Cześć!
Co u Was? Ta notka miała ukazać się wczoraj, ale po antybiotyku, cały brzuch mnie bolał i nawet nie mogłam wstać z łóżka, a co dopiero siedzieć i pisać...
Dziś o bardzo przyjemnym masełku Bielendy, które właśnie ostatnio mi się skończyło. To dobry czas na opinię.
Masełko znajduje się w 200 ml plastikowym słoiku. Wygląd słoika, dostosowany jest do zapachu - całość jest utrzymana w kolorze beżowo kremowym.
Skład:
Masło zabezpieczone było folią ochronną, dlatego wiem, że nikt przede mną nie maczał w nim palców.
Gęsta konsystencja, w kolorze ecru. Zapach bardzo przyjemny, taki waniliowo pistacjowy. Kojarzył mi się z lodami ;)
Masła używałam wieczorem, po kąpieli. Rano nie było o tym mowy, gdyż po wmasowaniu zostawała nieprzyjemna tłusta warstwa. Może nie była ona tak tłusta, jak w przypadku masła z Perfecty, ale jednak była.
Skóra była nawilżona i natłuszczona. Jednak ten efekt nie utrzymywał się zbyt długo, dlatego trzeba go używać codziennie. Zapach, który bardzo mi się podobał, ulatniał się dość szybko.
Masło nie jest zbyt wydajne, gdyż wystarczyło mi tylko na kilka razy. Jest dostępne w prawie każdej drogerii. Jego cena to około 15 zł.
Moja ocena: 4/6
Teraz, gdy robi się dużo cieplej, zamieniam masła na lżejsze balsamy :) A Ty? Czym nawilżasz swoją skórę?
wygląda fajnie, ale jednak chyba nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńZ Bielendy miałam jedynie zmywacz do paznokci, ale nie przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńCzy zapach nie był przypadkiem zbyt słodki? Miałam taki problem z masłem bielendy kofeina+pomarańcza, na początku pachniał ładnie, ale po jakimś czasie zapach był dla mnie zbyt intensywny :p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, olga ;p
Nie, nie był zbyt słodki :) Dla mnie idealny. Ale każdy ma inny nos ;)
UsuńA no pewnie, że tak :D
UsuńNie lubię, gdy masło się nie wchłania... Nie miałam jeszcze nic z Bielendy:)
OdpowiedzUsuńz Bielendy lubiłam masło orzechowe, które nadawalo brązowy kolor:)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy:)
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie za masłami nie przepadam. Kocham je za zapach, ale nie lubię ich konsystencji ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiałam je za zapach, ale znam nieco lepsze pod względem składu i działania masła, więc pewnie do niego nie wrócę. Ale na pewno będę je miło wspominać ;).
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu użyć tych masełek Bielenda :D
OdpowiedzUsuńNa razie używam balsamu z AA z masłem malinowym, ale masła do ciała lubię:)
OdpowiedzUsuńgdyby nie ta parafina to bym kupiła;)
OdpowiedzUsuńU mnie na razie hitem Bielendy jest malinowe masło z "soczystych" wersji :)
OdpowiedzUsuńWole farmone:)
OdpowiedzUsuńja potrzebuję bardzo silnego nawilżenia, pewnie pięknie pachnie to masełko. życzę zdrowia.
OdpowiedzUsuńUwielbiam waniliowe balsamy :) Szkoda, że ten ma parafinę :(
OdpowiedzUsuńmimo tego, że jak piszesz jest niewydajne, musze kupić te masełko, pewnego razu wpadło mi w ręcę i zapach mnie konkretnie omotał, bardzo mi się podoba i choćbym wąchała je tylko z opakowaniu, chce je miec :D
OdpowiedzUsuńFajne masełko :) ja je lubię :)
OdpowiedzUsuńJa wolę masła od balsamów :)
OdpowiedzUsuń