Pilomax, Pure Wax, szampon głęboko oczyszczający

Jeszcze niedawno miałam ogromny problem z włosami: mocno przetłuszczały się u nasady, a końce były suche jak siano. Przy tym wyglądały co najmniej okropnie. Nie mogłam sobie z nimi poradzić. Odżywki i maski w pewnym momencie były na nie bezradne. Aż trafiłam na szampon, który został dobrany specjalnie do moich włosów. Jest nim Pilomax Pure Wax głęboko oczyszczający.

Jego zadaniem jest dogłębne oczyszczenie włosów z brudu, tłuszczu i pozostałości z kosmetyków. Oprócz tego przygotowuje włosy na przyjęcie maski. 
Już przy pierwszym myciu byłam z niego niesamowicie zadowolona, ponieważ nie plątał mi włosów. 

Szampon zamknięty został w dość wysokiej i wąskiej butelce. Jej wygląd jest prosty i typowy dla firmy Pilomax. 
Producent słucha głosu ludu i w końcu zmienił otwarcie. Wcześniej było typu press, a szampon był gęsty, co skutkowało utrudnionym wydobywaniem kosmetyku. Teraz otwiera się na klapkę i jest wprost bajecznie. 
Konsystencja szamponu jest dość lejąca, ale nie na tyle, żeby przelewał się przez palce. A jego zapach przypomina mi arbuza. To dodatkowo przekonuje mnie do częstego użytkowania szamponu.

Skład:

Jeszcze żaden kosmetyk do pielęgnacji włosów Pilomax mnie nie rozczarował. Tak było też w tym wypadku. 
Nie jednokrotnie używałam go solo: bez użycia odżywki czy maski i dawał radę. Nie wysuszył i nie plątał włosów. Kiedy przyszedł ten moment i moja wena pozwoliła mi na nałożenie maski z tej serii, moje włosy były jak marzenie. Sypkie, lśniące, miękkie, ale o tym w poście z maską. 
Z szamponu głęboko oczyszczającego Pilomax Pure Wax, najbardziej zadowolone będą osoby, które borykają się z suchymi końcami i przetłuszczającymi włosami u nasady. Ja jestem na tak! :) 

Moja ocena: 6/6

Za 200 ml szamponu, w sklepie producenta, trzeba nam zapłacić 24 zł. Dorwać go można także np. w SuperPharm'ie. Moje włosy są z niego bardzo zadowolone. Ja również. A jego zapach przekonuje mnie jeszcze bardziej!:))

Pozdrawiam!