Rimmel match perfection - podkład - recenzja

Cześć! 

Tak naprawdę pierwsze miejsce w głosowaniu na feju miał podkład :D hrhrhr Z tym peelingiem Was nabrałam, bo miałam już zdjęcia zrobione xD Ale nieważne. Dziś podkład z Rimmela - match perfection - czy aby na pewno perfekcyjny mat? 

 Podkład znajduje się w 30 ml szklanej buteleczce. Dozownik typu airless. Pompka się nie zacina, chodzi lekko. Pompkę dodatkowo zakrywa zatyczka. Obie są w kolorze ciemno niebieskim. 


Na zatyczce zacnie króluje korona - w końcu Rimmel do angielska firma :D 


Podkład ma bardzo lejącą konsystencję. Jak na moje oko, jeśli podkład jest matujący to powinien być bardziej gęsty. A tu taka leja. Ale na szczęście nie trzeba bardzo dużo, żeby nałożyć na twarz. Jest dość wydajny. (na moje nieszczęście ;c ) 


Mój podkład jest bardzo jasny - 010 light porcelain - dla bladziocha, żeby nie zrobiło ciemnej maski. 


Najgorsze jest to, że ja wiem, że jest ubytek, bo przecież codziennie od 2 miesięcy się nim maluję. Ale tego zużycia nie widać, bo podkład osadził się na ściankach i nie chce zejść z nich. 


 Ponoć jest to podkład kryjący... Chyba dla osób bez wyprysków... 


Gdzie ten mat? Gdzie to krycie? Ja się pytam!!! 

Gdy go kupiłam na 40% przecenie w Ross w maju byłam bardzo podjarana. Jasny kolor - idealny na zimę! Jak nic! Będę zadowolona - mówiłam. A tego zadowolenia ani tyle nie ma, co tego jarania się tym podkładem. 
Wiecie co? Jeśli to jest podkład matująco kryjący do cery mieszanej i tłustej to ja jestem Beata Kozidrak... -,- Jak dla mnie to jest podkład rozświetlający. Jest rzadki i trzeba uważać, żeby się nie przelał przez palce. A co do wytrzymałości to jest po prostu jakaś masakra!!!! 3 godziny z biedą... Wychodzę z domu w pełnym makijażu, posiedzę chwilę w kiosku i patrzę w lusterko, a ja nic na gębie nie mam (no oprócz świecenia, widocznych syfów i różu). Trafia mnie na samą myśl. Co do owego "matu" to bez pudru się nie obejdzie. Jedynymi pozytywnymi stronami tego podkładu są: ładne opakowanie, przyjemny zapach, jasny odcień i pompka. Nic więcej!
Nie tego oczekiwałam od tego podkładu. 

Moja ocena to 2/6 
 
Polećcie jakiś dobry i wytrzymały podkład... 


27 komentarzy:

  1. U mnie nie było z nim najgorzej, najpierw wieżdzałą baza potem on a na końcu puder trasnparentny, w tym zestawieniu wypadł fajnie i nawet krycie i mat widziaąłm, dla mnie, bez szału :) więcej się pewnie nie spotkamy! a co tego głoswania na recenzje, widziałam że ktoś tu zmyślał xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bardzo lubię ten podkład i zużyłam już 3 buteleczki. U mnie sprawdza się bardzo dobrze. Tyle,że na mojej buzi raczej nie ma wyprysków.Mnie matowi wystarczająca. Nakładam go pędzlem. Każdy ma inną cerę i co u jednego się sprawdza u kogoś może być katastrofą...

    OdpowiedzUsuń
  3. A to ten (szczerze tak pomyślałam już na początku) znam go już...też jestem z niego bardzo niezadowolona ,faktycznie krycie takie sobie i gdzie ten mat? Ale zgadzam się z komentarzem Pati-każdy ma inny rodzaj cery może dlatego...

    OdpowiedzUsuń
  4. O dzięki Ci za ten post. Mnie wypryski też lubią, skóra się świeci, więc nawet nie spojrzę na ten podkład.
    A już niedługo -4o % w Rossmannie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Już Ci chyba pisałam na fejsie, że jak dla mnie dobre krycie ma Eveline Art Scenic (recenzowałam go na blogu), ale jak chcesz mat to wybierz w wersji matującej, ponoć też dobry i nie rujnuje kieszeni.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja ci polecam Maybeline Affinitone. długo mi się trzyma, a z tego co widzę na zdjęciach, to mam podobną cerę i zawsze świecę się jak świeczka (nawet z pudrem!!), ale w tym z Maybeline się nie świece, dlatego go lubie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przykro mi, że się na nim zawiodłaś :( Nie używam podkładów matujących o dobrym kryciu, więc niestety nie jest w stanie Ci nic doradzić :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda że u Ciebie się nie sprawdził i faktycznie sząłu nie ma a z tego co się orientuję to te podkłady do najtańszych nie należą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A wiesz, że zanim zaczęłam blogować to ja ten podkład uważałam za świetny i kupowałam go namiętnie...Tia. Teraz wiem że miał matować a nie matowił racja, ja się po nim jeszcze bardziej świeciłam tak na prawdę. Przerzuciłam się ostatnio na Catrice, który jest dużo tańszy ale też wciąż szukam ideału w jakiejś cenie poniżej 50 zł :]

    OdpowiedzUsuń
  10. Podkład nie jest kiepski. Ale nie jest dla Twojego typu cery i to tyle. A co najważniejsze nie ma to być podkład matujący tylko podkład, który bardzo delikatnie wyrównuje koloryt i idealnie stapia się ze skórą. W moim wypadku właśnie to robi i o taki efekt mi chodziło :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uuuu rzeczywiście na buźce kiepsko wygląda ... a tyle dobrego o nim słyszałam ....

    OdpowiedzUsuń
  12. A miałam się na niego skusić :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak próbował go u cioci, to nie było źle..

    OdpowiedzUsuń
  14. chyba niezbyt działa... ja bardzo lubię np Lirene :) i działa :) choć mam problem z cerą i co bym nie robiła to tak po 5-6 godzinach i tak będzie mi się twarz błyszczała itd...

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja chwilowo chcę kupić Stay Matte Rimmela :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie umiem polecić podkładu z prostego względu - nie używam :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozejrzyj się za jakimś podkładem przy -40 w Rossmannie :)) Ostatni tydzień listopada :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam go i również nie jestem zadowolona. Krycie ma słabe, więc używam go jak moja cera jest w dobrym stanie i nie wymaga zbytnio podkładu a jedynie wyrównania kolorytu cery. Kolor cery wyrównuje. ale właśnie większych niedoskonałości nie kryje i trzeba dołożyć korektora, z trwałością również słabo a matu na pewno nie daje, więc trzeba sięgnąć po dobrze matujący puder

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale to nie jest podkład matujący...on jest dopasowujący się do skóry i nawilżający ;) u mnie się sprawdza ale tylko wtedy jak mam idealnie gładką skórę bez odstających skórek.

    OdpowiedzUsuń
  20. na takie wypryski niestety tylko podkłady kamuflujące bardzo ciężkie się nadadzą :)) lepiej zapobiegać ich pojawianiu się niż nakładać na nie kilogramy tapety :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dobrze wiedzieć, nie kupię go ;// a próbowałaś maybelline affinitone? to mój ulubiony i mi maskuje wszystko super ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Niegdyś Rimmel robił rozeznanie wśród ekspedientek, czy nazwa podkładu Match Perfection nie jest dla klientek myląca :) Jak widać jest. Podkład ten jest lekkim podkładem rozświetlającym, nie matującym, następcą wycofanego fluidu rozświetlającego Recover( "match" oznacza dopasowywanie się, nie matowienie) Ja mam suchą cerę i u mnie ten podkład sprawdza się świetnie, ty powinnaś szukać produktów matujących. Z gamy Rimmela jest to Stay Matte :)

    OdpowiedzUsuń
  23. kiedyś go macałam ale jakoś nie przekonał mnie i odłożyłam. Wróciłam znów do Affiniotne bo to dla mnie jedyny podkład który jest najlepszy, chociaż mam cerę mieszaną. Innym całkiem porządnym podkładem jest Powder mat z Manhattanu znacznie lepiej sobie radzi w kwestii matowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja mam takie 2 ! o! i nie wiem, jak się spisują, bo jeden za ciemny, drugi za jasny:P konsystencja o dupę rozbić to prawda. Coś Ty z tą Kozidrak wypaliła?;>
    Ja kończę właśnie Rimmel Wake me up, nie jest typowo matujacy, ale dobrze kryje i przy niezłym pudrze efekt matu jest:) Bardzo go lubię. W kolejce stoi Catrice i jak mie nie podejdzie to Rimmel kupię na bang:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nawet nie wiesz jak się teraz cieszę, że nie kupiłam go jak było -40% w Ross, bo wtedy też mnie kusił nieziemsko... Teraz mam healthy mixa i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja miałam go dość długo i byłam zadowolona do czasu aż skóra nie przyzwyczaiła się do niego :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)