Nivea i Nivea...

Będąc dziś na zakupach z mamą zaszłyśmy do drogerii Natura i kupiłyśmy sobie kulkę Nivea - fresch natural i Bloker Ziaja (o nim napiszę kiedy indziej) :) 

Po powrocie do domu postawilam kulkę mamie na pralce i tak na nią patrzyłam bo coś mi nie pasowało... I porównałam ją z starą... I co zobaczyłam? 


Zmiana logo, inne ustawienie napisów i obrazków. I o. :D Na szczęście w składzie nic się nie zmieniło. Obie z mamą używamy dość długo tych kulek. Ja osobiście jestem bardzo z niej zadowolona. Ma ładny, świeży zapach, dobrze chroni od potu... Ale zauważyłam, że przy tych gorszych babskich dniach, gdzie potliwość jest wzmożona to jest uczucie "mokrych pach"... Ale nie jest źle :) 
Na tej starej kulce producent pisze tylko, że jest to antyperspirant, bez alkoholu i że jest przebadany dermatologicznie... I skład. Troche mało informacji. 

Wiem, troche niewyraźne zdjęcie, ale no. Brak odpowiedniego sprzętu...

Wracając do tematu... Już na nowym opakowaniu jest więcej informacji... Producent pisze, że jest uczucie świeżości przez cały dzień, ponieważ preparat zawiera ekstrakty morskie. Na starym opakowaniu ta notka jest z przodu.. 


Odklejając naklejkę, dalej jest napisane (od producenta):
*48h ochrona antyperspirantu i delikatna pielęgnacja Nivea,
*przebadany dermatologicznie,
*nie zawiera alkoholu. 
No to prawie jak na starym. 
To nowe opakowanie jest o wiele lepsze! 


Buteleczki różnią się także zakrętką... W starej jest lakierowana, a w nowej matowa... I też jest bardzo dobra, bo można okrecić nawet mokrą łapką :) 
Ogólnie kosmetyk polecam. Cena jest dobra (w Rossmanie nie raz płaciłam po 7-8 zł na promocji, w naturze mama zapłaciła 12 - bo nie chciało się iść do Rossmana, więc lepiej przepłacić ;c ). Pojemność 50 ml starcza mi na 2-3 miesiące. Na jakość też nie narzekam... Gdybym miała skalę 1 do 10 dałabym mu 9 :) 

Używacie tych antyperspirantów? :) 


Aś.  :)

7 komentarzy:

  1. Nivea wzieła się zchyba za wszystkie opakowania, najpierw szampony, kulki a teraz balsamy mają nowe flaszki...
    Ja używam blokera z Ziaji (tylko sie nie rób tym po depilacji ) no i najbardziej to sobie chwale rexone w sztyfcie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wlaśnie zaczełam go używać, ale czuję się, jakbym się nie pokulkowała ;c

      Usuń
  2. Ja używam kulki z Nivea i jestem z niej zadowolona. Używam ja już od roku i zawsze gdy kończy się kupuje następna :)

    Mi jak najbardziej dopowiada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo :) tylko teraz zaczelam używać blokera ziaji i nie potrzebuję :)

      Usuń
  3. Nivea się zmienia co jakiś czas, ale najważniejsze, ze skałd pozostał ten sam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam ją. Ładnie pachniała i fajnie chroniła ;)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)