Żele do mycia twarzy to dla mnie podstawa pielęgnacji. A te które w swojej ofercie mają jeszcze peeling i maseczkę to już w ogóle są hitem.
Szczerze? Odkąd dostałam paczkę ambasadorską z Barwy, ten żel przykuł moją uwagę i był pierwszym kosmetykiem, który testowałam.
Zapraszam Was do recenzji!
Żel jest bardzo wygodny w użyciu. Mieści się w tubce, która stoi do góry dnem, dlatego mam stuprocentową pewność, że wykorzystam go do zera. Jego pojemność to 120 ml.
Tubka otwierana jest na klik. Żel wydobywam przez niewielkich rozmiarów otwór.
Żel jest w kolorze pomarańczowym. Zatopione w nim drobinki są białe, jednak niekiedy trafia się większa czerwona.
Zapach jest typowy dla serii siarkowej: pomarańczowy, świeży i energetyzujący. Ze względu na zapach, zalecam stosować go rano :)
Ja nie wiem, czy ja jestem dziwna, czy niektóre z Was też tak robią, bo... ja do mycia twarzy żelem, idę w pełnym makijażu. Ja nazywam to czystym lenistwem. Dlatego stawiam na dobry żel. I ten właśnie się sprawdził. Na samym wstępie powiem Wam, że domyje każdy makijaż. To już ogromny plus.
Ja stosowałam go głównie jako żel do twarzy: myję skórę rano i już po pierwszym użyciu czułam fajne odświeżenie. Do tego ten energizujący zapach - bomba! Pobudza prawie jak kawa ;)
Jako peeling jest dla mnie trochę za słaby. Z wyjątkiem takiego czasu, kiedy na chwilę go odstawiłam. Wtedy czułam każdą drobinkę. Nie polecam go wrażliwcom. Ja nie mam jakoś specjalnie wrażliwej skóry, ale też nie używam go codziennie. Myję nim twarz kilka dni, odstawiam na 2-3 żeby skóra sobie trochę odpoczęła i znów.
Lubię go stosować: moja skóra po nim jest gładka, czysta i zauważyłam, że mam mniej pryszczy, a jeśli już są, to szybko się goją.
Bardzo polubiłam ten żel i polecam go każdemu! Najlepiej sprawdzi się u osób ze skłonnością do przetłuszczania.
Żel 3w1, dostępny jest sklepie Barwa, w cenie 16,49 zł. Ale to jeszcze nie wszystko: Specjalnie dla moich czytelników, mam kod rabatowy upoważniający Was do 25% rabatu: whatkaa. Kod jest ważny do 31 października! :)
A Ty? Czym myjesz twarz?
Pozdrawiam!
wersji z peelingiem nie używałam, ale serię bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam mydła siarkowego na problemy z trądzikiem - na dzień dzisiejszy nie potrzebuję już takich kosmetyków. Tego żelu nie znam ale obawiam się zapachu czy by mi się spodobał. Obecnie używam żelu i peelingu z aktywnym węglem i jest całkiem spoko.
OdpowiedzUsuńMoże bym i go spróbowała.
OdpowiedzUsuńoo dzięki za wysoki rabat, ja mam chęć na szampon siarkowy z tej serii
OdpowiedzUsuńMiałam przyjemność używać kiedyś zwykłego żelu z Barwy Siarkowej i od tej pory uwielbiam firmę :)
OdpowiedzUsuńCiekawy żel:)
OdpowiedzUsuń