Co u Was? Ja wczoraj miałam dzień sprzątania. Ogarnęłam cały dom. Okna myłam, dywany czyściłam, kurze ścierałam... Ale opłacało się, mam trochę luzu :D
Dziś przychodzę do Was z postem zakupowym. Jeśli jesteście ciekawi co nabyłam przez ostatnie tygodnie to zapraszam! :)
Źródło klik |
Moja siostra kupiła zestaw szampon i odżywka za około 10 zł w aptece. Szampon dla Babci, która ma problemy z łupieżem a odżywkę ja przejęłam xD Jest taka świeża i miętowa... :D
Krem do dłoni i stóp Ziaji - to był pilny zakup, ze względu na to, że użyłam skarpetek peelingujących. Nie mogłam znieść tej suchości i go kupiłam.
Maseczka dotleniająca Ziaji - u mnie w Ross, ani w Naturze nie mogłam jej dostać. A czytając recenzje u Was na blogach bardzo chciałam ją mieć xD i znalazłam w hurtowni, w której jest wszystko :D
Ostatnio bardzo długo chodził za mną jakiś płyn do kąpieli. Jakiś słodki, otulający. Wybrałam się do jednej hurtowni i wąchałam i wąchałam i wywąchałam Luksję o zapachu delicji :D Kąpiel z takim żelem jest mega relaksująca :D
Peelingu myjącego z Joanny i płatków na nos z Mariona nie muszę Wam przedstawiać. Z tymi drugimi dopiero się zapoznaje. Coś czuję, że nie będzie to długa znajomość...
Krem do stóp No36 - kupiłam go, ale w domu doczytałam, że zawiera kwasy AHA i trochę go bałam. Nie używałam go ze względu na użycie skarpetek peelingujących. Myślę, że teraz po złuszczaniu, będzie idealny! :D
Isana - brzoskwiniowa pianka do golenia. Ale ona ślicznie pachnie! Nie mogę doczekać się depilacji z jej użyciem :D
Woski Yankee Candle to zakup z goodies.pl :D chyba większość z Was je zna :D będą recenzje! :D
A ten cuks to miły dodatek od Goodiesa :D mój Chrześniak go pochłoną :D
Teraz czas na zakupy niekosmetyczne :D
Pewnego razu, po pracy, poszłam z koleżanką popatrzeć na buty. Miałyśmy patrzeć, ale te buty zaczęły mówić do mnie "mamo, kup naaaas". Moja miłość macierzyńska do tych butów nie mogła pozwolić, żebym je zostawiła na pastwę losu w tym obskórnym sklepie. Zmierzyłam, zapłaciłam i są moje <3 czekały, aż stopy się złuszczą. Jest już prawie po wszystkim, więc będzie ich premiera :D Tylko teraz pytanie, na jaki kolor pomalować paznokcie, żeby pasowały do nich? :D jakieś pomysły? :D
U którejś blogerki modowej na fejsie wypatrzyłam te staniki sportowe. I tego samego dnia pojechałam do Pepco i kupiłam sobie jeden, ale na nim nie poprzestanę. :D Kosztował jedyne 14,99 - a nie jest zły ;)
A jak się miewają Wasze zakupy? :)
śliczne sandałki i woski ,które uwielbiam ...świetne zakupy
OdpowiedzUsuńmiałam ten płyn luksji, uwielbiam woski :)
OdpowiedzUsuńJa przymierzam się do jakiegoś zakupu wosków ;D Ostatnio wąchałam jakiś arbuzowy :D
OdpowiedzUsuńAle świetne sandałki :) Oj ja już dawno nie miałam nic z Ziai, muszę coś zakupić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te biustonosze! Są mega wygodne do chodzenia po domu :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym Ci te woski podkradła ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy, fajne sandałki
OdpowiedzUsuńYankee ;) Waiki Melon uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńPoszalałaś ;]
OdpowiedzUsuńPink dragon fruit miałam - uwielbiam go ;)
OdpowiedzUsuńAle wosków! Będzie u Ciebie mocno pachnąco :)
OdpowiedzUsuńLuksja czeko jest fajna, ale bardziej na zimę - teraz zdecydowanie stawiam na świeższe zapachy ;)
OdpowiedzUsuńMówisz, że w Pepco są takie fajowe sportowe staniki? Muszę tam zajrzeć! :D
Waikiki melon zdecydowanie najładniejszym zapachem ♥
Właśnie mi się kończy Luksja Pink Sparkle więc może teraz wypróbuję tą wersję co Ty masz skoro pachnie delicjami :) Piankę z Isany lubię właśnie za zapach. A sandałki bardzo ładne, ja mam zawsze problem ze znalezieniem ładnych i pasujących na mnie :(
OdpowiedzUsuńLuksja... tej jeszcze nie miałam... ale musi bosko pachnieć :o)
OdpowiedzUsuńMam ten stanik z Pepco w kolorze neonowego różu :D
OdpowiedzUsuńZaszalałaś :D Sandałki są śliczne ♥
OdpowiedzUsuńsaldałki:)
OdpowiedzUsuńtrochę tego nakupowałaś :D
OdpowiedzUsuńzazdroszczę wosków ;D
OdpowiedzUsuńSandałki są piękne ;)
OdpowiedzUsuńSama się ostatnio zaopatrzyłam w tego typu staniki bo na tą porę są wręcz idealne (choć ja kupiłam bo miałam rękę w gipsie i taki zakładany przez głowę bez problemu wciągałam :)) a reszta zakupów również mi się podoba szczególnie sandałki - pianki z Rossmanna nie lubię ale mam nadzieję ze żel się lepiej spisze :)
OdpowiedzUsuń