Cześć!
Ten post planowałam już dawno temu. Jego bohaterkami są maseczki z Sorai. Nawiasem mówiąc, u mnie ostatnio królują maseczki :D
Postanowiłam porównać jedną z moich ulubionych maseczek oczyszczających z jej siostra antybakteryjną drożdżową. Która będzie lepsza? :)
Obie maseczki znajdują się w saszetkach 2x7,5 ml. Obie maseczki mają podobną szatę graficzną. Z tym wyjątkiem, że oczyszczająca jest jaśniejsza i na opakowaniu ma jaśniejsze tło, zaś antybakteryjna ciemniejsze.
Wpierw zajmę się maseczką oczyszczającą.
Jej konsystencja jest kremowa, w kolorze morskim. Dość ładnie pachnie. Jedna połówka saszetki wystarczyła mi na nałożenie na całą twarz.
Kilka słów od producenta:
Po nałożeniu na twarz jest lekkie uczucie pieczenia, które po chwili mija. Nie podrażniła mnie, ani zbyt mocno nie wysuszyła. Po zmyciu maseczki skóra była matowa, pory na nosie się oczyściły, cera nabrała koloru i była pełna blasku. :)
Dla zainteresowanych skład:
Maseczkę możecie dostać w drogeriach np Rossman w canie około 3 zł.
Moja ocena 6/6
Maseczka drożdżowa:
Maseczka jest w kolorze białym. Konsystencja kremu. Zapach nie przypadł mi do gustu.
Kilka słów od producenta:
Gdy nałożyłam maskę na skórę, nie zrobiła ona nic. Ani nie oczyściła, ani nie zwężyła porów. Ewentualnie mogła nawilżyć. Zużyłam ją tylko tak, żeby się nie zmarnowała...
Dla zainteresowanych skład:
Myślę, że już raczej nie kupię tej maseczki.
Moja ocena: 2/6
Ogólnie rzecz biorąc, dla mnie dużo lepszą maseczką jest maseczka oczyszczająca. Chociaż zrobiła co do niej należało. Oczyściła, zmatowiła, na dodatek jeszcze nawilżyła. O żadnym wysuszeniu nie mogło być mowy.
A jej leniwsza siostra nie zrobiła z moją skórą prawie nic. Po prostu nałożyłam ją, zmyłam i zachowała się neutralnie.
Myślę, że następnym razem kupię jedynie maseczkę oczyszczającą. Dla mnie jest ona hitem wśród masek Sorai. :)
A Wy, którą maseczkę wolicie bardziej? :)
Mimo że ta druga się raczej nie spisała to i tak obie bym kupiła i przetestowała na sobie! :D Uwielbiam maseczki w saszetkach!
OdpowiedzUsuńMoże kupię tę 1 ;)
OdpowiedzUsuńz tych maseczek miałam oczyszczającą i jak dla mnie bardzo fajna była nawet kupiłam sobie na zapas dwie
OdpowiedzUsuńTej drożdżowej nie miałam niestety więc nie wiem czy na mnie sprawdziłaby się
Ale bardzo lubię maseczki w saszetkach szczególnie tych jednorazowych
ooo widzę,że będę musiała się skusić na tą maseczkę;)
OdpowiedzUsuńdrożdżowa samą nazwą mnie nie kusi,ale ta oczyszczająca może kiedyś u mnie zagości :)
OdpowiedzUsuńja teraz stawiam na glinki albo maseczki nawilżające. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńza to ja nadal poszukuję maseczki idealnej :)
OdpowiedzUsuńWezmę chętnie pod uwagę tą pierwszą :) Oby tylko nie pomyliła mi się z drożdżową O.o
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej z pokazanych przez Ciebie maseczek ale może kiedyś na którąś z nich się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale bardziej podoba mi się oczyszczająca
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta oczyszczająca, może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych maseczek :)
OdpowiedzUsuńJa używałam obu i powiem szczerze z obu byłam zadowolona! Maseczka oczyszczająca zgadzam sie bardzo dobrze matuje i jeśli masz problem z nadmiernym wydzielaniem sebum ta jest idealna. Ja stosowalam ta antybakteryjna na wypryski i przynosiła lepsze rezultaty sprawiała ze szybko znikały - z obu byłam zadowolona zależny od tego czego ktos potrzebuje- polecam :)
OdpowiedzUsuńTą maseczkę drożdżową kiedyś miałam i byłam z niej zadowolona, choć ma specyficzny zapach ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tą silnie oczyszczającą ;)
OdpowiedzUsuń