Cześć! :D
Moje stopy wołają do mnie "weź coś z nami zrób, bo zarosłyśmy skórą, że jeszcze chwilę i będzie nas dwa razy tyle". Po wypłacie będąc w Ross kupiłam sobie właśnie ten zabieg. Kilka miesięcy temu na stopy stosowałam zabieg zmiękczający firmy Perfecta, a jak się sprawdził jego brat - zabieg regenerująco kojący? Czytajcie dalej ;)
Tak samo jak poprzednio, saszetka podzielona jest na dwie części, każda po 6 ml. W jednej jest peeling, a w drugim maska.
Szata graficzna jest bardzo miła dla oka i rzuca się bardzo. Rządzi na niej kolor zielony.
Na pierwszy ogień biorę peeling. Po otwarciu opakowania moje nozdrza zostały rozpieszczone bardzo orzeźwiającym i bardzo przyjemnym zapachem.
Peeling miał białą i kremową konsystencję i przeźroczyste, dość ostre drobinki. Już po zastosowaniu peelingu skóra moich stóp była gładka. O piętach się nie wypowiem, bo chwilę przed zabiegiem potraktowałam ich tarką...
Niestety w składzie dość wysoko uświadczymy parafiny. No cóż, to tylko zabieg na stopy.
Maska zapachem przypominała peeling. Tak samo jak brat miała konsystencję kremową.
Nałożyłam ją na suchą skórę, założyłam skarpetki i poszłam spać. Rano moje stopy były nawilżone i gładkie. O regeneracji nie wspominam, bo nie miało się co regenerować.
W składzie podoba mi się to, że gliceryna jest tak wysoko <3 no i ta nieszczęsna parafina... ;c mogliby ją zastąpić czymś innym :P
Ogólnie rzecz biorąc to zabieg bardzo przypadł mi do gustu. Nie dość, że ładnie pachnie, to jeszcze zostawia gładkie stópki! A kto nie lubi tego efektu? Tylko ta parafina razi po oczach ;c
Nigdy nie widziałam w sklepie tego produktu. Może po niego sięgnę jak spotkam :D
OdpowiedzUsuńJa ciągle szukam sposobu na gładkie stopy.
OdpowiedzUsuńczemu ach czemu saszetki?? :D
OdpowiedzUsuńZachęcający ten zabieg na stópki :)
OdpowiedzUsuńJej, nie potrafię się przekonać do takich zabiegów! ;( I cóż zrobić? Nic nie zrobię, bo nie mogę... ;( Ale tekstem na samym początku notki to mnie rozwaliłaś :DDD
OdpowiedzUsuńchyba muszę wypróbować :) matko przez te głupie prysznice i ciągły pośpiech moja kąpiel ogranicza się do minimum:(
OdpowiedzUsuńno nie wiem :P ta parafina mnie trochę odrzuca :P
OdpowiedzUsuńnie miałam
OdpowiedzUsuńdo stóp to tylko porządny zdzierak albo pumeks :P
OdpowiedzUsuńale świetnie czytało mi się tego posta ! :) szczególnie pierwsze zdanie :D aż mi się humor poprawił :D
OdpowiedzUsuńA ja lubię swoje stopy, ale ostatnio je zaniedbałam :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nic z takich rzeczy nie miałam . warto wypróbować ; )) .
OdpowiedzUsuńnie widziałam go jeszcze nigdzie a chętnie zafundowałabym swoim stopom :)
OdpowiedzUsuńMiałam zabieg z Perfecty taki w czerwonym opakowaniu - rewelacyjny. Tego niestety jeszcze nigdzie nie widziałam, muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńO, przypomniałaś mi, że mam przecież też zabieg na stópki do wykorzystania, tylko z efektimy :)
OdpowiedzUsuńPlusior za gładkie stopy :D Hmmm trza przymknąć oko na parafinę ;)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuń