Origins - grejpfrutowy suflet do ciała

Dostałam go w maju. Przeleżał tyle miesięcy. Pierwsze użycie i w głowie pojawia się pytanie: dlaczego ja go nie wyjęłam w lato? Jaka byłam głupia, że kazałam mu tyle czekać! 
Przedstawiam Wam grejpfrutowy suflet do ciała od Origins. 


Tubka kojarząca się bardziej z kremem do rąk, niż z balsamem do ciała, kryje w sobie 100 ml sufletu. Z tego co się orientuję jest to tylko próbka. Wersja pełnowymiarowa to słoik 200 ml. Tubka wykonana jest z miękkiego plastiku, dlatego wystarczy lekko przycisnąć i mamy suflet. Wydobywa się on przez niewielki otwór w zakrętce. 
Design opakowania jest bardzo prosty - połączenie bieli i pomarańczy. 


Suflet, nazywałabym go raczej balsamem. Ma śmietanową konsystencję, w kolorze białym. Jest bardzo lekki, idealny na lato. Jeśli chodzi o zapach: jest bardzo świeży i pobudzający - w końcu to grejpfrut. 


Tak jak wspominałam na początku, w ogóle nie ogarniam, dlaczego kazałam mu tak długo czekać. Byłby idealny na wyjeździe. Niewielka tubka, na spokojnie zmieściłaby się w walizce. Plus ten orzeźwiający zapach, który pobudza zmysły i odświeża umysł. 
Po nałożeniu na skórę, całkowicie się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Co za tym idzie, dobrze nawilża. Efekt nie utrzymuje się zbyt długo, dlatego trzeba go używać codziennie. Mimo to, produkt jest wydajny, bo wystarczy już niewielka ilość, żeby pokryć np. nogę :) 

Moja ocena: 6/6

Suflet dostępny był na PremiumUSA, jednak chwilowo go nie ma, a nie zdążyłam sprawdzić ceny. Na Amazonie za 200 ml życzą sobie około 30 $. 

Nie jest to tania sprawa, ale jakże przyjemna... 

Pozdrawiam! 


15 komentarzy:

  1. Przyjemności kosztują...niestety :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo jeszcze niczego z Origins nie miałam a chciałabym

    OdpowiedzUsuń
  3. Tani nie jest faktycznie. Ale chciałabym go wypróbować;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.s.: Powiesz słówko jak się sprawdza kominek ze zdjęć ? Czy woski się w nim szybko rozpuszczają? Bo przestrzeń między nim, a świeczką wydaje się bardzo duża .

      Usuń
    2. Kominek, to najlepsze co mogło mnie spotkać :D jest dwuczęściowy i bardzo wygodny. Woski rozpuszczają w nim się tak normalnie :D nie zauważyłam żadnej różnicy pomiędzy zwykłym kominkiem a tym :)

      Usuń
    3. O to super :) może sobie taki sprawię.

      Usuń
  4. Jejku, pewnie niesamowicie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię orzeźwiający zapach, więc pewnie by mi spasował :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie bym wypróbowała, bo zapowiada się bardzo ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cena wysoka , ale na pewno jest jej wart , zapach na pewno cudowny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam grejpfuita, więc to musi być coś dla mnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. No szkoda, że wcześniej nie siegnęłaś po niego:)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)