Yankee Candle - Sicilian Lemon

Cześć!

Pogoda się zepsuła, a ja przychodzę do Was z orzeźwieniem... Co powiecie na zapach cytryny idealny upalny dzień? Zapraszam Was na recenzję wosku Sicilian Lemon od Yankee Candle? 


Nie jest ani przesadnie cierpka, ani niewłaściwie słodka. Jest akurat! Tak samo, jak akuratnie są wakacje spędzane pod słońcem Italii. Sycylijska cytryna rośnie na wulkanicznej glebie i dojrzewa długo w ciepłych promieniach tylko po to, żeby – tuż po zerwaniu – zamienić się w orzeźwiającą lemoniadę, chłodny sorbet lodowy lub stać się komponentem pysznego, włoskiego deseru. Smak i aromat tych pyszności przywołuje Sicilian Lemon – idealna kompozycja cytrusowa, przywodząca na myśl chwile spędzane w niewielkim kurorcie położonym na zboczu drzemiącej Etny.

Sicilian Lemon jest pierwszym woskiem, który paliłam, półtora roku temu. Była zima, a ja wąchałam cytrynowe nuty. I zapaliłam go w upalny dzień. Zapach jest tak orzeźwiający i pobudzający, że chce się żyć, nawet w takie gorąco.
Kojarzy się z cytrynową lemoniadą, z dodatkiem lodu. 
Zapach nie jest męczący, ani słodki. Jeśli ktoś pali woski w lato, jest idealny na upał :)

Moja ocena: 6/6

Dostępność: sklep Goodies.pl
Cena: 7 zł

Choć czas, w którym pierwszy raz paliłam ten wosk, nie był najlepszym czasem, dobrze wspominam ten zapach. Bardzo go polubiłam i trafia do grona moich ulubieńców :) 



8 komentarzy:

  1. Cytryna ma to do do siebie, że czy to w kosmetykach do twarzy czy też mgiełkach do ciała świetnie odświeża dając uczycie rześkośći. Dlatego ten zapach również może dać nam podobny efekt. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zapach by mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam, bez szału jak dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam go ale jeszcze nie paliłam ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie powącham jak będę mieć okazję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię cytrynowe zapachy, więc pewnie by mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja już mam dosyć zapachu cytryny w kosmetykach czy woskach. zawsze będzie mi się kojarzył z kibelkiem ;p

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)