ShinyBox - Pani Wiosna

Uwielbiam wiosnę! Wszystko zaczyna się zielenić i ptaki wracają do kraju. Ja od wiosny zaczynam robić zdjęcia na studni. Bardzo lubię to miejsce, bo tam jest zawsze dobre światło i zdjęcia wychodzą takie jak powinny być. Nie wiem dlaczego, ale nie wyobrażałam sobie zrobić zdjęć pudełka ShinyBox Pani Wiosna, w innym miejscu. Chcecie znać jego zawartość? Zapraszam! :) 


Otwierając je, wiedziałam o obecności dwóch rzeczy: odżywki do rzęs i o Glov. Reszta jak zawsze była dla mnie zagadką.  


Odżywkę do rzęs LashVolution, miałam już okazję używać. To jest moje trzecie opakowanie. Jest to jedna z lepszych odżywek, które używałam. Efekty 16 tygodniowej kuracji, mogliście zobaczyć tutaj


Firma Jadwiga nie jest mi obca. Przerobiłam dwa rodzaje ich masek: glinkę i algę. Obie spisały się na medal. O polskiej papce słyszałam już bardzo dawno temu, ale jakoś nigdy nie miałam potrzeby jej używania. Ale teraz, kiedy jest w moim posiadaniu, na pewno się nie zmarnuje ;)


Szamponów nigdy dość. A z szamponami Schauma, już dawno miałam styczność. To pewnie dobry czas, żeby to nadrobić. Trafiła mi się wersja z ekstraktem z miodu i z olejem z opuncji figowej. Na pewno się nie zmarnuje. 


Suche szampony got2b. widziałam ostatnio w Rossmannie. Nawet naszła mnie taka myśl, żeby go kupić, bo mój akurat się skończył. Ale zrezygnowałam. Mam teraz okazję go wypróbować. Jeśli miniaturka przypadnie mi do gustu, kupię dużą butle. 


Produkty do stóp w moim domu idą jak woda. Dlatego bardzo się cieszę z kremu Delia Good Foot. Przeznaczony jest do stóp, z tendencją do pocenia. Moje tak właśnie się pocą, dlatego krem będzie miał pole do popisu. 


Panicznie boję się róży czy bronzerów w kremie. Mam tendencję do zapychania i powstawania zaskórników zamkniętych, dlatego przeważnie wybieram produkty w kamieniu, bądź w proszku. Jak na złość, trafił mi się ładny kolor różu, który na dobrą sprawę mogłabym wykorzystać, no ale cóż. Bell, mimo to dzięki! 


Glov Quick Treat to dla mnie totalna nowość. Gdzieś w czeluściach szafki, leży sobie rękawica do demakijażu, biedna i zapomniana. Ale ten wynalazek na pewno mi się przyda! Przeważnie bywa tak, że pod koniec dnia, cieszę się piękną pandą pod oczami. W końcu przyszedł jej kres! Glov, dzięęęęki! <3 


Bielenda wie co dobre dla mojej skóry. Teraz po zimie i po używaniu kwasów, skóra potrzebuje dużej ilości nawilżenia. A jeszcze nawilżenie, z efektem mezoterapii? Dla mnie bomba! 


Pudełko Pani Wiosna jest dla mnie bardzo dobre i w większości przypadło mi do gustu. Pomijając ten róż. 


Kiedy na fanpage ShinyBox, rozeszła się informacja o obecności odżywki ShinyBox, pudełka rozeszły się jak ciepłe bułeczki. Rewelacja!
Aktualnie można zamawiać kwietniowe pudełko, pod bajeczną nazwą "Spełnij marzenia", w cenie 49 zł. Bardzo zachęcam! 

Z ciepłymi, wiosennymi pozdrowieniami! 


3 komentarze:

  1. Dzis przy okazji zakupow kupilam tą maske z Bielendy pani w drogerii zachwalala. Ciekawe czy sie sprawdzi

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem zadowolona :) szczególnie z Glov i odżywki do rzęs :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem bardzo zadowolona z tego zestawu a dziś dotarł do mnie także wariant UROK :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)