Na listopadowym spotkaniu blogerek dostałam sampler Yankee Candle. To był jeden jedyny raz, kiedy miałam takie cudeńko. Przedstawiam Wam sampler Summer Scoop.
O zapachu Wam się nie będę rozpisywać, bo całkiem niedawno była o tym mowa (klik)
Powiem Wam tyle, że zapach nie jest tak intensywny jak w przypadku wosków. Chociaż czuć go było, ale tylko w pomieszczeniu w którym sampler się palił.
Kwestia ozdobna jest spełniona, ładnie wygląda. Ja wsadziłam go do świecznika na podgrzewacze zapachowe ;)
Gdy się stopił podstawka na której stał została na dnie i ciężko ją wyciągnąć, ale to poboczna sprawa :)
Sampler możecie nabyć w sklepie goodies.pl klik :)
Ja i tak wolę woski ;D a Wy?
Samplerów jeszcze nie miałam ale sam wosk o tym zapachu jest cudowny :) A co do minusiku to faktycznie wyskrobywanie wosku jest potem uciążliwe.
OdpowiedzUsuńnie miałam świeczuszek z tej seri
OdpowiedzUsuńmiałam jeden sampler i okazał się bubelkiem bo wogóle nic nie dało się wyczuć jak sie palił więc musiałam go skruszyć i używać do kominka :P
OdpowiedzUsuńSamplerów nie miałam, ale wiele osób łamie samplery i używa jak woski. :D
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, ale to chyba nie ta sama frajda, jak przy woskach ;P
OdpowiedzUsuńHmm czyli szału nie ma, pozostanę przy woskach ;) Chyba, że trafi się jakaś fajna promocja to wypróbuję ;))
OdpowiedzUsuńNie miałam tego zapachu jeszcze :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej wolę woski :)
OdpowiedzUsuńja mialam wisnie < 3 jenyyy cudo !
OdpowiedzUsuńWg mnie samplery są dobre gdy chcesz sprawdzić czy dany zapach np. świecy będzie Ci odpowiadał. Jeśli chodzi o to by w mieszkaniu pachniało - woski sprawdzają się najlepiej. Generalnie ok, ale po co:) Już lepiej w świece zainwestować na jakiejś wyprzy czy w zapachach miesiąca:)
OdpowiedzUsuńA generalnie summer scoop - wow:) Bardzo lubię :)