Cześć!
Jak mija sobota? Wczoraj, z Grzeńkiem, wybraliśmy się na Grey'a. Tak wiem, że już nie możecie o tym czytać... Według mnie to dość dobry film. Ale chyba i tak wolę książkę, bo czytając, przeżywa się mocniej.
Dziś przychodzę do Was z recenzją tuszu, który dostałam na listopadowym spotkaniu blogerek w Rzeszowie. Co ja o nim sądzę? Zapraszam!
Z góry przepraszam za stan opakowania, gdyż zapomniałam zrobić zdjęć przed użytkowaniem. Jak widać, napisy się starły. Opowiem Wam o opakowaniu: jest eleganckie, w kolorze czarnym. Złote napisy, dodawały mu tylko szyku i charakteru.
Szczoteczka prosta, wykonana z sylikonu. Lubię takie.
Efekty na początku, przechodziły moje najśmielsze oczekiwania. Moje rzęsy, bez tuszu, są bardzo jasne i prawie ich nie widać...
Zaś z tuszem, są ekstremalnie czarne, podkreślone i pogrubione.
W pierwszych tygodniach użytkowania, byłam bardzo zadowolona z tego tuszu. Rzęsy były idealnie rozdzielone i czarne. Niestety, czas leciał, tusz stopniowo wysychał i robiły się grudki i zaczął sklejać rzęsy.
Podczas malowania, niekiedy się trafiło, że odbił mi się na górnej powiece. Zaś wieczorem kruszył się i chodziłam z pandą w koło oczu.
Tusz jest dobry, ale tylko na chwilę. Nie wytrzyma całego dnia na rzęsach.
Moja ocena: 3/6
Według mnie to taki średniaczek, nie najlepszy i nie najgorszy.
Dostępny jest między innymi w Rossmannie, w Sekrecie urody, w cenie około 12 zł.
Co o nim myślicie?
________________________________________________________________________
Nowa kolekcja wiosenna w Pepco klik klik klik
Wenecki styl, tylko w Lidlu klik klik klik
Według Biedronki klik klik klik wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej...
W Carrefour klik klik klik znajdziemy kilka propozycji prezentów dla najmłodszych.
Nienawidzę, jak tusz się kruszy..
OdpowiedzUsuńA efekt na rzęsach mi się podoba ;)
Ładnie rozdzielił rzęsy :) Często kupuję tusze Eveline, bo uważam, że są dosć dobre :)
OdpowiedzUsuńEfekt super :D ale masz długie rzęsiska!
OdpowiedzUsuńAsia, co ty masz takie niebieskie otoczki koło tęczówki? :o :) Tusz widzę szału nie robi, ja jeszcze nie użyłam go :D
OdpowiedzUsuńKasia, przecież ja soczewki noszę :D
Usuńbardzo podoba mi się szczoteczka i efekt. nie miałam nigdy tuszu z Eveline, więc może się skuszę mimo, że jest średniaczkiem :P
OdpowiedzUsuńEfekt daje fantastyczny! Szkoda, że tak słabo się spisuje jeśli chodzi o trwałość:/
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt jaki daje :)
OdpowiedzUsuńładnie rozdziela i wydłuża rzęsy - podoba mi sie
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają rzęsy na tym zdjęciu, ale skoro robi "pandę" to ja dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTeż mi sie podoba efekt.
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, cudownie rozdziela rzęsy. Szkoda tylko, że wysycha :/
OdpowiedzUsuńbeneaththeblanket.blogspot.com
kiepsko z jego strony, że jest fajny na chwilę, mimo to efekt jaki jest pokazany na zdjęciach - świetny ;)
OdpowiedzUsuńnie znam ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda na rzęsach,ale szkoda,że z czasem nie warto na niego zwracać uwagi
OdpowiedzUsuńpo opakowaniu widać, że był często używnay :) szkoda, że wysycha, ja mojego jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńefekt faktycznie rewelacyjny, ale kurcze kiepsko, że później jest panda :/ też go mam ale czeka dopiero w kolejce.
OdpowiedzUsuńJa mam mocne cienie pod oczami, więc nie mogę sobie pozwolić na efekt pandy czy kruszenie tuszu. Jak dla mnie odpada zupełnie :(
OdpowiedzUsuńefekt jest świetny,ale szkoda że po jakimś czasie zaczyna się kruszyć :(
OdpowiedzUsuńNiezłe firanki :)
OdpowiedzUsuńEfekt fajny, ale jak się kruszy, to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo mi się podoba, szkoda tylko, że tusz z fajnego przeistacza się w słabiaka :p
OdpowiedzUsuńkuuurde, jaka szkoda, że efekt się nie trzyma caly dzień! bo jak zobaczyłam to zdjęcie to stwierdziłam tusz idealny i już chciałam kupować ;oo
OdpowiedzUsuńEfekt ładny, ale jak piszesz długo się nim nie cieszyłaś, jeśli tak szybko gęstnieje to podziękuję za niego i nie spróbuję :))
OdpowiedzUsuńEfekt na rzęsach fajniutki :) ależ masz je długie :D
OdpowiedzUsuńna rzęsaxh wygląda ładnie, ale jak się osypuje to dziękuję :)
OdpowiedzUsuńEfekt świetny! Zauważyłam, że większość tanich tuszy ma to do siebie, że szybko się kruszą. Chyba, że ja na takie trafiam ;)
OdpowiedzUsuńMam ta serie ale bio - zieloną - wpadnij na nowy post, własnei o nim napisałam :) Będziesz miała porównanie ;)
OdpowiedzUsuńTani i bardzo fajny tez go teraz używam:) Masz piękne długie rzęsy:)
OdpowiedzUsuń