Efektima - maseczka oczyszczająco wysuszająca

Cześć!

Dziś będzie o oczyszczającej maseczce z Efektimy. Wiem, że o niej już kiedyś pisałam. Ale czuję, że coś się zmieniło i muszę jeszcze raz napisać. Link do wcześniejszej notki. Moja skóra się zmieniła, albo ta maseczka. Nie wiem. Zapraszam do dalszej części notki. 

Bardzo lubiłam tą maseczkę. Ale coś jest nie tak. Porównuję składy - lekko zmienione. Nie znam się. Ale teraz ta maseczka nie pachnie tak ładnie jak kiedyś. Teraz czuć alkohol, do tego stopnia, że można się upoić :D 




Opakowanie maseczki jest bardzo ładne, ale to chyba na tyle. Po nałożeniu na twarz skóra lekko mnie piekła. Oczyszcza się? Czy może maseczka mnie podrażnia? Wcześniej nic takiego nie miało miejsca.
Nałożyłam zielony krem na twarz. Po chwili czułam silne ściągnięcie, co ograniczało mi mimikę. Myślę: spoko, tak było. 
Po zmyciu białego "gipsu" z twarzy, czułam, że moje policzki wciąż są bardzo ściągnięte. :( Skóra na brodzie też była przesuszona. Ta maseczka już niestety nie jest dobra dla mojej cery. 

Jeśli Was zainteresuje, to macie tu skład wcześniejszej wersji maseczki:


A tu skład nowej:


Ogólnie rzecz biorąc: 

Maseczka przez obecność alkoholu nie dość, że strasznie śmierdzi, to jeszcze maksymalnie wysusza skórę. Nie ma porównania z tą co było kiedyś. Maseczka to jeden wielki bubel :( 
Bardziej polecałabym ją dla cery tłustej. Dziewczyny, które mają skórę mieszaną, lepiej niech nakładają ją na strefę T, nigdzie indziej. 
Ja już raczej nie sięgnę po tą maskę. 

Moja ocena: 2/6 




13 komentarzy:

  1. bardzo fajna ,miałam ją już jakiś czas temu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że Monika dokładnie przeczytała treść posta ;p

      Usuń
    2. Mi maseczka odpowiada a ,że wam nie to już trudno

      Usuń
    3. Oj, dziewuszki ;) Nie kłóćcie się... Jednym będzie pasować, innym nie. I tyle ;)

      Usuń
  2. Ajć już sam zapach alkoholu mi się nie podoba ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Aj , jak już coś jest dobre to zaraz spiepszą....

    OdpowiedzUsuń
  4. z efektimy miałam jedynie maseczkę z mango

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie miałam w pamięci Twoją pozytywną recenzję, a to co maseczka mi zrobiła, to pogrom :/ Widać trafiłam na nią już po zmianie składu.

    OdpowiedzUsuń
  6. To straszne jest że producenci tak zmieniają składy kosmetyków a konsumenci są nieświadomi tego ;/;/;/ nie lubię tego :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze nie lubię jak maseczka po zmyciu pozostawia na twarzy dyskomfrot w postaci ściągnecia skóry.. odpada.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja miałam tą maseczkę i u mnie sprawdzała się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie dobre produkty muszą zepsuć. ;/

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)