Annabelle Minerals - róż mineralny - Nude

Witam Was w FAJNIEdziałek i w dodatku 13. Uśmiechamy się, by przegonić pecha! :)))) 

Na początku lata u Pozytywnej Mamy wygrałam zestaw od Annabelle Minerals, w którym był owy róż. Wybrałam kolor Nude, gdyż wydawał mi się najodpowiedniejszy dla mojej dość jasnej cery. Jest koloru przygaszonego, pudrowego różu.  Co o nim myślę? Zapraszam do dalszej części notki.




Róż znajduje się w takim samym słoiczku co podkład (możecie o nim przeczytać tu klik klik )
Przeźroczysty słoiczek, o pojemności 4 gram, z czarną i elegancką matową zakrętką. 
Design prosty, bez zbędnych udziwnień. Na dnie kilka informacji. 


Słoiczek ma zabezpieczone sitko, dzięki czemu można go schować do torebki i nie ryzykujemy tym, że się wysypie. 


Otwory sitka nie są zbyt duże, dlatego wiem, że nie wysypię zbyt dużo proszku. 


Taka ilość wystarczy by pomalować oba policzki. Dzięki temu wiem, że róż wystarczy mi na bardzo długi czas.


Tak róż prezentuje się na policzkach...


Skład: Mica, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Iron Oxide, Ultramarines.

Podczas wybierania koloru musiałam poszperać w necie, bo same wiecie jak to jest, gdy bierze się coś w ciemno. Powiem Wam, że nie zrobię sobie nim krzywdy i nie będę wyglądać jak starsza pani z niebieskim cieniem na oczach i czerwonymi policzkami. Róż ma wykończenie satynowe, nie wygląda płasko, ani nie świeci się jak lampka. Jest dość dobrze napigmentowany. Już jego pociągnięcie pędzla wystarczy, by róż był widoczny. 
W ciągu dnia róż się nie utlenia i nie zmienia swojego koloru. Ale pod koniec dnia lekko się ściera.
Niewiele proszku trzeba, by nałożyć go na oba policzki, co sprawia, że róż jest bardzo wydajny. W zasadzie to nie wiem czy dam radę wykorzystać go w 12 miesięcy :D
Tak samo jak podkład, róż ma dobroczynne działanie na skórę. 

Jeśli chcecie nabyć róż, wejdzie tutaj i wybierajcie swój odpowiedni kolor. Próbka o pojemności 1 gram kosztuje 7,50, zaś opakowanie pełnowymiarowe o pojemności 4 gramy, kosztuje 30 zł. Wydaje się Wam drogo? Ja różu używam bardzo często i w zasadzie nie widzę żadnego ubytku. Wystarczy mi na bardzo długo! Polecam z całego serca. 

Moja ocena 6/6

A Wy co myślicie o różu od Annabelle Minerals? Używacie go? :) 



15 komentarzy:

  1. O proszę , bardzo ładny. Minerały wciąż są na mojej życzeniowej liście:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mam zakup w planach.Obawiam się jak dobrać odcień i w zasadzie tylko to mnie wstrzymuje

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi się taki naturalny efekcik :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Róż bardzo fajnie podkreśla kości policzkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio zerkałam w jego stronę (przymierzam się do zakupu podkładu AM) ale mam wrażenie, że będzie dla mnie za jasny.

    OdpowiedzUsuń
  6. wygląda bardzo ładnie, delikatnie i dziewczęco na policzkach

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. dostępne są różne warianty kolorystyczne, jest w czym wybierać! :)

      Usuń
  8. Ładnie współgra z Twoją cerą ;) Podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam, a ciekawa jestem jak u mnie by się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo fajny napewno kiedyś wypróbuję
    super wygląda na twarzy
    http://foreverwithmyfriends.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. trochę delikatny efekt, ale ładny : )

    OdpowiedzUsuń
  12. Oooo jaka śliczna Asia :* Bardzo ładnie ten róż wygląda na buźce :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aśkaaa <3
    Ja wolę bronzer niż róż :D

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)