Październikowe nowości - zakupy i paczki

Witajcie Kochani! :)

Jak Wam mija piątek? Mi znów dokucza jesienna aura. Wiem, że narzekam na to w każdym poście, jednak tak mnie to dopadło, że głowa mała. 

Dla rozruszania, zapraszam Was na mój haul i paczki. 

Źródło

Zamówienie na Goodies, robiłam głównie z myślą o Grześku, który koniecznie chciał przetestować aktywator wzrostu Babuszki Agafii. A ja wykorzystałam sytuację i do koszyka wpadło kilka wosków ;) 

I jak na prawdziwą woskomaniaczkę przystało, stacjonarnie dokupiłam wosk halloweenowy. Na moje nieszczęscie mam w mieście YC stacjonarnie. Mam się cieszyć, czy płakać? :D 

Będąc w Rossmannie, nie poszalałam. Mamie skończyły się wszystkie odżywki i wykorzystałam moment, że jedna była na przecenie. A czytałam dobre recenzje odżywki Goodbye Damage od Garniera, postanowiłam ją kupić. 

Drugą rzeczą było Isanowe mydło. Ponoć to zimowa limitka, a pachnie nieziemsko. Polecam :D

Chyba już dobrze wiecie, że jestem zakochana w fioletowych płatkach Carea. Dlatego w biedronce kupiłam dwupak, w zestawie z patyczkami kosmetycznymi Za cały zestaw zapłaciłam 5 zł. Szczerze to wolałabym trójpak, ale nie będę wybrzydzać. I tak się opłaca ;)

Kupno lakierów hybrydowych Semilac, odpowiedzialny był mój G. Powiedziałam mu tylko co potrzebuje. A On pojechał i kupił :) 

Już drugi raz w tym roku, dostałam się do testów na BingoSpa. Tym razem postawiłam na pielęgnację twarzy, ciała i włosów. Niebawem recenzje. 

Nie ma tego dużo, gdyż nie robię już zapasów. W następnym miesiącu haul pewnie będzie większy, ze względu na promocje w Rossmannie i Naturze. Tworzycie już listy zakupowe? W zasadzie ja chcę tylko dwie rzeczy, ale w praniu może wyjść więcej :) 

Pozdrawiam!