Curiosa - henna lips

Cześć!

Od jakiegoś czasu zaczęłam malować usta szminkami, różnego rodzaju. Jedne były trwalsze, inne mniej. Poprawki były konieczne. Lecz na spotkaniu blogerek w Łańcucie, wszystko się zmieniło, gdyż poznałam hennę do ust Curiosa. Co o niej myślę? Zapraszam do dalszej części wpisu. 

Hennę dostajemy w bardzo eleganckim pudełku. Wygląd pudełka dużo mówi o jego zawartości. Design jest delikatny - tło beżowo białe, z złotymi napisami. Według mnie jest bardzo stylowe. 
W pudełku znajdujemy pisak. 

Wyglądem przypomina flamaster. Czarne tło, ze złotymi napisami - połączenie samo w sobie, bardzo eleganckie. 

Pisak ma dwie końcówki: jedną wąską, z cienkim czubkiem, dla ułatwienia obrysowania linii wokół ust...

...zaś druga grubszą, do wypełnienia.

Całość prezentuje się dość ciekawie. 

Henna jest dostępna w kilkunastu kolorach:

Źródło

Jednak nie radziłabym się sugerować tymi kolorami, gdyż są one jaśniejsze, niż w rzeczywistości. 

Mi trafił się kolor Fusci. Na opakowaniu i na stronie wydawał się być różem wpadającym w fiolet, zaś na ustach wydaje się być lekko zaróżowionym fioletem. Na początku czułam się w nim, dziwnie. Mówiłam, że mam usta jak topielec. Z biegiem czasu, kolor przypadł mi do gustu. 

Jest to zimny odcień, dzięki któremu, zęby wydają się bielsze. 

Po nałożeniu na usta, henna wysycha, przy czym mocno wysusza usta i podkreśla suche skórki, co widać na zdjęciu. 

Żeby temu zapobiec, wystarczy usta posmarować pomadką nawilżającą lub błyszczykiem i piękny efekt murowany. 

Henna na moich ustach utrzymuje się do 4 godzin z jedzeniem i piciem. Ściera się w miarę równomiernie. 
Efekt krycia można stopniować, od lekko transparentnego, do pełnego. Podczas picia ze szklanki, henna nie zostawia po sobie śladów.

Moja ocena: 5/6

Osobiście jestem dość zadowolona z efektu, jaki daje Henne Lips. Nabyć ją można na stronie producenta w cenie 69 zł. 

A Wy, co o niej myślicie?