Muffinki jogurtowe z przepisu Dakoty - moje wykonanie :D

Już jakiś czas temu, na blogu Dakoty pojawił się przepis na muffinki :D Tak się nim podjarałam, że zaraz w ten sam dzień go robiłam ;x tylko zamiast 2/3 szklanki oleju dałam dwie albo trzy -,- (GENIUSZ ZŁA!) 

Ale teraz mądrzejsza o te kilka razy, chciałabym pokazać Wam najlepsze i najsmaczniejsze babeczkowe muffinki na świecie! :D Grzenio je uwielbia :D (w szczególności w wersji czekolada lub kakao) :D 

Wykonanie tych babeczek jest tak banalnie proste, że nawet największy antypieczeniowy talent da radę je zrobić, bez większego wysiłku... i miksera :D 

Składniki (na ok. 20 babeczek):

* 4 szklanki mąki
* 1-1,5 szklanki cukru
* 4 łyżeczki proszku do pieczenia
* cukier waniliowy
* 4 jajka
* 1 szklanka mleka
* 400 ml jogurtu maturalnego
* 2/3 szklanki oleju

I co dalej? Suche składniki dajemy do miski...



...do nich dodajemy mokre...


...i mieszamy :D I prawie gotowe... 


Ja do suchych dodałam duży cukier waniliowy dla zapachu i po kropli olejku śmietankowego i migdałowego :D Myślałam, że to będzie taki wielki mix i będzie wielkie bum, ale powiem Wam, że pachniało bardzo przyjemnie ;D 


Papierowe foremki włożyłam do patelni na muffinki i zalałam ciastem do połowy... Do każdej babeczki w środek nasypałam po łyżeczce kakao Puchatek i zapełniłam ciastem po wierzch. Kiedyś też w środek wkładałam kostkę czekolady i powiem Wam, że wyszło na to samo ;) 


Zostało mi jeszcze prawie pół ciasta, więc dosypałam do niego trochę kokosu i wymieszałam :D Wlałam do formy, wcześniej naolejowanej i dałam do pieczenia... 





Te muffinki z kakao, trochę "wybuchły" i środkowa zawartość wyszła na wierch :D ale to nic. Czasem się tak zdarza. Wyszły mi takie trochę domki smerfów ;D 

 Zaś te kokosowe to takie śmieszne wierzchołki :D Nigdy nie wyszły mi tak idealne jak Dakocie :(  



Nie wyglądają tak super, ale smakują bardzo... Grzeniek pochłoną je w mgnieniu oka :D aż mu się uszy trzęsły :D 



28 komentarzy:

  1. Wydają się banalnie proste w wykonaniu, a jaki efekt końcowy mmm smacurka mi zrobiłaś, chyba popołudnie spędzę nad wypiekiem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja robię troszkę inaczej- do suchych dodaję mokre już wymieszane, skład w zasadzie podobny.. I też wychodzą smerfne domki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokaldnie tez tak robie...:) a moj synek uwielbia z serkiem (bialy ser mieszam z serkiem homogenzowanym waniliowym, żółtkiem jajka - bialko dodaje do ciasta; i cukrem waniliowym)

      Usuń
  3. Te takie z czubkiem wygladają jak cycki ;D
    ahahahaha :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja mama takich nie rooobi ;(( (ja jestem noga w kuchni :D)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie robiłam, ale wyglądają przesmacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale smakowicie to wygląda:) chcę taką patelnię!

    OdpowiedzUsuń
  7. Eee całkiem fajnie wyglądają,a jak on je zjadł to już w ogóle! :) Mniam!

    OdpowiedzUsuń
  8. mooomuniu chcę<3 przywieź takie w listopadzie:P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale smaka robisz :D muszę i ja spróbować je zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  10. moja siostra też ostatnio zrobiła, ale budyniowe, były pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. oj, aż nabrałam ochoty na te z kokosem :c

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam muffinki, a ten przepis na pradę fajnie i prosto wygląda. Hah geniuszu zua Ty :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Mmm wyglądają świetnie :D powiem ci, że aż zgłodniałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super napisane. Musze tu zaglądać częściej.

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)