Cześć!
Jak to mówią: święta, święta i po świętach. Tak to szybko zleciało. Więcej przygotowań, niż samych świąt...
Ja po tych kilku dniach, kiedy codziennie nakładałam makijaż, dziś pozwoliłam skórze dojść do siebie i trochę ja wzmocnić dzięki duetowi firmy Mokosh Cosmetics. Mam na myśli białą glinkę i olejek arganowy mini. Co ja o nich sądzę?
Glinka znajduje się w plastikowym słoiku o pojemności 200 ml. Zauważyłam, że słoik jest wykonany z bardzo lekkiego tworzywa.
Wygląd ma bardzo elegancki i gustowny. Na opakowaniu zostały zawarte najważniejsze informacje: co to jest glinka biała i jak ją stosować.
Glinka jest w postaci białego proszku, bardzo drobno zmielonego. Według mnie pachnie trochę nieprzyjemnie.
Olejek arganowy, zawarty jest w buteleczce o pojemności 7,5 ml. Butelka ma ciemne szkło, żeby zabezpieczyć olejek przed niepożądanym działaniem promieni słonecznych.
Stosowany głównie w formie kropelek. Ja nie stosuję go bezpośrednio na skórę. Używam go w duecie z glinką.
Jak ja przyrządzam glinkę?
Do miski wsypuję łyżeczkę glinki. Oczywiście używam plastikowej miarki z syropu ;)
Następnie dolewam odrobinę wody i mieszam do uzyskania konsystencji śmietany.
Następnie dodaję około pół łyżeczki olejku arganowego i mieszam, by składniki się połączyły.
Na oczyszczoną twarz, nakładam grubą warstwę maseczki. Ja zrobiłam jej trochę za dużo, więc przeciągnęłam jeszcze na szyję.
Używając tej maseczki postawiłam na nawilżenie i regenerację, dlatego na twarz nałożyłam grubszą warstwę. Cienką warstwę maseczki nakłada się w celu samego oczyszczenia twarzy. Ja miałam full wypas ;)
Należy pamiętać, że glinka cały czas musi być mokra, więc co jakiś czas ją zwilżałam.
Po upływie około 20 minut zmyłam maskę. Moja skóra była odżywiona i nawilżona. Olejek zostawił lekko tłustą warstewkę, która po czasie się wchłonęła. Nie zapominajmy o tym, że biała glinka ma także właściwości oczyszczające - pory na moim nosie były wyczyszczone, skóra była matowa i nabrała kolorytu. Na brodzie miałam kilka nieprzyjaciół, zostały one złagodzone.
Bardzo lubię białą glinkę.
Moja ocena: 6/6
Białą glinkę możecie nabyć na stronie producenta klik klik klik za 22,90 za 200 gram. Zaś olejek arganowy 7,5 ml w cenie 9,90 zł tutaj klik klik.
Jak używać to tylko w duecie! :)
Zapraszam Was na fanpage Mokosh Cosmetics, jest tam wiele interesujących informacji o produktach.
Życzę miłego dnia! :)
O olejku słyszałam ale o glince nie, fajnie wyglądasz hihih :)
OdpowiedzUsuńhttp://spelniaj-twoje-marzenia.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
A ja nie dodałam sobie oleju arganowego i mi strasznie wysuszyła twarz:(!
OdpowiedzUsuńOj przydalaby mi się :)
OdpowiedzUsuńo glinkach słyszałam już wiele dobrego, ale mam multum maseczek z avonu, więc póki co sobie odpuszczę zakup glinek :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie taki duet:)
OdpowiedzUsuńEj, serio? Chcę! :) Kupuję.
OdpowiedzUsuńLuubiem glinki i mama ich cały arsenał ;D również mieszam je z olejkami i ekstraktami :) wtedy mają dopiero kopa
OdpowiedzUsuńZarówno jeden jak i drugi produkt mnie nieźle załatwił :D Oba omijam szerokim łukiem ;)
OdpowiedzUsuńMam tą glinkę i robiąc sobie maski mieszam ja z różnymi olejami :) Z efektów jestem strasznie zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmam ją i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńCzeka na swoją kolej i chyba niedługo pójdzie w ruch
OdpowiedzUsuńGlinka już jakiś czas temu dosyć mnie zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńMuszę poczytać o tej glince coś więcej ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw, z chęcią przygarnęłabym do swojej kosmetyczki :) słyszałam o tym zestawie bardzo dużo dobrego. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńhttp://mitt-nye-liv.blogspot.com/
Uwielbiam glinkę białą :).
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę w końcu na jakąś glinkę się skusić. Ładnie Ci w takiej maseczce :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie i to bardzo! Koniecznie muszę wypróbować. Dawno nie miałam na sobie maseczek z glinką :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam białą glinkę :)
OdpowiedzUsuńO taka maseczka na pewno zrobiłabym dobrze mojej skórze :)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu swoich popróbować :D
OdpowiedzUsuńMam oba te produkty i bardzo je lubię ;)
OdpowiedzUsuńPolubiłam tę białą glinkę :)
OdpowiedzUsuńMam tę glinkę i bardzo lubię. Ja łączę ją z olejkiem z awokado ;)
OdpowiedzUsuńJa do swojej dodaje ostatnio namiętnie olej z pestek malin :-D ;-)
OdpowiedzUsuńJa do swojej dodaje ostatnio namiętnie olej z pestek malin :-D ;-)
OdpowiedzUsuń