Od jakiegoś czasu, mam fatalne dni. Cały czas dzieje się coś niedobrego. To kłócę się z kimś, to jeszcze coś innego. Mam tyle rzeczy na głowie i chodzę niewyspana. Jedyne pocieszenie w tym, że znów zbliża się weekend i trochę odpocznę.
Denko miałam pisać już w sobotę, jednak wtedy zaczęła się seria tych smętnych dni i przełożyłam to na dziś. Nie ukrywam, że trochę udało mi się zużyć. Jest tam kilka perełek, bubelek też się znajdzie... Jesteście ciekawi? Zapraszam! :)
1. The Secret Soap Store - arganowy krem do twarzy - otwierałam go z myślą stosowania w dzień, jednak okazał się zbyt ciężki pod makijaż. Stosowałam go głównie na noc i w tej roli sprawdził się idealnie.
2. Maroko sklep - glinka Rhassoul w pudrze - najulubieńsza glinka dokonała żywota... Nawet nie wiecie jak było mi przykro, jak dobijała dna. Bardzo dobrze oczyszczała twarz z wszystkiego! Mimo, że nie wyglądała najładniej, ale bardzo dobrze ją wspominam. Kupię!
3. Krem dla mnie - kwas hialurowonowy. Długo nie wiedziałam do końca jak mam go stosować. Jednak później wpadłam i stosowałam go bezpośrednio na skórę. Bardzo dobrze ją nawilżał. Może kupię.
4. Mariza - maska nawilżająca. Użyłam ją zaledwie dwa razy. Stwierdziłam, że ja wyrzucę, bo stała długo otwarta i jakoś nie przypadła mi do gustu.
1. Tołpa - płyn micelarny. Jestem pod wrażeniem. Ale nie powiem Wam nic więcej, bo niedługo recenzja. KUPIĘ!
2. GlySkinCare - tonik - bardzo przyjemny tonik, nie wysusza skóry, pozostawia ją matową. Chętnie go kupię.
Ecocera - puder ryżowy - we wpisie, trochę na niego popsioczyłam, ale dałam mu drugą szansę w maju. I powiem Wam, że sprawdził się w 100% i chętnie do niego wrócę! :)
1. Timotei - mgiełka upiększająca - używałam jej zawsze po myciu. Pomagała mi rozczesać włosy i nadawała im blasku. Chętnie do niej wrócę.
2. Eveline - szampon - tak bardzo obciążał mi włosy, że po umyciu, wyglądały jeszcze gorzej niż przed. Dlatego skończył na tym, że goliłam na nim nogi i na tym sprawdził się najlepiej ;)
3. Laboratorium Pilomax - szampon codzienny do włosów jasnych - jeden z moich ulubionych szamponów z Pilomaxu. Dobrze oczyszcza włosy, przy czym je nawilża i nabłyszcza i ich nie obciąża. Polecam wszystkim blondynkom! :)
Le Petit Marseillals - olejek pod prysznic - tego gościa na pewno poznajecie. Był moim ulubionym myjadełkiem pod prysznic. Pięknie pachniał, mył skórę i nie wysuszał jej. Kupię!
1. Lady Speed Stick - antyperspirant - dość dobrze chroni przed potem. Jednak jedno opakowanie zepsuło się :/ i zmarnowało się prawie pół sztyftu... Nie wiem czy kupię..
2. Adidas - antyperspirant - najlepszy na świecie. Nie chcę żadnego innego! Kupię!
Bielenda - skarpetki złuszczające. Przypominały mi te z Marionu. Jednak nie dosięgają tamtym do pięt. Dosłownie. Palce i stopa lekko się złuszczyły a pięty mało co... Nie kupię.
1. Exclusive - hydrożelowe płatki pod oczy - ostatnio miewam fazę na nałożenie sobie takich płatków pod oczy. Te akurat nie dały mi tak spektakularnych efektów, jak inne. Ale może przy regularnym używaniu, więcej bym osiągnęła. Kupię.
2. 7th Heaven - oczyszczające maska z błotem z Morza Martwego. Maska już na wstępie nie przypadła mi do gustu. Ale o tym napiszę Wam w poście.
3. 7th Heaven - oczyszczająca maska do twarzy w płacie - idealna na upały. Fajnie chłodzi i orzeźwia! :) Kupie!
4. Efektima - maska peel off - bardzo przyjemna maska. Tylko trzeba czekać około pół godziny, do całkowitego wyschnięcia. Może do niej wrócę.
5. Próbka.
1. Yankee Candle - Sweet Strawberry - uwielbiam zapach truskawek. Wosk może nie oddaje go w 100%, ale i tak go lubię. Kupię!
2. WoodWick - Berry Sorbet - zapach bardzo na czasie. Borówki w polewie śmietankowej, z nutką wanilii. Polecam!
Jak co miesiąc, bardzo cieszę się na zużycia! Przynajmniej robi się miejsce na półkach :)
Pozdrawiam!
Ja muszę się wziąć za moje denko i zgadzam się, że zużycia kosmetykow cieszą i to bardzo
OdpowiedzUsuńpozdrawiam MARCELKA♥
Fajne zużycia, lubię kosmetyki z Tołpy. Milszych dni życzę. <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńPilomax i Ecocera też mi się sprawdziły :D A maseczka z Marizy po kilku razach poszła do kosza.
OdpowiedzUsuńmyślałam, że ja dziwna jestem z tą maseczką xD
UsuńU mnie ten puder z Ecocery też dostał drugą szansę i cieszę się, że go zostawiłam, bo teraz się bardzo polubiliśmy:)
OdpowiedzUsuńmój zapach z Yankee Candle ;) zresztą ja dużo zapachów lubię z tej firmy ;) są ogółem intensywne ;)
OdpowiedzUsuńA mnie najbardziej zaciekawił puder ryżowy.
OdpowiedzUsuńJA z micela-toniku Tołpa Green byłam bardzo zadowolona, zresztą tak jak z pozostałych kosmetyków marki.
OdpowiedzUsuńWosków WW jeszcze nie miałam ale chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńwow, dobrze CI poszło:)
OdpowiedzUsuńOjj ja Lady Speed Stick uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńMi wosk truskawkowy nie przypadł dp gustu - pachniał mi syropem dla dzieci :p Maski 7th heaven uwielbiam, zwłaszcza te peel off :)
OdpowiedzUsuńspore denko! :) ja co do maseczek, które zużyłam się zraziłam:/ kupiłam jedną i jej zapach był tak okropny, dodatkowo strasznie szczypała i podrażniła mi twarz :/ może jakiś felerny egzemplarz kupiłam, ale masakra :(
OdpowiedzUsuńNiewykluczone :)
UsuńWspółczuję Ci, ja ostatnio właśnie jestem bardziej wypoczęta. Wypróbuję ten tonik z GlySkinCare - tonik
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! :)
Usuńspore denko :)
OdpowiedzUsuńDużo tego. Moje kosmetyki jakoś chyba nie mają dna, męczę się z nimi okropnie.
OdpowiedzUsuńNależy Ci się teraz relaks po tych fatalnych dniach ;)
Łączę się w bólu.. ostatnio tez mam jakiś taki z dupy okres :/ co do denka - podziwiam :D ja tak szybko nie zużywam ;D
OdpowiedzUsuńznam tylko szampon z Eveline - nic szczególnego rzeczywiście.. Puder z ecocery chcę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie puder Ecocera, ale nie przypadł mi do gustu ;) "Zżerał" mi makijaż ;)
OdpowiedzUsuńDużo tego ;) Mi puder ryżowy ecocera sprawdza się od samego początku ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio szaleję za antyperspirantami Rexony. Będę musiała sprawdzić też Adidas :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawiły mnie maski z 7th Heaven - chętnie je poszukam i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńEkocera rządzi ;)! ja zaś mega lubiłam tą maseczkę z Marizy zużyłam ją momentalnie :)
OdpowiedzUsuńPłyn z Tołpy aktualnie używam i też jestem zachwycona :) Z ecocery mam puder bambusowy i jak tylko wykończę to kupię właśnie puder ryżowy :) Mam nadzieję, że będzie mocniej matujący niż ten mój bambusowy.
OdpowiedzUsuń