Karen Kingsbury - Rozdzielił nas ocean

Cześć! 

Nowy wygląda bloga sponsorowany przez Monikę z bloga http://playhardstaycute.blogspot.com/ :) Świetnie czyż nie? Jeśli chcecie coś zmienić u siebie, śmiało piszcie do Moni. Bardzo miła dziewczyna! Więcej informacji znajdziecie TUTAJ :)

Przy niedzieli nie będę Was obciążać. Zamiast jakiś wysokosiężnych recenzji, napiszę Wam o bardzo fajnej książce. Nawet nie wiecie jak dobrze się ją czytało... Ale o tym kilka zdań niżej. 



Zacznę tak: Był romans, był seks, więc jest ciąża, dziecko i tajemnica.
Pilot Connor Evans i jego żona Michele wiodą szczęśliwe życie. Mają dwie piękne córki i dobre zarobki. Katastrofa samolotu. Maszyna wpada do Pacyfiku. Ginie stewardessa Kiahna Siefert. I tu pewnie zapytacie "co ma piernik do wiatraka?" Tu akurat ma. Kilka lat wcześniej podczas wichury, Connor nie mógł lecieć do domu i ugrzęzł na Hawajach i poznał młodą i piękną Kiahnę. Co przez przypadek skończyło się w łóżku. Kobieta zaszła w ciążę, lecz nie powiadomiła o tym Connora. Gdy zginęła, okazało się, że zostawiła testament, w którym napisała, że życzy sobie, żeby jej synek Max, spędził 2 tygodnie z ojcem. Gdy mężczyzna dowiedział się o synu, przeżył ciężki szok. Z jednej strony się cieszył, ale z drugiej bał się, że ta wiadomość rozbije jego rodzinę. Po częsci miał rację. Gdy Connor powiadomił o tym swoją żonę, stosunki między nimi się diametralnie odmieniły. Michele była załamana, ale zgodziła się, żeby Max przyjechał do nich na te dwa tygodnie. 
W tym samym czasie, gdy doszło do tragedii w której zginęła matka Maxa, chłopcem i jego przyjacielem - psem Buddym, zajęła się starsza kobieta o imieniu Ramey. Miała chore serce, nie mogła się na stałe zająć chłopcem, dlatego wraz z prawnikiem Panem Ogle, stwierdzili, że jeśli ojciec chłopca nie będzie chciał go zaadoptować, to znajdą mu rodzinę zastępczą. 
Jak potoczą się losy Maxa? Czy ojciec go przyjmie? Czy Michele wybaczy Connorowi zdradę? 

Książka jest bardzo wzruszająca. Jest w niej dużo rozmów z Bogiem. Max bardzo często z Nim rozmawiał i pytał o Mamusię. W takich momentach, łza w oku się kręciła. 
Ale czytając ją nie wiedziałam czy mam współczuć Connorowi, czy przyjąć pozytywnie to zrobił... Byłam zagubiona przez chwilę. Nie wiedziałam co o nim myśleć. Ale przecież z tej zdrady miał syna, którego pokochał z całego serca. Niestety dla Michele, Max był owocem niewierności męża. Jak kobieta zareaguje na chłopca? Dowiecie się jak przeczytacie. 

Miłej niedzieli!  




14 komentarzy:

  1. Jejejej jak miło:*
    Poza tym książka chyba nie dla mnie :D tj no trudno mi powiedzieć, bo często mówię, że coś by mi się nie spodobało a jak mam daną pozycję w rękach to okazuje się, że jest zupełnie inaczej :D przede wszystkim nie da się ukryć, że z założenia wolę inne książki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam książkę W pewien wrześniowy poranek jej autorstwa. Książka nawiązuje do ratowników z 11 września. Wydaje mi się, że czytałam tylko jedną część, a są trzy. Co mogę powiedzieć? W życiu nie czytałam bardziej wzruszającej książki. To, jak los poplątał losy bohaterów jest niesamowite. Gorąco Ci polecam!

    OdpowiedzUsuń
  3. zaciekawiłaś mnie tą książką
    lubię takie historie

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawa książka ;] i ładny szablon :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zachwycam się twoim blogiem- wspaniały jest:)
    tak zrobię wezmę i już:P

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubie tego typu książki,aż sama bym łezkę uroniła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Taka widzę lekka lektura - czasami również po podobne książki sięgam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się ciekawie. Mam nadzieję, że trafię na ten tytuł, bo chętnie bym go przeczytała ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładnie tu teraz :D Mniej oczojebnie :D
    A książki nie przeczytam, bo przy takich ryczę jak bóbr i litery mi się rozmazują ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mnie zaciekawiłaś tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  11. fajny nowy wystrój :) a książkę chętnie przeczytam w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)