Cześć!
Jak zapewne wiecie, dziś trzeci dzień świąt, niezależnej kobiety, czyli Walentynki. Nie wiem jak Wy, ale ja je obchodzę. To nic, że komercja, że miłość to cały rok, a nie jeden dzień... Dzień święty święcić.
Yankee Candle, z tej okazji wypuścił dwa zapachy - Red Raspberry i Pink Grapefruit. Dziś będzie mowa o tym pierwszym.
Wosk z owocowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: dojrzałe maliny.Uwielbiam owocowe zapachy - w szczególności truskawkowy i malinowy.
Red Raspberry od samego początku bardzo mi się podobał. Od momentu zapalenia, zdążył oblecieć prawie cały dom. Akurat w tym momencie rodzinka się zjechała i każdy chwalił ten aromat.
Zapach kojarzy mi się z syropem na gorączkę dla dzieci o smaku malin. Uwielbiam! Jest to słodki zapach, ale nie duszący. Nie boli po nim głowa. Powiem Wam, że idealny na takie dni jak ten. Stworzy atmosferę i będzie bardzo miło! :)
Moja ocena: 6/6
Zapach ten, jak i inne, jest dostępny w sklepie Goodies.pl. Polecam! :)
Udanych Walentynek! :)
Chętnie bym go wypróbowała ;) Chociaż z tego co czytam, nie każdemu odpowiadam, ale chciałabym własne zdanie na jego temat wyrobić :) Może niebawem się na niego skuszę :D
OdpowiedzUsuńodpowiada* ;p
Usuńja go polecam! :D
UsuńChętnie po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńWpadnij: http://szafazapachow.blogspot.com/
Ojjj, a mi on totalnie nie przypadł do gustu! Dla mnie to największy niewypał, jaki kiedykolwiek wśród wosków miałam... :/
OdpowiedzUsuńkurcze, szkoda... ja się do niego zraziłam po Twojej recenzji, ale na szczęście przypadł mi do gustu ;) ile jest nosów, tyle opinii :)
Usuńja w nim uwielbiam tę kwaskową nutę:)
OdpowiedzUsuńchcę ten zapach!
OdpowiedzUsuńMam go na chciejliście i tylko mnie utrzymujesz w tym, że muszę go mieć :D
OdpowiedzUsuńhahah ktoś musi :D
UsuńWąchałabym, ojj :D
OdpowiedzUsuńNa stówę wrzucę go do koszyka przy okazji następnych zakupów ♥. Czekam na recenzję grapefruita, bo totalnie nie wiem, czy warto go kupić...
OdpowiedzUsuńwłaśnie chciałam go kupić, ale jednak zdecyduję się na truskawkowy zapach :P
OdpowiedzUsuńMusi pachnieć bosko!
OdpowiedzUsuńTen zapach musi czarować ! :D Może skuszę się na zakup :)
OdpowiedzUsuńhttp://przyszlosczapisanawterazniejszosci.blogspot.com/
Coś czuję, że mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńmuszę go mieć! uwielbiam malinki:)
OdpowiedzUsuńKurcze miałam wejść do mydlarni i zaopatrzyć sie w kilka wosków jednak zapomniałam. Będę musiała koniecznie skusić się na jakiś owocowy zapach.
OdpowiedzUsuńzaraz chyba odpale!
OdpowiedzUsuńUwielbiam, zapach jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym go zapaliła
OdpowiedzUsuńTo druga recenzja o nim jaką czytam. Poprzednia była skrajnie inna. Chyba trzeba będzie samemu spróbować :)
OdpowiedzUsuńkurde ne dość że bym niuchała to jesczez mam ochote teraz na maliny :3
OdpowiedzUsuńMyślę, że byłabym nim zachwycona!
OdpowiedzUsuńNie, no coś w sam raz dla mnie :) Choć ja męczę jeszcze Świąteczne zapachy :)
OdpowiedzUsuńOj myślę, że zapach wosku by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńMyślę że ten wosk ukoiłby moje serce po rozbiciu butelki syropu malinowego :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń