Delia dermo system - maseczka z różową glinką - recenzja

Pierwszy raz dziś wyglądałam jak plastik! :D Jasna skóra, a ciemne coś na twarzy... Jeah! Szczerze? Ja nie wiem jak te biedne dziewuchy tak mogą pokazywać się publicznie. Dla mnie to lekko chore :D No ale ja nie o tym przecież. Ja chciałam o maseczce z Delii do Was, a wyszło jak wyszło :D 
Maseczka z różową glinką przeznaczona jest dla osób z cerą tłustą i mieszaną. Ma ona wygładzać i uelastyczniać. Wiecie co? Nałożyłam ją na twarz i skóra mnie piekła tak jak przy masce z tołpy :D i myślę "oho, godny następca" :D I tak sobie myślę, że wrażliwcy lepiej niech jej nie używają. 

Konsystencje ma fajną, taką kremową... Myślałam, że to będzie coś pod różowy kolor :D a moim pięknym oczom ukazał się kolor bardzo ciemnego podkładu... CEGŁA! :D 



Wyglądam jak pokemon... Tak samo się czułam xD Najlepsze jest to, że gdy weszłam do pokoju Babcia wybuchła śmiechem xD w ogóle się jej nie dziwię. 

Maseczkę trzymałam jakieś 15-20 minut tak jak zaleca producent. Ze zmywaniem nie było najmniejszego problemu. Jak przystało na glinkę zaczęła wysychać, ale nie zdążyła.


Po zmyciu... Uelastycznienia skóry nie zauważyłam, łagodzenie? yyy? NIE? o.O jak ona ma łagodzić skoro po nałożeniu skóra piecze jak poparzona? Ale za to skóra była świeża i oczyszczona. Pory na nosie zmniejszone i oczyszczone. Ha! A to rzadko się zdarza. One są oporne... Więc ta maska dla mnie jest bardzo dobra ;) Wyglądam w niej jak idź po wino i nie wracaj, ale dla takich efektów się poświęcę... 

Skład:


Producent po sposobie użycia dodaje, że po zmyciu skóra może jeszcze chwile piec i być zaczerwieniona... Ja chyba jestem jakaś inna o.O bo mnie tam nic nie piekło ani nie byłam czerwona... Nie wiem czy mam się z tego powodu cieszyć czy nie. 


Jej cena też nie jest jakos wygórowana. 5 zł to nie majątek... 


Moja ocena 5/6 

Używałyście tej maseczki? 

Ps. Przypominam o rozdaniu! :)

Ps 2. Jak widzicie zmiany się szykują... :) Buziole :*





30 komentarzy:

  1. fajnie wyglądasz :) myślę ze powinnaś tak się malować :)


    hihihihi....

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie najgorsza ta maseczka:)
    pozdrawiam
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  3. no to zjechałaś delikatnie plastki:P
    ale wies- do twarzy ci:P- nie zabijaj:)
    dobrze, że oczyszcza pory, ale jak piecze to nie dla mnie. Już jedną taką(właśnie różową) miałam i skórę mi okropnie podrażniła.

    OdpowiedzUsuń
  4. używałam tej maseczki i jeszcze kilku innych z delii, trafiłam akurat na promocję i można je było kupić za chyba 5zł a nie aż 8:D

    OdpowiedzUsuń
  5. oj ja nie miałam tych maseczek, ale przymierzam się do zakupu jakiś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie w aptece są glinki w proszku za 4 zł i się czaję na nie i che cię zapytać czy mi zamówią tez inne warianty ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. a;le super wyglądasz. chyba też wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niektóre "stylowe" panie się malują na taki kolor jak am twoja maseczka :D haha :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdjęcie z maseczką mogłoby służyć jako zobrazowanie rady "Jak nie nakładać podkładu/pudru" ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Przydałaby mi się taka na nos :D

    OdpowiedzUsuń
  11. wolę glinki w proszku, bo bez konserwantów i innych dodatków. jesli chce ja urozmaicic to dodaje sama rozne skladniki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wygladasz faktycznie jak typowy plastik :DDDD A maseczka totalnie nie dla mnie ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Haha faktycznie wyglądasz w tej maseczce jak solara(wiesz o co chodzi,nie chce Cię obrazić :) ),ale dobrze,że działa :)Poszukam tej maseczki u mnie skoro tak działa :)

    OdpowiedzUsuń
  14. z tej firmy rzadko cos spotykam w sklepach pobliskich :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam tego produktu, ponieważ rzadko nakładam maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja lubię maseczki, ale różowej glinki jeszcze nie próbowałam. Obecnie stosuję białą.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam wszelakie maseczki do twarzy - tym bardziej te oczyszczające :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja niestety nie mam cierpliwości do regularnego robienia maseczek.

    OdpowiedzUsuń
  19. Efekty pewnie i mnie by zadowoliły, ale ja jakoś nigdy się nie mogę zebrać na te maski :P

    OdpowiedzUsuń
  20. ja wolę glinki po prostu, mam czerwoną, zieloną, białą i żółtą..

    OdpowiedzUsuń
  21. hahaha ale fajna :D no aż ją muszę kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Pierwszy raz widzę, żeby Delia miała maseczki do twarzy:) Zawsze kojarzyła mi się głównie z kolorówką, a najbardziej z lakierami do paznokci:)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)