Hejo hejo!
Zrobił się ze mnie weekendowy bloger xD nie no, jest spoko.
Dziś przychodzę do Was z recenzją odżywki w piance Marion, którą testowała moja siostra. Ja takich rzeczy nie używam więc wolałam jej oddać, niż żeby się marnowało u mnie ;)
Siostra ma krótkie włosy, które dość często układa na szczotce. Więc pianka jest idealna dla niej.
Pianka znajduje się w 100 ml plastikowej butelce z pompką. Najlepsza forma jeśli chodzi o takie produkty.
Pianka jak to pianka, jest biała i bardzo ładnie pachnie.
Opinia siostry: Włosy po nałożeniu pianki bardzo ładnie pachną i dobrze się układają. Są delikatne, miękkie i przyjemne. Pianka dobrze utrwala włosy, więc spokojnie można na niej układać różnego rodzaju fryzury.
Siostra piankę nakładała na suche włosy i stwierdziła, że pianka nie wpływa na szybsze przetłuszczanie włosów. Są one świeże i pachnące jak po myciu.
Włosy są nawilżone i odżywione.
Ocena: 6/6
A Wy miałyście styczność z tego rodzaju produktami?
Fakt, że otrzymałam produkt za darmo nie wpłynął na moją opinię.
Nie używam pianek, ale o tej czytałam wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńfirmę marion znam,ale tego produktu nie miałam:)
OdpowiedzUsuńa ja zauważyłam, że o tej firmie ostatnio jest dość głośno :P
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy takiej pianki, w sumie to nie przepadam za taką formą kosmetyków ;d
Marion bardzo lubie ale tej odżywki jeszcze nie miałam.Cieszę się,że tak super działa :)
OdpowiedzUsuńJa też raczej pianek nie używam, z Marion mam spray prostujący włosy i jest całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńJa też raczej pianek nie używam, z Marion mam spray prostujący włosy i jest całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńmoje włosy jakos nie lubią pianek, nie trafiłam na taką która nie obciążałaby ich :/
OdpowiedzUsuńraczej nie używam produktów do stylizacji ale lubię kosmetyki marion do włosów
OdpowiedzUsuńnie, takie produkty też nie są dla mnie :P
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem zwolenniczką takich produktów , najzwyczajniej w świecie nie są mi potrzebne ;)
OdpowiedzUsuńja niestety nie lubię żadnych pianek do włosów
OdpowiedzUsuńJa niestety pianek nie używam tak samo jak lakierów do włosów :)
OdpowiedzUsuńJa po użyciu jakiejkolwiek pianki zaraz muszę myć włosy, bo stają się okropne :(
OdpowiedzUsuń