White Flowers - naturalny peeling solno - błotny z Morza Martwego

Na pewno wiecie, jak bardzo lubię peelingi. Najlepsze są te solne, z dodatkiem oleju, które nie dość, że złuszczą martwy naskórek, to jeszcze dość dobrze nawilżą. A co z peelingiem z dodatkiem oleju i błota? Co powiecie na takie połączenie? 


Najlepszym sposobem na takie peelingi są słoiki. I tak jest w tym wypadku. Peeling dostajemy w szerokim, ale niskim słoiku, wykonanym z ciemnego plastiku. Podejrzewam, że to ze względu na to, żeby olej nie stracił swoich właściwości. 

Po odkręceniu wieczka, moim oczom ukazała się osłonka. Miałam pewność, że nikt przede mną nie używał peelingu, ale także ze względu na obecność oleju, nic nie emigrowało. 


Po zerwaniu osłonki, zastałam taki widok. Ze względu na obecność oleju, wszystko się rozwarstwiło. Z doświadczenia wiem, że to normalne zjawisko. 


Wystarczy wszystko wymieszać i mamy peeling, gotowy do użycia. Nie wygląda on zbyt ładnie. Po wymieszaniu, naszym oczom ukazuje się brunatny kolor, błoto z Morza Martwego, wymieszane z solą i olejem. Jeśli zwracacie uwagę na walory zapachowe, niektórzy mogą się rozczarować. Jego zapach to pomarańcza z domieszką goździka. Nie przepadam za takimi połączeniami. 


Skład: 


Peelingu używałam zaraz po kąpieli, na mokre ciało. Nie jest miziakiem, ale do zdzieraków również nie należy. Jest taki w sam raz. Przez obecność olejków, zostawia tłustą warstwę, która po chwili się wchłania. Po zabiegu nie trzeba używać balsamu, bo skóra pozostaje lekko natłuszczona i nawilżona. 
Oprócz tego jest gładka i odżywiona. Pod wpływem masażu z drobinkami, nabiera zdrowego kolorytu. Czego chcieć więcej? 

Moja ocena: 5/6

Jeden punkt ujęłam za zapach, reszta jest jak najbardziej w porządku. 

Peeling można dostać w Rossmannie, za cenę około 14 zł. Myślę, że cena jest adekwatna do działania. Pomimo zapachu, na pewno do niego wrócę, gdyż uwielbiam produkty tego typu :) 

Pozdrawiam. 


10 komentarzy:

  1. ale masz wloski piekne - farbujesz ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy produkt. Wydaje siębyć ze znacznie wyższej półki, w sensie droższy :) nie widziałam go w Rossmannie. Jak dla mnie zapach pewnie nie stanowiłby minusa :D więc chetnie po niego sięgne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wolę cukrowe peelingi do ciała :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Olej zawsze na wierzch wypływa, oczywiście, że to normalne zjawisko :) dobrze, ze jest w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. śmierdziuszek, ale zdzierak porządny;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dwa dni temu mi się skończy i właśnie szykuję recenzje :)Zapach faktycznie zbyt ładny nie jest, no i trochę mnie denerwuję, że jest dość rzadki, przez co ścieka pomiędzy palcami :/. Oprócz tego wszystko super :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)