Witam!
Ostatnio coraz częściej spotykam się z czarnuszką: albo jej ziarenkami w mydle, albo olejem z niej.
Bohaterem dzisiejszego wpisu jest suchy olejek Kardashian Beauty, który miałam okazję testować od początku lipca. Co o nim sądzę? Zapraszam!
Olejek znajduje się w plastikowej buteleczce, o pojemności 15 ml. Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie innej wielkości, kosmetyku tego typu.
Olejek został zamknięty w ciemnym opakowaniu, żeby nie stracił swoich drogocennych właściwości.
Po odkręceniu, naszym oczom ukazuje się dość duży otwór, przez który wydobywam olejek.
Mimo, że olejek z nazwy jest suchy, jego konsystencja jest lekko tłusta. Gdy jeździłam palcem po skórze, po dotyku można wyczuć w nim obecność silikonu. Olejek jest przeźroczysty i pięknie pachnie.
Kilka słów od producenta:
Skład:
Będąc nad morzem, byłam przekonana, że moje włosy przejdą gehennę. Będąc tam, w ogóle nie skupiałam się na pielęgnacji. Umyłam je i nakładałam olejek. Przy kontakcie ze słońcem i słoną wodą, moje włosy powinny wyglądać jak suche siano. Jednak olejek doprowadzał je do dobrego stanu. Mimo wpływu tylu szkodliwych czynników, moje włosy prezentowały się zdrowo. Potrafiły pięknie lśnić i chwała im za to.
Olejku używałam po co drugim myciu, gdyż bałam się, że obciąży mi włosy. Nakładałam go do połowy długości. Nawet po umyciu oczyszczającym szamponem, który lubi plątać włosy, obeszło się bez szarpania i włosy poddawały się szczotce, dobrze się rozczesując.
Polecam go dziewczynom, które mają włosy suche, puszące się i chcące zabezpieczyć końcówki.
Moja ocena: 6/6
Olejek możecie zakupić w sklepie Ambasada Piękna, w cenie regularnej 8 zł. Aktualnie jest na promocji i kosztuje 4,99 zł. Myślę, że się opłaca.
Życzę miłego poniedziałku!
Ciekawa jestem tego olejku <3
OdpowiedzUsuńMam i również jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś go widziałam 😊 Ale u mnie prym wiodą olejki arganowy i kokosowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie 😊
Cena promocyjna kusi :) :D słyszałam wiele dobrego o tym produkcie :)
OdpowiedzUsuńKurcze bardzo fajna cena jak za taki olejek. Mam jednak za dużo zapasów i póki co nic nie kupuję! :D
OdpowiedzUsuńmam naturalny olej z czarnuszki i nie zamienię go na inne olejki.
OdpowiedzUsuńTyle ma silikonów, że musiałabym później myć silnym szamponem włosy przez dwa tygodnie, żeby je odciążyć - moje zniszczone włosy nie cierpią takich bomb silikonowych. :( Wolałabym czysty olejek :)
OdpowiedzUsuńMiałam go i również byłam zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńHmmm z jednej strony mam ochotę na ten olejek, z drugiej nie, bo czytałam kiepskie opinie :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o nim, ale nawet mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńCoś o nim słyszałam, ale nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńWidzę go po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńna pewno wypróbuję kiedyś ten olejek
OdpowiedzUsuńCzęsto sięgam po olejki do zabezpieczania końcówek, mam jeszcze zapas, ale może sięgnę po niego w przyszłości, bo podoba mi się buteleczka :)
OdpowiedzUsuń