Whatkowe zakupki :D te z lipca :)

Hej, haj, heloU! :D

Dziś pochwalę się co kupiłam i dostałam w przełomie czerwca i lipca... :) Jesteście gotowi? :) Jeśli tak, to zapraszam do dalszej części posta :)



Kupiłam kilka tych rzeczy z tego powodu, żeby nie targać kosmetyków do TŻta w te i we te ;D Więc kupiłam żel do higeny intymnej, żel do twarzy Nivea, szampon Garnier ultra doux...

A te mniej potrzebne... W Ostrowcu dorwałam stoisko z BingoSpa. Może nie było wszystkiego co chciałam, ale coś tam jednak kupiłam... Siostrze kurację wzmacniającą do włosów, a sobie miętową maskę do twarzy z białą glinką i błotem z Morza martwego. 

Jak zobaczyłam Jolly Jewelsa to oczy mi się od razu zaświeciły, ale przy zmywaniu żałowałam tego zakupu... ;C 
No i chusteczki nawilżone, muszą być w każdej torebce, bo nie raz się zdarzy, że trzeba przemyć ręce, a w pobliżu nie ma wody z kranem ;C


Po powrocie od G wpadłam do Ross, bo musiałam jeszcze czekać na autobus i w moje ręce wpadł zestaw: maska i krem do rąk z ziaji o zapachu oliwki (jestem po pierwszych testach i powiem, że to dla mnie rewelacja!!! ). Krem BB od Rimmela wołał do mnie mamo. Jest trochę za ciemny, ale myślę, że niedługo się to zmieni. DUUUUUUUUUUUUUUUży zmywacz z Isany - zawsze spoko :D Wybielająca pasta do zębów Denivit - Grzeniek sobie ją chwalił, więc kupiłam xD Dwie szczoteczki - jedna miękka, a druga średnia ;P ta pierwsza do wybielania... 

Miałam wielką chrapkę na jakiś olejek do włosów, ale kupiłam odżywkę z Mariona z olejkiem arganowym i powiem Wam, że jest bardzo, ale to bardzo fajna... Włosy po niej są lekkie i lśniące :) Nie żałuje! :) 

A w drogerii nieopodal kiosku kupiłam sobie Kallosa jaśminowego ;D zapłaciłam za niego 23 zł i wiem, że przepłaciłam... ;c Szkoda, że za późno...  


Na fejsie Wam wspominałam o czarodziejsko szybkiej paczce od AllePaznokcie :D A to jej wnętrze... 4 woski (na zdjęciu 3 bo jeden w użyciu), lakier holograficzny - cudo dla moich oczu, paski do depilacji i 3 gratisowe słoiczki z ozdobami :) (ps. po tym wosku dostałam strasznego uczulenia... męczę się już kilka dni... :( ) 


I ostatnie zakupy kosmetyczne... Przed spotkaniem blogerek w Rz. musiałam włosy doprowadzić do porządku ;) więc zakupiłam farbę z Joanny (niedługo recenzja) o kolorze numer 33 - naturalny blond. A przy okazji obczaiłam gdzie u mnie można kupić lakiery piaskowe z GR :) i kupiłam jeden koloru pomarańczowego numer 53 ;)


A tą przesyłeczkę wygrałam w rozdaniu u Ani :)

W tym miesiącu to już chyba nic nie kupię! :D Tzn muszę nabyć jeszcze buty na wesele, ale to się nie pali :D Masakra u mnie z tymi zakupami... 

A jak z tą sprawą jest u Was? :) 



41 komentarzy:

  1. używam tej pasty :) niewielką różnicę widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. podoba mi się niezmiernie kolor farby :)) będę ją mieć na oku przy następnym farbowaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. bingoSpa wszędzi kusi kusi ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem duże te zakupy, ja nadal oszczędzam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo tego ;) Ja kupiłam w pt pierwszy Ultra Doux - rumiankowy :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe zakupy:) Ja jeszcze się nie skusiłam na żaden lakiej JJ z Golden Rose, ale kilka mi się podoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na kallosa jaśminowego też mam ochotę, ale na razie muszę wykończyć zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiedz mi później jak się ten piasek zmywa ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli chodzi o bb cream z rimmela to u mnie nie sprawdził się totalnie, zapchał moją twarz na 100 % i przez 2 tyg próbowałam odratować moją cerę, a jeśli chodzi o resztę świetne zakupy !

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam aż w mojej okolicy zjawią się piaskowce GR :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mialam farbe z tej serii ale byla straszna. Pisalam o niej tez na blogu

    OdpowiedzUsuń
  12. powiedz mi jak z to z tymi woskami jest?? baaardzo boli?:D

    OdpowiedzUsuń
  13. maskę do włosów z BingoSpa chętnie bym przygarnęła, siostra pewnie ucieszona! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja również muszę się wstrzymać z kupowaniem rzeczy i kosmetyków, ale lista potrzebnych rzeczy stale się powiększa... ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. ach jak ja lubię takie zakupy, już nie mogę się doczekać wypłaty:) już mam upatrzone kilka rzeczy:)

    OdpowiedzUsuń
  16. miałam kilka z tych produktów:)

    OdpowiedzUsuń
  17. OOO widze mój ulubiony szampon i zmywacz do paznokci :) Lakier z selene ma piękny kolorek, taki dziewczęcy i naturalny :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Sporo tego :D Ostatnio ograniczyłam zakupy do niezbędników, ale znając życie to pewnie w Krakowie zaszaleję mając pod nosem galerię XD aż strach się bać :D właśnie poluję na Jolly Jewelsy, ale ciągle nie ma tych kolorków, które chce kupić :(

    OdpowiedzUsuń
  19. super zakupy :D napisz recenzję o tej odżywce z Mariona :> I ciekawi mnie ta pasta... :D

    OdpowiedzUsuń
  20. fajne zakupy ;>
    Napiszesz recenzję o odżywce Marion?:) Było by fajnie, bo wygląda ciekawie ;p Ja mam z tej firmy olejek arganowy i jest naprawdę rewelacyjny tylko strasznie szybko znika, teraz zamówiłam w Avonie również olejek arganowy i zobacyzmy jak będzie się sprawdzał ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. super zakupy. szczególnie lakiery :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ale się nabierało :) zapasy na jakiś czas masz uzupełnione :D

    OdpowiedzUsuń
  23. a miałam pytać, gdzie dorwałaś Kallosa:)) no tak-sporo przepłaciłaś.

    OdpowiedzUsuń
  24. No i mamy klasyczny przypadek zakupowego szaleństwa, ale co tam Należy Się coś od życia prawda? Fajny pierścionek zgarnęłaś, lubię takie :D Słyszałam że wybierasz się na blogerkowe spotkanie? Czekam na relację :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ooo Nie ma to jak produkty z Bingo Spa.Super zakupki ^^

    OdpowiedzUsuń
  26. no to poszalałaś ;) jestem ciekawa tej miętowej maski z glinką :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Genialne zakupy :) Podoba mi się bardzo kolor farby do włosów :)


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  28. wow życie jest piękne :))

    OdpowiedzUsuń
  29. gratuluję wygranej:)
    kilka kosmetyków znam i lubię, np. zmywacz isana:)

    OdpowiedzUsuń
  30. świetne zakupy :-)
    ciekawią mnie kosmetyki Bingo Spa - ale jakoś nie mogę się zdecydować co bym od nich chciała :-)
    zmywacz z Isany zagościł u mnie na stałe

    OdpowiedzUsuń
  31. U mnie też są wieczne masakry z zakupami. Mówię sobie: "to już ostatnie w tym miesiącu", a potem widzę gazetkę, albo reklamę, albo polecenie na blogu i koniec... Ciekawi mnie to Bingo Spa:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Sporo :) Ja omijam na razie sklepy z kosmetykami.

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)