Cześć!
Odkąd zaczęłam chodzić na siłownię, włosy myję prawie codziennie. Dlatego bohaterkę dzisiejszego wpisu, miałam okazję przetestować z każdej strony. Co myślę o kuracji keratynowej od B.app ? Zapraszam! :)
Kurację dostałam w wąskiej i wysokiej buteleczce, która prezentuje się dość elegancko. Jest wykonana z białego plastiku. Butelka jest nieprzeźroczysta, dlatego nie mogę kontrolować ilości kosmetyku.
Pojemność to 100 ml.
Butelka oklejona jest etykietą, która w oryginale jest w języku angielskim, jednak producent zadbał i jest naklejka z polskimi informacjami:
Butelka wyposażona została w białą pompkę, dzięki której sprawnie i higienicznie wydobywam kosmetyk na dłoń. Pompka dozuje, idealną ilość kuracji, tak, że pokryję nią końcówki włosów i kawałek z długości.
Kuracja keratynowa, ma konsystencję śmietanki, w kolorze białym. Pachnie bardzo przyjemnie.
Nawet nie ukrywam, że w tej buteleczce, ukryty jest silikon. A moje włosy go nie lubią.
Jednak kuracja ma tak lekką konsystencję, że nawet moje włosy, nie są po niej obciążone.
Nakładam ją, po każdym myciu na końcówki i trochę na długość. Robię tak już praktycznie miesiąc i powiem Wam, że włosy w tych miejscach są bardzo miękkie. Nawet gdy umyje je plątającym szamponem, to nie mam problemu z rozczesaniem.
Na pytanie, czy zabezpiecza końcówki przed rozdwajaniem, odpowiem Wam, że nie wiem. Bo ostatnio obcięłam włosy (tnij pani, póki jestem zdecydowana i tym sposobem, na podłogę spadło ponad rok zapuszczania) i póki co mam zadbane końcówki. Myślę, że kuracja keratynowa na pewno się do tego przyczyniła.
Ogólnie jestem z niej zadowolona. Polecam ją osobom, które mają problem z przesuszonymi końcami.
Moja ocena: 6/6
Kurację keratynową możecie dostać w sklepie Bosco Design, w cenie 21 zł.
Co myślicie o takich kosmetykach do włosów?
też ją lubię :) ale ciężko określić działanie na końcówki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej,ale wydaje się dość ciekawa :)
OdpowiedzUsuńa moje włosy lubią silikon, dobrze, że mimo , że jest w składzie polubiłaś tą kurację.
OdpowiedzUsuńJa mam przesuszone końcówki , ale nasada włosów przetłuszcza mi się i chyba raczej nie jest to kosmetyk dla mnie.
OdpowiedzUsuńja mam ten sam problem... :P i używam, ale kuracja nie obciąża włosów :)
Usuńteż mam tak samo :( codzienne mycie włosów już mnie irytuje...
UsuńMoje włosy silikony lubią i uważam, że to bardzo ciekawy produkut. Szkoda, że nie wiesz jak działa na przesuszone końcówki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i jeśli masz ochotę zajrzyj do mnie :)
Uwielbiam! ja podobnie jak Ty myje włosy codziennie..., dlatego pielegnacja koncówek i nie tylko jest dla mnie istotna :-) produkt bardzo ciekawy,buziaki
OdpowiedzUsuńhttp://nataliazarzycka.blogspot.com/
Nie miałam tego produktu. Ale moje włosy lubią takie kuracje, więc pewnie i ta by się im spodobała ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :) ♡
Moje włosy to nawet odrobinę silikonu od czasu do czasu lubią. Za to keratynę nie bardzo, więc byłoby ciekawie :)
OdpowiedzUsuńnigdy jeszcze nie robiłam kuracji keratynowej
OdpowiedzUsuńMoje włosy uwielbiają keratynę, więc ten produkt pewnie sprawdziłby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale z końcówkami mam największy problem, więc myślę, że warto zacząć;)
OdpowiedzUsuńja jeszcze tego nie otworzyłam, bo mam już coś otwartego do końcówek, ale zapowiada się fajnie widzę ;)!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny produkt u mnie jak najbardziej się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńMam suche i zniszczone końce, ale nie wiem czy ten kosmetyk by cos zdziałał na mojej glowie :(
OdpowiedzUsuńMam. Używam. Uwielbiam. :)
OdpowiedzUsuń