Yankee Candle - Black Cherry

No cześć!

Jutro Wielkanoc, a ja Wam truję o wosku o zapachu Black Cherry 

Są dojrzałe – nawet nie czerwone, ani nie karminowe! Są prawie czarne, głęboko bordowe – idealnie okrągłe i doskonale soczyste. Kuszą swoim słodkim aromatem i przywodzą na myśl najcudowniejsze chwile beztroskiego dzieciństwa, kiedy żadne, najwyższe nawet drzewo nie było przeszkodą do tego, aby skosztować świeżych czereśni. Ten smak i ten właśnie zapach – aromat cudownych, zapowiadających letnie upały czereśni – zamknięty został w woskowej masie Black Cherry. I to ten zapach może nam dzisiaj towarzyszyć na co dzień – dokładnie wtedy, kiedy mamy ochotę sięgnąć po odrobinę owocowej słodyczy, albo zanurzyć się we wspomnieniach z dzieciństwa.

Pytanie pierwsze... Czy jest na tej sali ktoś, kto nie lubi czereśni?! Jeśli jest to won! Nie wiecie co dobre :D 
Zapach kojarzy mi się z latem, słońcem i michą czereśni i pluciem pestkami :D Pamiętam jak byłam młodsza w ogrodzie miałam dwa drzewka czereśniowe - na każde wychodziłam, żeby zdobyć te najczerwieńsze! Właśnie takie wspomnienia wywarł na mnie ten wosk... Zapach był dość intensywny, ale nie dusił. Jak dla mnie super!

Chciałabym Wam życzyć spokojnych i wesołych świąt! Mokrego śmingusa dyngusa! :* 

Ps. Zapraszam Was do sklepu goodies.pl


5 komentarzy:

  1. Mmmm musi być obłędny <3 Z chęcią go wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam tego wosku niestety ,kochana wzajemnie wesołych Świat

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię czereśnie hyhy :D I chcę ten wosk i ogólnie zjeść czereśnie ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Takim woskiem bym nie pogardziłam :) Spokojnych, radosnych Świąt :*

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)