Bielenda - CC Magic nails repair extreme

Heeeej! 

Od około dwóch lat, moje paznokcie rozdwajają się tak, że nie mogę sobie z nimi poradzić. Suplementy diety, witaminy, odżywki nie działają, a jak już, to tylko na chwilę. 
Odżywkę, o której mam zamiar dziś pisać, przywiozłam ze sobą z Krakowa. Stosowałam ją miesiąc. Co o niej myślę? Zapraszam do dalszej części recenzji ;) 


Odżywka znajduje się w kwadratowej buteleczce, typowej dla lakierów, o pojemności 11 ml. Opakowanie wykonane ze szkła, jest przeźroczyste i możemy kontrolować ilość kosmetyku. 


Standardowy pędzelek, którym dość dobrze się nakłada odżywkę na paznokcie. I tutaj plusy się kończą... 


Zaraz po pierwszym użyciu, zauważyłam poprawę stanu moich paznokci. Używałam zachęcona natychmiastowymi efektami. I tak minął miesiąc. Przed świętami, stan moich paznokci drastycznie się pogorszył. Nigdy z czymś takim się nie spotkałam. Płytka paznokcia zaczęła nabierać powietrza i rozdwajać się do połowy długości. Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło. Obstawiam, że odżywka tak zniszczyła mi paznokcie. Nie chcę mieć z nią nic wspólnego! :( Nie polecam. 
Żeby to odrosło, musiałam nałożyć hybrydę, aż się boję, co zastanę, kiedy ją zdejmę...

Moja ocena: 1/6

Mam nadzieję, że tym, którzy używają tej odżywki służy ona dużo lepiej! :) 




17 komentarzy:

  1. bielenda mnie ostatnio bardzo kusi:) ale ten kosmetyk bede omijać

    OdpowiedzUsuń
  2. A zaczynając czytać miałam nadzieję, że znajdę coś dla siebie... Szkoda, że tak ci popsuła paznokcie :( Powodzenia w ich ratowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O jacie, a ja ją chciałam wypróbować. Słyszałam że rewelacyjna jest czarna odżywka z GR.

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurczę. ;/ Miałam w planach ją kupić, jednak dobrze, że się powstrzymałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta odżywka wywołała jakiś pogrom na moich paznokciach! Nie pamiętam, kiedy ostatnio były w tak złym stanie, jak podczas stosowania jej. Po około miesiącu męczenia się stwierdziłam, że wracam do odżywki diamentowej Eveline, która w ekspresowym tempie odratowała moje biedne paznokcie. Moja przyjaciółka też nie jest z tego produktu zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja ją kocham i wielbię! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. od zawsze mam niechęć do Bielendy. Ja osobiście stawiam na słynną odzywkę z Eveline :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Byłam ciekawa opinii o tej odżywce ale widzę, że wiele nie straciłam nie posiadając jej w swoich zbiorach. Mi wielką krzywdę po 2 latach stosowania wyrządziła Eveline 8w1, obecnie jestem zadowolona z produktu Sally Hansen :)

    OdpowiedzUsuń
  9. masakra, nigdy jej nie kupię. Pod hybryda może być teraz nieciekawie

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jej nie używałam jeszcze i raczej nie będę ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Masakra ;o skutecznie mnie odstraszyłaś..

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze, że nie potrzebuję odżywki, nie fajnie Ci zrobiła...

    OdpowiedzUsuń
  13. To ze jednej osobie nie przypasowana to nie znaczy ze jest bubel, ja uzywam od dawna i mam piekne mozne paznokcie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy wiesz, bo z kosmetykami jest tak, że jednej osobie spasują, a innej zrobią krzywdę :P

      Usuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)