Dermaglin - maska przeciwtrądzikowa

Cześć!

Jak Wam mija weekend? Mi kijowo. G. mnie wystawił i nie przyjechał i przede mną jeszcze 2 tygodnie samotności. Więc wykorzystam ten czas jak najbardziej pozytywnie. 
Od lat młodzieńczych znam maskę przeciwtrądzikową Dermaglinu. Chcecie wiedzieć co o niej myślę? Zapraszam!



 Maska znajduje się w 20 gramowej saszetce. Maseczki jest strasznie dużo. Nie chciałam jej zostawiać na drugi raz, bo by mi zastygła i już do niczego się nie nadawała. 
Wygląd saszetki mówi o przeznaczeniu maseczki i o tym jak faktycznie wygląda. 


Z drugiej strony opakowania mamy kilka informacji od producenta:


Maseczka ma kremową konsystencję i jest koloru brunatno zielonego. Nie spływa z twarzy, dlatego mogłam sobie pozwolić na grubszą warstwę. 


Maseczka ma w składzie moją ulubioną glinkę zieloną, którą moja cera bardzo lubi i współpracuje z nią. 
Pozwoliłam maseczce zaschnąć i zrobiła się łuska. Po zmyciu moja skóra była niesamowicie czysta i matowa. Pory się zamknęły, zaskórniki wyczyściły. Niestety zauważyłam, że maska nieco przesuszyła mi skórę, ale od czego ma się krem nawilżający ;)
Polecam ją osobom z cerą tłustą i trądzikową. Osoby z cerą mieszaną, muszą uważać na to, żeby maska nie przesuszyła policzków. Wystarczy nie dać jej zaschnąć.

Wersję przeciwtrądzikową znam już kilka dobrych lat i powiem Wam, że jeśli nie chce Wam się kręcić maski ze sproszkowanej glinki, to nie wahajcie się ani minuty i sięgajcie po tą :) 

Moja ocena: 5/6


Maska dostępna jest w każdej drogerii w cenie około 5-6 zł. 

O masce regenerującej możecie przeczytać TUTAJ

Pozdrawiam!


21 komentarzy:

  1. u mnie się sprawdza super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo lubię maseczki z Dermaglinu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hmm ja nigdy jej nie używałam. ale rozejrzę się za nią :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam glinkę żółtą w domu, muszę ją w końcu przyrządzić ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ją polubiłam, używam jej gdy chcę porządnie oczyścić skórę :) Dermaglin ma super maseczki - przeciwzmarszczkowa to moja ulubiona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Polubiłam te maseczki i chętnie do nich wracam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam, używam, jest swietna :)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wolę chyba glinkowa samoróbki :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale mam schiza :-D. Czytam post a w głowie słyszę twój głos jakbym Ciebie teraz słuchała i Ty to mówiła :-D. Cza się leczyć :-D =-O

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę spróbować, może wraz z sauną dobrze się zgrają ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię ją choć wersja kleopatra jest lepsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jedna z moich ulubionych maseczek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę ją koniecznie wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zainteresowała mnie ta maseczka.

    OdpowiedzUsuń
  15. może kiedyś ją wypróbuję jak stan mojej skóry się pogorszy

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam kiedyś maseczkę z Dermaglin, otrzymałam ją w ramach współpracy :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)