Yankee Candle - Linden Tree

Wiosna za oknem, pełną parą. Od początku roku nie chorowałam, przeżyłam te ciężkie mrozy, a kiedy zrobiło się ciepło, mnie nagle rozłożyła choroba. Życie jest okrutne. 
Pierwszy wosk z kolekcji Q1 2017, jaki zapaliłam, jest zapach Linden Tree. Paląc go nie wiedziałam, czego mam się spodziewać... 


Wosk z kwiatowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o świeżym zapachu kwitnącej lipy, przywołującej wspomnienia rześkiego i słonecznego dnia.

Co spowodowało, że sięgnęłam akurat po ten wosk? Pierwsze to opakowanie. Jasne, przejrzyste i delikatne. Po drugie, zapach na sucho, był świeży i bardzo intrygujący.
Po odpaleniu, od razu poczułam, że w pokoju robi się świeżo i pogodnie. Zapach jest bardzo delikatny i subtelnie bawi się zmysłami. Nigdy wcześniej nie wąchałam kwitnącej lipy, a teraz widzę, że to był błąd. W połączeniu z rześkim powietrzem, jest to połączenie, które przypadnie do gustu większości. Po prostu czuć w nim wiosnę! 
Nie drażni, nie męczy, nie powoduje bólu głowy.
Mimo, że to kwiatowy zapach, bardzo przypadł mi do gustu i na pewno jeszcze do niego wrócę. 

Moja ocena: 6/6 

Dostępność: Goodies
Cena: 9 zł. 

Pozdrawiam!








7 komentarzy:

  1. Wąchałam ten zapach tylko w sklepie na sucho, ale kompletnie mi nie podszedł więc nawet nie kupowałam wosku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ten zapach <3 Amelka też całą zimę nie chorowała, a teraz ma ospę :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię ten zapach - świeży, orzeźwiający :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kwitnąca lipa - hmm... obawiam się, że mój nos alergika nie koniecznie by się z tym zapachem polubił :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja doskonale znam zapach kwitnącej lipy, u mnie to drzewo rośnie w wielu miejscach a aromat ma super.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam go, ale jeszcze nie paliłam :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)