Po przedświątecznym rozjaśnianiu, moje włosy były bardzo mocno przesuszone. Nie radziły sobie z nimi żadne odżywki. Byłam zmuszona diametralnie zmienić pielęgnację. Odstawiłam szampony oczyszczające, zwykłe odżywki. To był czas, żeby wtoczyć cięższą artylerię. Zaczęłam stosować oleje, maski.
Moim odkryciem roku jest maska firmy, która nigdy mnie nie zawodzi. A mowa tu o GlySkinCare i o masce do włosów z olejem makadamia i keratyną.
Niżej przeczytacie sobie czy i jak sobie poradziła z moimi zniszczonymi i przesuszonymi włosami.