Walentynkowy zapach, czy idealny?

Cześć!

Jak zapewne wiecie, dziś trzeci dzień świąt, niezależnej kobiety, czyli Walentynki. Nie wiem jak Wy, ale ja je obchodzę. To nic, że komercja, że miłość to cały rok, a nie jeden dzień... Dzień święty święcić. 
Yankee Candle, z tej okazji wypuścił dwa zapachy - Red Raspberry i Pink Grapefruit. Dziś będzie mowa o tym pierwszym. 


Wosk z owocowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: dojrzałe maliny.
Uwielbiam owocowe zapachy - w szczególności truskawkowy i malinowy. 
Red Raspberry od samego początku bardzo mi się podobał. Od momentu zapalenia, zdążył oblecieć prawie cały dom. Akurat w tym momencie rodzinka się zjechała i każdy chwalił ten aromat.
Zapach kojarzy mi się z syropem na gorączkę dla dzieci o smaku malin. Uwielbiam! Jest to słodki zapach, ale nie duszący. Nie boli po nim głowa. Powiem Wam, że idealny na takie dni jak ten. Stworzy atmosferę i będzie bardzo miło! :)

Moja ocena: 6/6 

Zapach ten, jak i inne, jest dostępny w sklepie Goodies.pl. Polecam! :) 

Udanych Walentynek! :) 


28 komentarzy:

  1. Chętnie bym go wypróbowała ;) Chociaż z tego co czytam, nie każdemu odpowiadam, ale chciałabym własne zdanie na jego temat wyrobić :) Może niebawem się na niego skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie po niego sięgnę :)
    Wpadnij: http://szafazapachow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojjj, a mi on totalnie nie przypadł do gustu! Dla mnie to największy niewypał, jaki kiedykolwiek wśród wosków miałam... :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze, szkoda... ja się do niego zraziłam po Twojej recenzji, ale na szczęście przypadł mi do gustu ;) ile jest nosów, tyle opinii :)

      Usuń
  4. ja w nim uwielbiam tę kwaskową nutę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam go na chciejliście i tylko mnie utrzymujesz w tym, że muszę go mieć :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Na stówę wrzucę go do koszyka przy okazji następnych zakupów ♥. Czekam na recenzję grapefruita, bo totalnie nie wiem, czy warto go kupić...

    OdpowiedzUsuń
  7. właśnie chciałam go kupić, ale jednak zdecyduję się na truskawkowy zapach :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten zapach musi czarować ! :D Może skuszę się na zakup :)

    http://przyszlosczapisanawterazniejszosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś czuję, że mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  10. muszę go mieć! uwielbiam malinki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze miałam wejść do mydlarni i zaopatrzyć sie w kilka wosków jednak zapomniałam. Będę musiała koniecznie skusić się na jakiś owocowy zapach.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam, zapach jest przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To druga recenzja o nim jaką czytam. Poprzednia była skrajnie inna. Chyba trzeba będzie samemu spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. kurde ne dość że bym niuchała to jesczez mam ochote teraz na maliny :3

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślę, że byłabym nim zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie, no coś w sam raz dla mnie :) Choć ja męczę jeszcze Świąteczne zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj myślę, że zapach wosku by mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Myślę że ten wosk ukoiłby moje serce po rozbiciu butelki syropu malinowego :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)