Elo, elo, 520 :D jak to witał się mój znajomy xD
Jak minął świąteczny dzień? Leniwie? A może intensywnie? Ja dziś byłam bardzo senna -.- No ale ok. Wygrałam z tym :D
Dziś moje drogie przychodzę do Was z recenzją tuszu, którego nabyłam w Rossmannie na 40% przecenie. Jest to tusz Lovely FALSE lashes z efektem sztucznych rzęs. :)
Tusz jak tusz, nic szczególnego. Jak na kosmetyk za 10 zł to i tak jest nie źle.
Jego szczoteczka jest dość gruba i duża. Na początku trochę ciężko się mi nią manewrowało, ale po czasie się przyzwyczaiłam :)
Nie skleja rzęs (tak bardzo), nie obsypuje się pod koniec dnia. Jego minusem jest to, że po dwóch miesiącach użytkowania zaczął zasychać. I pewnie niedługo będę musiała nabyć coś nowego... Pewnie lepszego.
Tak tusz prezentuje się na oku. Nie jest to jakiś wyszukany efekt sztucznych rzęs. Są one wydłużone i rozdzielone.
Przy nakładaniu można sobie zrobić kropeczki na górnej powiece.
Nie szczypie w oczy, nic nie piecze. Spokojnie można go stosować przy soczewkach kontaktowych ;)
Moja ocena 4/6
Pewnie większość z Was miała z nim styyczność :) Ja wiem, że raczej do niego nie wrócę. Wszystko przez jego trwałość. Gdyby tak szybko nie wysychał byłabym zadowolona...
Za taką cenę całkiem fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńJa chce ten żółty bo powiadają, że bomba ;D
OdpowiedzUsuńno no.. całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :) nowa notka
make-up-prima-sort.blogspot.com
Nawet ładnie wygląda na rzęsach :) Ale ja już mam swoje kwc :)
OdpowiedzUsuńteraz mam dylemat, bo jak usłyszałam "efekt sztucznych rzęs" to aż zbzikowałam :D
OdpowiedzUsuńefekt oceniam podobnie tak jak Ty :)
OdpowiedzUsuńCalkiem przyzwoity efekt, ale raczej sie na niego nie skusze.
OdpowiedzUsuńLubię te tusze z Lovely:)
OdpowiedzUsuńWygląda calkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńAle 2 miesiące to rzeczywiście krótko.
fajny, ale ja lubię tak ekstra rozdzielone rzęsy, strzela mnie jak widzę chociażby dwie sklejone rzęsy :P ale ładnie wydłuża:)
OdpowiedzUsuńpolecam szczególnie GDYNIĘ! Przepiękne miasto!
OdpowiedzUsuńDobranoc :)
tego tuszu nie używałam :D jak na razie bardzo lubie growing lashes z wibo :P
OdpowiedzUsuńa weź. ten niby świąteczny dzień... porażka. totalna klapa. jestem idiotką. nie dam się gówniarzom z równowagi wyprowadzić. to chyba tyle narzekania. a co do tuszu ja go jeszcze nie miałam. Opakowanie ma całkiem niezłe szczoteczka do mojej nieco podobna, ale efekt średnio do mnie przemawia.
OdpowiedzUsuńmiss sporty pump up booster- ten mam i opakowanie, cena i szczoteczka podobne a u mnie całkiem nieźle się sprawdza:)
za duza szczota jak na moje oczy:P
OdpowiedzUsuńTakie sobie ten tusz. Ale wiesz co? Widać na tym zdjęciu jaki Ty masz zarąbiaszczy kolor oczu :)
OdpowiedzUsuńHm, może kiedyś spróbuję, ale nie zrobił na mnie powalającego wrażenia :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny, szkoda, że go nie wzięłam podczas promocji (a już był w moim koszyku ;))
OdpowiedzUsuńmm te kropeczki to kurcze ja mam przy większości tuszach ;D
OdpowiedzUsuńfajny ;)
OdpowiedzUsuńŚrednio podoba mi się ten efekt.
OdpowiedzUsuńefekt całkiem fajny ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz i byłam z niego średnio zadowolona... :(
OdpowiedzUsuńMam go w kufrze, dla mnie to zwykły maziajek. Nie robi niczego z rzęsami.
OdpowiedzUsuńefekt poprawny. Nie rzuca na kolana
OdpowiedzUsuńNiestety nie polubiłam się z nim. Mocno denerwuje mnie ta szczoteczka :)
OdpowiedzUsuń