Święta minęły już dawno temu, w zasadzie następne są za pasem... Zauważyłam, że mam tendencję palenia świątecznych wosków długo po świętach. Nie przejmujemy się tym, najważniejszy w tym wszystkim jest ZAPACH. Tym razem w roli głównej wosk Festive Cocktail. Zapraszam!
Wosk ze świątecznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o zapachu tarty wypełnionej górskimi jagodami otoczonej aromatem sosnowych gałązek.
Zawsze wyobrażałam sobie zapach takich koktajli, jako mocno słodki i owocowy. A tutaj mówiąc szczerze trochę się zawiodłam. Poczułam lekki owocowy zapach, przełamany czymś drażniącym. Podejrzewam, że to właśnie te sosnowe gałązki. Nie wiem dlaczego, ale to przełamanie drażni mój nos i nie mogę go wąchać zbyt długo, bo w pewnym momencie zaczynam się źle czuć.
Czytałam gdzie nie gdzie, że zapach jest podobny do Berry Trifle. Niestety nie zgadzam się z tym stwierdzeniem! Tamten jest dla mnie boski, owocowy i bardzo przyjemny. O tym nie mogę powiedzieć tyle dobrego. Niestety.
Jeśli lubicie zapach owoców, przełamany nutami drzewnymi, ten zapach sprawdzi się u Was idealnie. Dostaniecie go w sklepie Goodies, w cenie 9 zł.
Pozdrawiam!
Dla mnie najbardziej zdradliwe w tych woskach jest to, że "na sucho" pachną często inaczej, niż po rozpaleniu :) Więc nawet pójście do punktu YC i wąchanie wosków na żywo nie daje gwarancji zadowolenia :)
OdpowiedzUsuńotóż to :/ nie raz na sucho jestem w nim zakochana, a po zapaleniu to jest istna tortura ;c albo na odwrót :D
UsuńJa mimo wszystko skusiła bym się, bo jestem ciekawa zapachu.
OdpowiedzUsuńoj to chyba zapach nie dla mnie, bo nie przepadam za zapachami typu sosnowy :P
OdpowiedzUsuńno właśnie ja też nie za bardzo ;c
UsuńWłaśnie go palę ;)
OdpowiedzUsuńi jak wrażenia? :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji "próbować" tego wsku, nie wiem jednak czy się na niego skuszę. Chyba nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńMoj ostatnio ulubiony wosk YC to Soft Blanket;) trudny do opisania, ale cudowny;)
OdpowiedzUsuńdlaczego trudny? to jeden z moim hitów YC <3
UsuńBardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńKorni, chociaż Ty :D
Usuńuuuu, szkoda, że niewypał
OdpowiedzUsuńA ja tam chętnie bym odpaliła, moja kolekcja wosków kończy się na liczbie sztuk 4 :P
OdpowiedzUsuńChociaż mam jeden z tartą i kompletnie mi nie podchodzi, to nie wiem czy ten by mi podpasował. :)
https://myfantasyandme.blogspot.com/
o padnę ze śmiechu! wczoraj publikowąłam post o nim hahahahahah. Patrzę a tu Twój taki sam wosk i co? I tradycyjnie mamy odmienne zdania, bo ja się w nim zakochałam :P
OdpowiedzUsuń