Cześć!
Oglądaliście dziś brzegowe zakrycie Aldebarana? Ja tak! Uwielbiam oglądać takie zjawiska! :)
Dziś przychodzę do Was z pudrem, którego miałam okazję używać przez jakiś czas. Przed Wami mySecret fixujący puder matujący.
Puder znajduje się w plastikowym opakowaniu, o pojemności 9 gram. Góra jest przeźroczysta, dlatego widzimy ilość produktu jaka jest w opakowaniu. Dół w kontraście z kolorem pudru - jest czarny. Na spodzie zawarta jest garść informacji.
Puder jest drobno zmielony i wyprasowany. Ma specyficzny, ale dość przyjemny zapach. Kolor pudru to biały, jednak na twarzy wygląda jak transparentny.
Odkąd dorwałam ten puder w swoje łapki, byłam go bardzo ciekawa. Chciałam wiedzieć, czy faktycznie fixuje on makijaż, czy dobrze matuje. A co się okazało?
Puder matuje, ale nie na długo. Po 2-3 godzinach potrzebne są poprawki, bo skóra zaczyna mi się błyszczeć. W szczególności na nosie.
O zwiększaniu trwałości makijażu nie może być mowy.
Według mnie, jest to taki średniaczek. Wylądował w torebce, do drobnych poprawek.
Po nabraniu na pędzel nie pyli. Jeśli nałożymy go w rozsądnej ilości, nie bieli twarzy. Według mnie, dobry byłby dla cer normalnych.
Moja ocena: 3/6
Jest dostępny w Drogerii Natura w cenie 11,99. Przypominam, że teraz w Naturze jest -40% na kosmetyki do makijażu. I możecie mieć ten puder w dużo niższej cenie.
A Ty, czym matujesz swoją twarz? ;)
a ja go bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńja tak samo :)
UsuńA ja matuję swoją twarz pudrem Rimmel Stay Matte :) Jedyny, który nie daje efektu tynku na buzi ;)
OdpowiedzUsuńPudru nie znam, ale widzę mój ulubiony pędzelek :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził, ja też wciąż poszukuję dobrego pudru matującego bo moja buzia świeci się w strefie T już po 2-3 godzinach i makijaż wygląda nieciekawie...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo podobny do tego, który uzyskałam dzięki Peirre Rene MIYO.
OdpowiedzUsuńpuder ryżowy z paese daje radę
OdpowiedzUsuńA ja go jeszcze nie użyłam :-D
OdpowiedzUsuńMoim faworytem jest puder z Kryolan i to się raczej nie zmieni :)
OdpowiedzUsuńja go uwielbiam, dla mnie jest ideałem ^^ a mam cere bardzo normalną na szczęście :3
OdpowiedzUsuńnie miałam go jeszcze
OdpowiedzUsuńMam cerę mieszana i potrzebuje dużo matu na długo wiec ten puder nie dla mnie. Jak na razie u mnie najlepiej się sprawdza puder transparentny, sypki z My Secret :)
OdpowiedzUsuńczytałam o nim sporo pozytywów, ale sama jeszcze go nie używałam i jak na razie nie zamierzam kupować.
OdpowiedzUsuńChciałam go kupić ale jakoś nie mogę się zdecydować ;)
OdpowiedzUsuńEee, myślałam, że coś fajnego się kroi :)
OdpowiedzUsuńnie mam problemu ze świeceniem się twarzy więc wystarczy podkład albo puder
OdpowiedzUsuńTwarz matuję transparentnym pudrem BeBeauty (Bell) z Biedronki ;) U mnie trzyma się cały dzień bez poprawek, ale nie mam tłustej cery ;)
OdpowiedzUsuńMiałam z Miyo podobny, ale szybko się skończył, więc ten pewnie podobny, odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńMam go w swoich zapasch - kupiłam za 8,99 zł.
OdpowiedzUsuńJa od jakiegoś czasu preferuję pudry z odrobiną koloru ;).
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować koniecznie ;P u mnie buzia się błyszczy strasznie więc ten puder może by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdza się puder z Kryolanu i to ten zwykły transparentny, nie żaden dermacolor. W przeliczeniu na gramaturę cenowo wychodzi podobnie i makijaż trzyma się u mnie mur beton cały dzień :-)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie muszę się "matowić" :D :D :D
OdpowiedzUsuńZnalezienie prasowanego pudru, który matowi na długie godziny nie jest łatwym zadaniem :(
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim już wiele pozytywnych opinii ;)
OdpowiedzUsuńJa mam końcówkę transparentnego pudru sypkiego z essence i jest ok ;-) ale ostatnio kupiłam puder sypki z my secret i jestem ciekawa jak się sprawdzi.
OdpowiedzUsuń