwalsze. Wybrałam tą z Killys, ponieważ z 18, została przeceniona na około 11. Do koszyka trafiły także maszynki Venus, jedwab w spray'u z No36 i cążki do skórek z Fuss Wohl. Byłam bardzo zadowolona z tych zakupów.
Niejednokrotnie Wam pisałam, że cierpię na nadpotliwość. Nie jest to przyjemne, ale da się z tym żyć. Dlatego nie wyobrażałam sobie lata bez spray'u do stóp. Wybrałam sprawdzony i bardzo wydajny dezodorant do stóp Barwy, z serii Balnea Foot.
Jako, że w tamtym czasie skończył mi się krem do twarzy na noc, wybór padł na polska firmę Vianek. Jest to krem odżywczy, idealny do mojej cery. Jeśli chcecie, napiszę o nim recenzję.
Dwa tygodnie przed weselem, moje włosy wołały o pomstę do nieba. Były kolorowe, nie takie jak chciałam. A jaki szampon jest najlepszy do wypłukania koloru? Przeciwłupieżowy. A że bardzo lubię szampony Head and Shoulders, mój wybór padł na szampon mrożący mózg, czyli... miętowy.
Nowość firmy Schwarzkopf, kolorowe pigmenty. Ja zakochałam się w platynowym blondzie, a jako firmy wychodzą mi na przeciw, wybrałam kolor 098 Steel Silver. Miałam Wam pokazać efekt, ale byłam wtedy nad morzem i nie miałam jak. Kiedyś jeszcze raz go kupię i napiszę recenzję.
Standardowo kulka Adidas.
Ślub to jeden z najważniejszych dni w życiu, dlatego, razem z Grzegorzem, chcieliśmy wtedy wyglądać dobrze. Dlatego wybraliśmy się do drogerii i zaopatrzyliśmy się w mnóstwo maseczek. Były nawilżające, oczyszczające... Niestety na zdjęciu brakuje tej, którą wybrałam w dniu ślubu. Jaka to? Dowiecie się niebawem.
Szamponetki Marion to największa tajemnica koloru moich włosów. Rozjaśniam je u fryzjera i zamiast farby, nakładam szamponetkę. Efekt jest taki sam, a włosy są mniej zniszczone. Chcecie recenzję szamponetek?
O końcówki trzeba dbać cały czas. W ciemno zakupiłam olejek silikonowy z Marionu. I powiem Wam, że był to jeden z lepszych zakupów. Chętnie zrobię zapas tych olejków, ponieważ moje włosy je kochają!
Firma Delia Cosmetics zechciała zadbać o moje stopy i zrobiła mi bardzo miłą niespodziankę, w postaci całego zestawu kosmetyków. Zakochałam się w soli, peelingu i w kremie w piance. Niebawem doczekacie się recenzji.
Najświeższe, bo wczorajsze zakupy z najnowszej promocji. Skusiłam się na dwie odżywki: sprawdzoną już Goodbye Damage z Garniera, tyle, że w nowym opakowaniu, oraz Pantene Aqua Light. Oprócz tego do koszyka wpadł jeszcze balsam do ust EOS i standardowo antyperspirant w kulce Sanex. Jest to moja ulubiona firma, zaraz po Adidasie.
Nie wiem czy są to wszystkie nowości, jakie ostatnio u mnie zagościły. Przed gorączką weselną, nie byłam w stanie tego ogarnąć, a teraz nie pamiętam wszystkiego. Mimo wszystko, jestem zadowolona z zakupów. Przez to, że dawno je robiłam, już wiele rzeczy zużyłam. Niestety w drugiej połowie lipca, kosmetyki które zużyłam, wyrzucałam od razu do kosza. Bo głupio tak wieźć śmieci znad morza. Dlatego denko będzie tylko z sierpnia... Lubicie czytać denka? Czy to już wyszło z mody? Podzielcie się opinią w komentarzu. Powiedzcie mi też, o czym najbardziej chcecie poczytać najpierw.
Pozdrawiam!
Bardzo fajne nabytki :D A o denku chętnie poczytam :D
OdpowiedzUsuńczekam na pokazanie ślubnej maseczki :D
OdpowiedzUsuńJa czekam na opis maseczek. Sama szukam czegoś dla siebie, bo moja skóra na twarzy woła o pomstę do nieba
OdpowiedzUsuńChyba też kupie Eosa :) Marzy mi się od dawna, a ze zużywaniem odżywek idzie kiepsko :D
OdpowiedzUsuńIle wspaniałości :)!
OdpowiedzUsuńfajne nowości, szczególnie ten pokaźny zestaw do stóp :)
OdpowiedzUsuńSzampon mrożący mózg? Super określenie ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: KLIK! :)
Ten szampon faktycznie mrozi mózg :D Czekam na maseczkę z dniu ślubu <3
OdpowiedzUsuńTeż skusiłam się na EOSa :)
OdpowiedzUsuńJak się u Ciebie sprawdzają te maszynki?
OdpowiedzUsuńMaska metaliczna mnie zainteresowała :))
OdpowiedzUsuń