Hej, hej! :)
Jak weekend? Mam nadzieję, że dobrze... :) Mój nie był najgorszy.
Te zdjęcia czekały na publikację od... MAJA! :D doczekały się i to chyba najważniejsze, czyż nie? :)
Dziś na tapetę wychodzi róż z Wibo z witaminą E i jedwabiem :)
Jestem w posiadaniu koloru o numerku 1 ;)
Odkąd pamiętam byłam wierna różom z Miss Sporty, ale po ostatnich zmianach stały się bardziej kruche i mniej wydajne. Ale zobaczyłam ten. Był tańszy i ładniejsze miał pudełeczko :D Więc go wzięłam. A było to gdzieś w kwietniu.
Nie umiem nazwać tego koloru... Ni to róż, ni pomarańcz.. Łosoś?
Róż w tym otwieranym pudełeczku prezentuje się bardzo estetycznie i ładnie. Pojemność 6 i pół grama. W środku pudełka jest szafeczka w której był pędzelek (zgubiłam i nie obfociłam ;c). Minęło z dwa miechy użytkowania zanim odkryłam, tą szafeczkę :D Mam tryb, nie powiem ;)
Róż ten ma słabą pigmentację. Na zdjęciu po zmacaniu go, na palcach NIC nie mam :|
Musiałam nie źle się pędzlem nakręcić, żeby coś było widać na skórze. Ale po tych kilku miesiącach, tak się do pierona przyzwyczaiłam, że gdy dostałam róż z Glazela to oddałam go siostrze, bo krzywdę sobie nim robiłam :D z resztą był za ciemny ;c
A z użytkowaniem tego różu jest tak, że chociaż nie muszę się bać, że zrobię sobie nim nieestetyczne plamy na policzkach. Zawsze wygląda delikatnie i kobieco ;)
Róż też jest bardzo wydajny. Używam go już tyle miesięcy a śladów użytkowania nie ma prawie wcale... Więc zabalujemy jeszcze bardzo długo ;)
Moja ocena to 6/6
Co o nim myślicie? :)
Ślicznie wygląda na policzkach! Nie wiedziałam, że one takie fajne
OdpowiedzUsuńRzeczywiście końcowy efekt świetny :) i kto by pomyślał? :)
OdpowiedzUsuńDla mnie super :) i extra cena !
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo mi się podoba efekt końcowy!
OdpowiedzUsuń_____________________________________________________________________________________________________
ZAPRASZAM NA KONKURS, DO WYGRANIA CIUCH LUB BON ZNIŻKOWY DO PARTNERSA.PL!
juliabloger.blogspot.com
Bardzo ładnie i naturalnie wygląda na twarzy, podobnie jak mój od Bourjois ;)
OdpowiedzUsuńChciałam go kupić, ale okazało się, że wygrałam róż, więc już go nie potrzebuję :D
OdpowiedzUsuńO widzisz :-D cwaniaku Ty :-D
Usuńefekt miły dla oka ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem zadowolona z tego różu ;)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie, ciekawe jak by się prezentował na bardzo jasnej cerze - wbrew pozorom mam często problem z tym, że różu na niej nie widać - a można by pomyśleć że jest odwrotnie, że to na ciemnej kiepsko widać kolor... :)
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo jasna cere...:-D w zimie jeszcze bardziej...
UsuńHaha faktycznie trudno nazwać ten kolor...może taki ciepły róż?Bardzo mi się efekt podoba :)
OdpowiedzUsuńTo on tam ma szafeczkę?!
OdpowiedzUsuńNo ładnie.
Obie jesteśmy zarąbiście spostrzegawcze :]
Miałam troszkę ciemniejszy kolor, też słabo napigmentowany.
I
Widze ze z Ciebie geniusz taki jak ja :-D
UsuńOdcień na policzku ma niesamowity :) może wwypróbuję przy następnej wizycie w Polsce ;)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie wolę brązery:P
OdpowiedzUsuńmuszę zainwestować w niego:) faktycznie ślicznie wygląda. Kolor niby taki niepokaźny a na policzku dodaje uroku:) Ten z Glazela faktycznie ciemny. Ja nawet nie próbowałam, bo wiem, że to się źle skończy:) jego chyba tez komuś sprezentuję:P
OdpowiedzUsuńja miałam takie brązowo pomarańczowe plamy po nim :D buhehehehe :D
Usuńmatkoo.. to ja nie próbuję nawet;d
Usuńa plasterki w Sekrecie Urody dopadłam:)
ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńładny kolorek.
OdpowiedzUsuńdelikatniutki i śliczny
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam go ostatnio i codziennie używam. :)
OdpowiedzUsuńDelikatny kolorek :)
OdpowiedzUsuńTeż mam na dysku zdjęcia kosmetyków zrobione wiosną z bzem w tle, które czekają na swoją kolej :D
Ja różu nie używam bo mi nie pasuje i się nie podoba ale niektórym osobom w nim do twarzy,Tobie również :)
OdpowiedzUsuńTez mam ich róż, ale w innym odcieniu i jestem mega zadowolona ;D efekt genialny ;D
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na twarzy:)
OdpowiedzUsuńNie miałam, bardzo rzadko w ogóle używam różu :)
OdpowiedzUsuńteż go mam, w innym, ciemniejszym odcieniu.. i do teraz mnie zastanawiało, gdzie jest ten aplikator, oglądałam to pudełko z wszystkich stron i nic, stwierdziłam, że widocznie mam jakąś wybrakowaną wersję, a tu niespodzianka :D btw mój jest właśnie bardzo mocno napigmentowany, może to kwestia odcienia.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na policzku :) nie miałam go jeszcze :)
OdpowiedzUsuńteż go mam i fajnie mi się sprawdza:)
OdpowiedzUsuń