Kwasy owocowe AHA 50% - BingoSpa

Cześć!

Wiele naczytałam się o kwasach, na pracowni kosmetycznej miałam okazję mieć z nimi styczność, pozazdrościłam Avidzie Dollars efektów. 
Od początku jesieni, miałam w planach zacząć się kwasić. Gdy dostałam się do testów na BingoSpa, buteleczka kwasu owocowego sama się nawinęła. To ją wybrałam. 
Co sądzę o kwasie owocowym AHA od BingoSpa? Zapraszam do dalszej części notki:) 


Kwas znajduje się w szklanej buteleczce o pojemności 10 ml. Buteleczka wykonana jest z ciemnego szkła, dlatego, żeby kwas nie miał styczności z promieniami słonecznymi, żeby nie stracił swoich właściwości. Wydawało mi się, że butelka starczy mi jedynie na kilka razy...

Wielki otwór, bardzo mnie wystraszył. Brakowało mi jakiejś pipety, lub chociaż korka z dziurką, który zapewniałby mi bezpieczeństwo, że nie wyleję kwasu na siebie. 



Skład:


Buteleczka 10 ml wystarczyła mi na 7 zabiegów. Raz połączyłam 2 łyżeczki wody z łyżeczką kwasu, ale wydawało mi się, że to nic nie działało, że stężenie było za słabe. Zeszłam do półtorej łyżeczki wody i wciąż nic. Połączenie łyżeczka wody i łyżeczka kwasu, była idealne. 
Zabieg z kwasem stosowałam co 7-10 dni. Przed przystąpieniem do zabiegu, należy dokładnie zmyć makijaż, oczyścić twarz z wszelakich brudów.
Następnie należy zabezpieczyć twarz tłustym kremem lub wazeliną, wszelakie zaczerwienienia, płatki nosa i okolice ust. Następnie przetrzeć skórę tonikiem lub spirytusem, żeby wzmocnić działanie kwasu Nakładałam mieszankę na twarz, na grubszą skórę, grubszą warstwę kwasu, na cieńsza i suchą - cieńszą warstwę. Czas: na początku były to 3 minuty, na końcu około 10. 
Podczas zabiegu nie czułam żadnego pieczenia, zaś po, miałam lekko zaczerwienioną skórę. 
Przy zmywaniu należy pamiętać, żeby uważać na oczy. Woda neutralizuje kwas. Ja twarz myłam jeszcze mydłem węglowym i dopiero wtedy miałam pewność, że wszystko się zmyło. 
Przy kuracji, może wystąpić tzw. wysyp. To całkiem naturalna reakcja skóry, ponieważ, żeby się polepszyło, musi się pogorszyć ;) Nie zanotowałam żadnego widocznego łuszczenia się skóry, jednak jest lekko przesuszona. Krem nawilżający lub regenerujący, albo olejek np. kokosowy, załatwią sprawę. 

Co do efektów: skóra trochę mniej mi się przetłuszcza, coraz mniej mnie osypuje. Liczba zaskórników się zmniejszyła, chociaż liczyłam, że wyeliminuje je do zera. Lepszy rydz niż nic. Skóra jest gładka i promienna, nabrała zdrowego koloru.
Tak jak wspominałam, moja skóra po kwasie była zaczerwieniona. Najlepszym sposobem na to jest przetrzeć twarz hydrolatem rumiankowym, lub zrobić z nim maskę glinkową. Hydrolat łagodzi i uspokaja skórę. 
Przy kuracji kwasami należy pamiętać o zabezpieczaniu twarzy kremem z filtrem! To jest obowiązkowe! Bo może dojść do poparzenia! 

Ja z efektów jestem bardzo zadowolona (możecie je zobaczyć tutaj) i wiem, że jeszcze nie raz wrócę do kwasów. 
Moja ocena: 6/6

Kwas można nabyć na sklepie internetowym BingoSpa, w cenie 24 zł za 10 ml. 

Pozdrawiam.





13 komentarzy:

  1. Ja obecnie stosuję kurację z 30% kwasem migdałowym i po dwóch użyciach widzę pierwsze pozytywne efekty, choć w pierwszym tygodniu okropnie mnie wysypało i byłam przerażona :P Teraz moja skóra wygląda coraz lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też miałam okropny wysyp :D i teraz jest trochę mniej tych zaskórników :) Choć na zdjęciu słabo widać, musisz mi uwierzyć na słowo :D

      Usuń
  2. fajna sprawa ten kwas, ja nie używałam jeszcze żadnych kwasów :)
    Najważniejsza sprawa , że tak świetnie działa

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja teraz u bratowej stosuję kurację kwasem migdałowym i jest OK, choć na efekty trzeba jeszcze poczekać. U siebie na razie się nie zdecydowałam na użycie kwasu, ale może w końcu wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po doświadczeniach zarówno z kwasami AHA jak i BHA stwierdziłam, że na zaskórniki najlepiej działa migdałowy, na blizny glikol a bolące gule salicylowy. Polecam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie odczuwam jeszcze potrzeby stosowania kwasów ale dobrze wiedzieć że ten działa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o kwasach nie słyszałąm, ale zaciekawiło mnie to :D
    http://zyciowa-salatka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie, że jesteś zadowolona. Ja się na kwasy jeszcze nie zdecydowałam, próbowałam tylko krem z Pharmaceris z 5% kw. migdałowym ale raczej bez większych efektów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja skóra nie polubiła kwasów, ale fajnie, że u Ciebie w jakimś stopniu się sprawdził :o)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja się boję zacząć z kwasami :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę żeby zacząć działać kwasami ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam jeszcze ale myślę, że warto spróbować. :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)