Dziś przedstawiam Wam bardzo fajną koleżankę, którą jest kuracja z Mariona. Moje włosy, a w szczególności końcówki bardzo się z nią polubiły.
Niestety moje końcówki są przesuszone, a owa kuracja jest dla nich jak zbawienie...
Kuracja znajduje się w 15 ml pojemniczku zakończonym pompką. Buteleczka jest wykonana z bardzo solidnego plastiku.
Substancja jest tłusta i śliska. Ma kolor bursztynowy i bardzo przyjemnie pachnie. Dla mnie to wielki plus.
Skład: Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol, Dimethicone, Phenyltrimethicone, Isopropyl Myristate, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, Cl 47000, Cl 26100, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Benzyl Cinnamate.
- przywraca piękny połysk,
- regeneruje włosy od wewnątrz i wygładza,
- ułatwia rozczesywanie i układanie,
- wzmacnia i nawilża,
- nadaje miękkość i elastyczność,
- chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych,
- zapobiega puszeniu się włosów.
Kurację nakładam na mokre włosy i rozczesuje. Gdybym zrobiła to na sucho, podejrzewam, że miałabym włosy tłuste i posklejane.
Kosmetyk jest bardzo wydajny. Wystarczy półtora pompki żeby zabezpieczyć końcówki. Taka buteleczka powinna mi służyć jeszcze przez kilka dobrych miesięcy.
Ale jeśli jest napisane, że jest to kuracja z olejkiem arganowym to po kiego grzyba pchać tam silikony ;c
Moja ocena to 5/6
Fakt, że dostałam produkt za darmo nie wpłynął na moją opinię.
jakos nie dla mnie nie przepadam za tego typu kuracjami
OdpowiedzUsuńJak mi się skończy mój olejek z Rossmanna to na pewno go kupię bo już któryś raz czytam o nim :)
OdpowiedzUsuńnajlepiej kupić naturalny olej arganowy :) bo to kuracja "z" olejem więc i różnymi dodatkami :/
OdpowiedzUsuńUżywam podobnego produktu z Avon, też się dobrze spisuje, może jak go skończę zakupię ten z Marion :)
OdpowiedzUsuńJa jestem ostrożna jeśli chodzi o jakiekolwiek olejki, bo np z czarnuszki miałam mega uczulenie;) Ale może ten z marion bym wypóbowała;)
OdpowiedzUsuńMyślę że fajna alternatywa dla włosów - może kiedyś sama sie na nią pokuszę :)
OdpowiedzUsuńTeraz się namnożyło produktów z arganem, że można się łatwo wpuścić w maliny ;)
OdpowiedzUsuńlubię produkty mariona,ale tego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńciekawe jak poradziłaby sobie z moimi końcówkami
OdpowiedzUsuńJa narazie używam jedwabiu, ale jak skończę to rozejrzę się za tym olejkiem :)
OdpowiedzUsuńRównież mam tę kurację :) też się z nią polubiłam :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńna penwo jak pokoncza mi sie kosmetyki na koncowki to sie zakrece wokol ;))
OdpowiedzUsuńTeż go miałam i zgadzam się z Twoją opinią zapach ma śliczny i w działaniu też jest ok :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę spróbować, bo mam strasznie zniszczone włosy, mimo że bardzo o nie dbam :(:)
OdpowiedzUsuńuzywalam rowniez tej odżywki i jestem z niej zadowolona:) tylko stosowałam jej od polowy wlosów w dol :)
OdpowiedzUsuń