Avon naturals - maska peel off - recenzja

Heej! :) 

Za uprzejmością mojej siostrzenicy - Ani, mogłam przetestować maseczkę peel off z Avonu. Wypatrzyła, że ciotka bierze udział w Akcji Maliny i zaproponowała :D Jak myślicie? Maseczka spełniła moje oczekiwania? O tym w dalszej części posta. 




Ja tą maseczkę stosowałam, gdy chodziłam do... gimnazjum... To już prehistoria :D Wtedy miała takie niebieskie opakowanie :D a teraz ma groszkowe z zielonymi akcentami i obrazkiem zielonej herbaty i ogórka.

Maseczka znajduje się w 75 ml tubce, zamykającej się na klik, który lekko chodzi, nie ryzykuję, że połamię paznokcie. Ma niewielki otwór


 Konsystencja gęstego i bezbarwnego żelu. Maska  pachnie - zieloną herbatą i ogórkiem, ale wyczuwam też zapach alkoholu.  


Maskę należy nakładać na oczyszczoną i stonizowaną twarz, z pominięciem okolic oczu i ust. Powiem Wam, że całkiem dobrze się ją nakładało. Bezbarwny żel roztarłam grubą (ale bez przesady) warstwą i pozostawiłam na jakieś 20 minut, żeby się zastygła. Później schodzi całymi płatami, pozostawiając skórę gładką, oczyszczoną i matową. Dała radę zaskórnikom na nosie :D ogromny plus dla niej. Ale z wypryskami nie zrobiła nic.

Zastrzeżenia mam do jej składu... Bardzo wysoko ma paraben... Bo już na piątym miejscu. I bardzo dużo alkoholu... Czy ona aby na pewno jest naturalna? 

Jej cena regularna to 17 zł. Lepiej kupować ją na promocji ;) Dostępna w katalogu Avon. 

Moja ocena to 4/6

Lubicie maseczki peel off? 

22 komentarze:

  1. Lubię maseczki peel-off, ale niestety często mnie uczulają :/ Najlepiej póki co sprawdza się Rival, ale jak będę miała możliwość to z avonu też z chęcią przetestuję- wypożycz Siostrzenicę, bo całego opakowania to boję się kupować ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Peel-offy zazwyczaj maja w cholerę alkoholu bo dzięki temu, że odparowuje szybko zastyga. Mnie on piecze w oczy i dwa nie lubię takiej depilacji twarzy ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm, że dała radę z zaskórnikami na nosie.. Ale i tak odstrasza mnie cena :/
    Próbowałaś maski Rival de Loop pillingującej, peel off? Taką 'aloesową'? :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. pamiętam,że mnie ta maseczka uczuliła... twarz po jej użyciu miała straszną

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie przepadam za maskami peel off.

    OdpowiedzUsuń
  6. Maseczki peel off ubóstwiam, ale alkohol mnie do niej zniechęcił :/

    OdpowiedzUsuń
  7. nie używałam jej, ale skład mnie nie przekonuje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. fajnie, że oczyszcza i łatwo schodzi, ale rzeczywiście skład pozostawia wiele do życzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak sobie poradziła z zaskórnikami to jest na prawdę nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  10. miałam tą maseczkę - u mnie sprawowała się bardzo, bardzo źle ;)
    Facebook like?, Youtube subskrypcja?

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze,że oczyszcza,ale nie lubie za bardzo takiego zapachu ;(

    OdpowiedzUsuń
  12. Sama NATURA :D Jak większość kosmetyków Avon ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię maseczki Peel-off. Ale ta z tej serii Avonu mnie nie przekonuje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Brałam udział w tej akcji rok temu - super sprawa :)

    Pozdrowienia dla koleżanki z Podkarpacia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam ją, ale już dawno temu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam maseczki peel off :) Tą też kiedyś miałam, ale strasznie piekła mnie skóra po jej zaaplikowaniu na twarz...

    OdpowiedzUsuń
  17. Peel off miałam raz i się ich boję :D Ale lubię nowe wyzwania :)

    OdpowiedzUsuń
  18. nie miałam jej, ale jestem mile zaskoczona, że działa!

    OdpowiedzUsuń
  19. lubię maseczki peel off, tej jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)